Stanowczo przestrzegamy przed instrumentalnym wykorzystywaniem uchodźców do rozgrywek politycznych - czytamy w komunikacie Rady Konferencji Episkopatu Polski do spraw Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. "Nie można ulegać pokusie, by w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu czy politycznych kalkulacji rozbudzać lęk" - dodano.
W komunikacie członkowie rady napisali o "wzmożonej obecności tematyki migracyjnej w debacie publicznej". "Apelujemy do wszystkich jej uczestników, polityków, publicystów i mediów o rzetelne i odpowiedzialne, zgodne z faktami i wolne od ideologii, prezentowanie sytuacji uchodźców i migrantów w Polsce i Unii Europejskiej. Stanowczo przestrzegamy przed ich instrumentalnym wykorzystywaniem do rozgrywek politycznych oraz kształtowaniem postaw ksenofobicznych. Takie działania są nie do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem" - zastrzegli.
Ich zdaniem, "antyuchodźcze czy antyimigracyjne narracje nie tylko kształtują postawy społeczne, ale mają również wpływ na życie konkretnych osób". "Są one także niszczące dla prób odpowiedzialnego, wspólnego poszukiwania adekwatnych reakcji oraz odzierają uchodźcę i migranta z ludzkiej godności" - ocenili.
Przyznali, że przed Polską stoją poważne i pilne wyzwania migracyjne. "Tendencje demograficzne i reguły gospodarki już skłoniły instytucje państwowe do przyjmowania obcokrajowców poszukujących pracy. Wymaga to roztropnego namysłu - opartego o fakty i naukową wiedzę, nie zaś o emocje, podsycane przekazami medialnymi i politycznymi. Przybycie uchodźców wojennych z Ukrainy czy imigrantów zarobkowych z różnych regionów świata, ale także rozwiązanie humanitarnego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, będącej dla części szukających godnego życia przybyszów śmiertelną pułapką, to zadania, które z całą pewnością należą obecnie do pierwszoplanowych i najpilniejszych" - zastrzegli.
Zaznaczyli, że sytuacja wymaga "współpracy wszystkich szczebli władzy państwowej, świata nauki, organizacji pozarządowych i społeczeństwa". "Wszyscy potrzebujemy lepiej zrozumieć mechanizmy migracyjne i przygotować się na życie w świecie kulturowo zróżnicowanym, również po to, aby uniknąć związanych z tym ewentualnych zagrożeń" - napisali członkowie rady episkopatu.
"Nie można ulegać pokusie, by w imię politycznych kalkulacji rozbudzać lęk"
Podkreślili, że na poziomie europejskim koniecznie jest wypracowanie "sprawiedliwych projektów solidarnościowych, rozkładających równomiernie obciążenia i koszty związane z pomocą osobom, które już otrzymały azyl lub status ochrony międzynarodowej". "Kontrolowane procesy migracyjne dają poczucie bezpieczeństwa - w przeciwieństwie do chaotycznej migracji, często koordynowanej przez gangi przemytników, oszukujących i tworzących złudne nadzieje ludziom poszukującym godnych warunków do życia" - stwierdzili.
"Prosimy, aby w poszukiwaniu rozwiązań skomplikowanych problemów migracyjnych, kierować się nade wszystko postawami otwartości, szacunku wobec migrantów i uchodźców oraz szeroko rozumianego dobra wspólnego" - zaapelowali członkowie rady.
Przyznali, że wiąże się to z gotowością do wykraczania poza perspektywę tylko narodową, a przybyszów zobowiązuje do szacunku do naszej kultury, religii, prawa i zasad bezpieczeństwa. "Polityka państwa wobec cudzoziemców powinna takie zasady jasno określić i konsekwentnie ich przestrzegać, aby uniknąć w przyszłości rozczarowań i niebezpieczeństw" - zaznaczyli.
Przypomnieli o niezbywalnym prawie każdego człowieka do migracji i poszukiwania lepszego miejsca do życia. "Nie można ulegać pokusie, by w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu czy politycznych kalkulacji rozbudzać lęk, wrogość czy niechęć w stosunku do przybyszów, zwłaszcza z powodu ich statusu, religii lub pochodzenia" - czytamy.
Przyznali, że okres kampanii wyborczej zwykle powoduje natężenie politycznych emocji i zaostrzenie publicznej debaty. Jednocześnie zaapelowali, by naturalne różnice zdań i troska o pomyślność ojczyzny nie prowadziły do zachowań, które papież Franciszek w encyklice "Fratelli tutti" zdiagnozował jako "sianie rozpaczy i budzenie ciągłej nieufności".
"Niech spotkanie z przybyszem będzie dla nas, jako społeczeństwa przyjmującego, okazją do zasypywania wewnętrznych podziałów i budowania mostów przez poszukiwanie wspólnego dobra i jak najlepszych modeli integracji społecznej" - napisali.
Źródło: PAP