Ubywa ekspertów smoleńskich z podkomisji Macierewicza

[object Object]
Odchodzą eksperci Macierewicza [materiał programu "Czarno na białym" TVN24]tvn24
wideo 2/23

Choć końca prac smoleńskiej podkomisji nie widać, odchodzą z niej kolejni badacze. Z czteroosobowego prezydium został tylko jeden jego członek. Odchodzą tym ciszej, im głośniej jest o wybuchach na Tu-154. Czy rezygnują, bo nie chcą podpisywać się pod taką tezą podkomisji? Co stało się z Frankiem Taylorem, który miał być jej głównym zagranicznym doradcą? Materiał programu "Czarno na białym" TVN24.

Z powołanej przez ministra obrony Antoniego Macierewicza podkomisji smoleńskiej odchodzi coraz więcej jej członków. Reporter TVN24 Piotr Świerczek szczególną uwagę zwrócił na Franka Taylora, brytyjskiego badacza wypadków lotniczych, który miał nadać podkomisji charakter międzynarodowy.

- Ze szczególną radością chciałbym przedstawić państwu i powitać pana Franka Taylora - mówił na konferencji prasowej podkomisji we wrześniu 2016 roku Antoni Macierewicz.

Zniknięcie brytyjskiego specjalisty

Taylor, który od lat bada katastrofy lotnicze, miał być jednym z głównych doradców nowej podkomisji smoleńskiej. W Polsce pojawił się na jej pierwszej prezentacji we wrześniu 2016 roku.

- To kwestia natury ludzkiej, że jeśli ma się jakąś teorię, to tak zbiera się dowody, żeby ją potwierdzić. Badacz musi działać inaczej - mówił Taylor.

Brytyjczyk sugerował, że komisja po przewodnictwem Jerzego Millera w swoich badaniach nie oparła się na słowach z rejestratora głosu umieszczonego w kokpicie prezydenckiego samolotu. Mimo że - jak przypomina reporter TVN24 - słowa z tego zapisu były jednym z głównych dowodów oficjalnego raportu. - Poprzedni śledczy totalnie zignorowali dowody z zapisu. Napisali, że były zagłuszone - mówił na konferencji Taylor.

- Nakarmiono go fałszywą informacją i taka była jego reakcja - ocenił w rozmowie z TVN24 Michał Setlak, ekspert lotniczy. - Tak naprawdę nie zdawał sobie chyba sprawy z tego, jakie dowody są zgromadzone - dodał.

Dwie wersje dotyczące współpracy brytyjskiego badacza z podkomisją

Reporter TVN24 podkreślił, że próbował z Taylorem skontaktować się na różne sposoby. "Nie będę dalej komentował sprawy wypadku w Smoleńsku" - napisał ekspert w wiadomości do redakcji TVN24. Na pytanie, czy takie stanowisko oznacza zakończenie współpracy z podkomisją, odpowiedział: "Mam nadzieję, że nie skończyłem, ale tak naprawdę jej nie zacząłem".

Reporter zwrócił się do samej podkomisji z pytaniami o zakres pracy, badań i wynagrodzenie brytyjskiego badacza. "Pan Frank Taylor jest ekspertem podkomisji i wykonuje na jej rzecz prace, zgodnie ze swoimi kompetencjami" - czytamy w odpowiedzi podkomisji smoleńskiej.

- Ktoś tutaj po prostu kłamie. To jest troszeczkę kuriozalne - skomentował tę sytuację Setlak, dodając, że brytyjski badacz miał dodać podkomisji splendoru. - Przypuszczam, że został po prostu wykorzystany - zauważył publicysta.

Czy istnieją powody, przez które ta współpraca mogła się zakończyć? Członkowie podkomisji - według słów Kazimierza Nowaczyka, pełniącego obecnie funkcję przewodniczącego podkomisji - mieli być obrażani i poniżani, dlatego odeszli z podkomisji, a winni są dociekliwi dziennikarze i politycy opozycji.

- Starają się podważyć wiarygodność i upolitycznić nasze prace, twierdząc, że pracujemy na potrzeby polityczne, a nie wyjaśniania katastrofy. To między innymi zdarza się wobec naszych współpracowników zagranicznych. Dlatego my nie będziemy już informowali, kto z nami współpracuje - wyjaśniał Nowaczyk w jednej z telewizji.

Półtora roku temu, gdy komisja powstawała, zasiadało w niej czteroosobowe prezydium. Trzech jego członków odeszło - Bogdan Gajewski, Jan Obrębski i Wacław Berczyński. Ponadto z pozostałego składu odeszli Piotr Stepnowski i Andrzej Ziółkowski. W oficjalnej wiadomości do redakcji TVN24 rzecznik podkomisji poinformował, "że pan profesor Piotr Stepnowski oraz dr inż. Bogdan Gajewski nigdy nie byli członkami Podkomisji".

Pierwsze odejście po tygodniu od powołania podkomisji

O ile Piotr Stepnowski z Uniwersytetu Gdańskiego nie udzielał się publicznie w sprawie Smoleńska, to o Bogdanie Gajewskim było głośno. Gajewski jest Polakiem mieszkającym w Kanadzie, był jedynym członkiem podkomisji, który miał specjalistyczne doświadczenie. Zestawiał przypadki zestrzelonych samolotów z katastrofą tupolewa, znajdował nieścisłości w polskim i rosyjskim raporcie dotyczącym wypadku z 10 kwietnia 2010 roku. Nie mówił jednak wprost o wybuchach. Nie prezentował dowodów na domniemany zamach.

- Będą wśród was najznakomitsi przedstawiciele nauki z całego świata - zapowiadał na uroczystym powołaniu podkomisji w lutym 2016 roku Macierewicz. Jak się okazuje, ze składu Gajewski zniknął tydzień po jej oficjalnym powołaniu.

- Byłem chory w tym czasie. Okazało się, że musiałem pójść na operację i w związku z tym musiałem się wycofać z podkomisji - wyjaśniał Gajewski w rozmowie z TVN24. Nie chciał wypowiadać się na temat pracy swoich kolegów.

Reporter zapytał specjalistę w badaniu wypadków lotniczych o pytanie, które padło na filmie prezentowanym podczas prezentacji podkomisji smoleńskiej, a które dotyczyło wybuchu na pokładzie Tu-154. - Ja nie wiem. To już zostawiam ocenie ludzi - stwierdził ekspert. Podkreślił, że nie zrobiłby takiej prezentacji. - Skupiłbym się na materiałach, które są, że tak powiem, potwierdzone i oficjalne - skomentował.

Obrębski: cieszę się, że nie ma mnie na liście członków podkomisji

W czteroosobowym składzie prezydium podkomisji zasiadał Jan Obrębski, pracownik Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej. Na dwóch konferencjach smoleńskich skupił się na opisie elementu poszycia Tu-154.

- Na podstawie serii zdjęć miałem kontakt z tym przedmiotem 40 minut. Został wyrwany z samolotu, sądzę, w wyniku eksplozji - przekonywał podczas konferencji smoleńskiej w 2013 roku.

Obrębski zasłynął z eksperymentów na puszkach. Zgniatał puszki i dowodził, że kadłub nie mógł być zgnieciony, musiał być rozerwany wybuchem, a nie przeszkodami terenowymi.

- Takie porównanie jest pożyteczne, jeżeli chcemy coś komuś wytłumaczyć - ocenił Setlak. - To jest próba potwierdzenia na siłę z góry założonej tezy - dodał publicysta.

Co ciekawe, Obrębski sam tłumaczył, że omawiany element leżał w wypalonej trawie, ale ogień miał go ominąć. Jego zdaniem okopcenia są dowodem na wybuch. - Ten element został odstrzelony od konstrukcji - mówił na konferencji smoleńskiej.

Podczas dwóch konferencji smoleńskich Obrębski spotkał się z Michałem Jaworskim, byłym ekspercie konferencji smoleńskich. - W dwóch referatach opowiedział o tym fragmencie i potem zniknął, dając do zrozumienia, że się nie pozwoli manipulować i że nie będzie wszystkiego podpisywał - relacjonował w rozmowie z TVN24 Jaworski.

Obrębski na stwierdzenie reportera, że nie ma go na liście członków podkomisji smoleńskiej, stwierdził, że "to bardzo dobrze". - Ja się z tego bardzo cieszę - dodał.

Ekspert od pękających parówek

Powody swojego odejścia przedstawił otwarcie Andrzej Ziółkowski, pracownik Polskiej Akademii Nauk, specjalista od wytrzymałości materiałów. - Eksplozja, która miała miejsce na pokładzie tego samolotu, musiała być bardzo silna - podkreślał na konferencji smoleńskiej w 2013 roku Ziółkowski. - Rozerwanie tej części kadłuba nastąpiło wzdłuż jego osi podłużnej. Zawsze, jeżeli mówimy, że mamy nadciśnienie w zbiorniku ciśnieniowym, to on pęknie wzdłuż. Zresztą doświadczamy tego w kuchni - tłumaczył.

To on pękające parówki zrównał z pękającym w wyniku wybuchu kadłubem samolotu.

W obszernym e-mailu do redakcji tylko napisał jedno zdanie o powodach rezygnacji. "Moje propozycje co do kierunków, sposobów i zakresu czynności badawczych, nie zostały przyjęte do realizacji przez jej Dyrekcję" - oświadczył ekspert.

- To są ludzie z bardzo wielu różnych dziedzin nauki i techniki, ale niemający wspólnego mianownika w postaci wiedzy lotniczej - ocenił Setlak. - Te osoby nie rozumieją się wzajemnie - dodał.

Berczyński: nie zrezygnowałem z podkomisji, mam dostęp do materiałów

Michał Jaworski również wyjaśniał rozbieżności wśród członków podkomisji smoleńskiej. - Konflikt jest na poziomie zupełnych podstaw - uznał były ekspert konferencji smoleńskich w rozmowie z TVN24. Dodał, że podpis pod końcowym raportem byłby "skreśleniem dorobku całego swojego życia".

Jak uważa Piotr Świerczek, może nie chodzi o wewnętrzne konflikty w podkomisji, może część jej członków wierzy w swoje teorie. Reporter zauważył, że "może nie jest tak źle z podkomisją, bo Wacław Berczyński, który jako szef podkomisji miał bezprawnie ingerować w przetarg na śmigłowce dla armii, opuścił Polskę, ale - jak twierdzi - nie podkomisję".

- Pracuję dla podkomisji. Zrezygnowałem z przewodniczenia, natomiast nie zrezygnowałem z podkomisji. Mam dostęp do wszystkich materiałów i jestem z nią w stałym kontakcie - podkreślał Berczyński w rozmowie z TVN24.

Na miejsce tych, którzy zrezygnowali, przyjęto nowych członków, a prace podkomisji nadal trwają. Termin zakończenia jej działań jest ciągle nieznany.

- Nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale żeby go gonić. Nie, żeby wyjaśnić okoliczności wypadku, ale żeby trzymać społeczeństwo w niepewności - ocenił Michał Setlak.

Autor: tmw//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Czarno na białym

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąc z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24