Marszałek Bronisław Komorowski zwolnił szefową Kancelarii Sejmu Wandę Fidelus-Ninkiewicz. Oświadczył, że odwołanie ma związek z funkcjonowaniem hotelu poselskiego. Według samej zainteresowanej, prawdziwym powodem jest jej konflikt z dyrektorem generalnym gabinetu marszałka Jaromirem Sokołowskim.
W wystosowanym pisemnym oświadczeniu Bronisława Komorowskiego czytamy: "W związku ze stwierdzonymi, daleko idącymi nieprawidłowościami w systemie zarządzania i funkcjonowania hotelu poselskiego, polegającymi m.in. na braku wystarczających uregulowań prawnych dotyczących zasad zakwaterowania gości Posłów i Senatorów i domniemanym korzystaniem z usług hotelowych przez kilka tysięcy osób (w ciągu roku ok. 7 tysięcy noclegów) Marszałek Sejmu zwalnia z zajmowanego stanowiska Szefa Kancelarii Sejmu Panią Wandę Fidelus - Ninkiewicz". Wcześniej Komorowski mówił, że zwolni Fidelus-Ninkiewicz z powodu "utraty zaufania" do szefowej Kancelarii Sejmu.
"Nie podpisał ani jednego rachunku"
Sama zwolniona uważa, że powodem odwołania jej z zajmowanej funkcji jest spór z dyrektorem generalnym gabinetu marszałka Jaromirem Sokołowskim. - Chodzi o to, że szefem Kancelarii Sejmu może być jedna osoba, ta która podejmuje decyzje, i ta która podpisuje rachunki. Nie może dyrektor generalny przejąć administracji całej Kancelarii. Jeżeli chce przejąć administrację, musi usiąść na moje miejsce i podpisywać rachunki. Nie podpisał jednego rachunku na złotówkę, zaciąga zobowiązania - w czasie posiedzenia komisji regulaminowej i spraw poselskich powiedziała Fidelus-Ninkiewicz. Szefowa Kancelarii Sejmu dodała też, że jest dyskryminowana i traktowana przez Sokołowskiego z pogardą.
Nieprzejednany
Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich pozytywnie zaopiniowała wniosek Komorowskiego o odwołanie Wandy Fidelus-Ninkiewicz. On sam zaznaczył wcześniej, że nie zmieni zdania, nawet jeśli komisja regulaminowa wyda negatywną opinię.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24