Jarosław Kaczyński żartuje z Twittera, odpowiadają mu "ćwierkający" politycy Platformy Obywatelskiej. Pytany w "Rozmowie Rymanowskiego" o wpis na mikroblogu Radosława Sikorskiego prezes PiS bagatelizował rolę tweettów, a o politykach PiS, którzy "ćwierkają" żartował, że robią to "po cichu". Teraz żartują koledzy z Platformy.
Prowadzący środową rozmowę w TVN24 Bogdan Rymanowski przytoczył prezesowi PiS wpis na Twitterze Radosława Sikorskiego, w którym minister pośrednio zwraca się do Kaczyńskiego o skomentowanie hipotezy "Gazety Polskiej" na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. "GP" spekuluje, że katastrofę mógł spowodować wybuch bomby termobarycznej nad kokpitem samolotu.
Jarosław Kaczyński nie dał się wciągnąć w rozmowę na ten temat. - Pan się posługuje twitterami pana Sikorskiego? No przepraszam bardzo! Uważałem Pana za naprawdę bardzo znaczącego dziennikarza, wybitnego - mówił Kaczyński.
- To jest technologia XXI wieku! Pańscy koledzy ze sztabu też się posługują Twitterem. Czy jest coś w tym złego? - pytał zdumiony Rymanowski.
Prezes PiS ironizował: -Ale tak po cichu. Głośno tego nie robią.
Oburzenie PO na Twitterze
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Wśród komentujących słowa prezesa nie zabrakło polityków Platformy Obywatelskiej. - Tweettujecie po cichu? Prezes zakazuje? - dopytuje (oczywiście na Twitterze) polityków PiS kandydujący do Sejmu Marek Łapiński.
Aktywna na Twitterze Agnieszka Pomaska dodała: - Według prezesa PiS politycy tej partii mają konta na Twitterze "po cichu" bo to niepoważne jest.
Do ich wpisów dołączyli inni internauci.
Z internetem na bakier
To nie pierwsza wypowiedź prezesa, która w środowiskach internetowych wywołała oburzenie. - Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, popijał piwko i oglądał pornografię - mówił m.in. w 2008 roku w wywiadzie dla partyjnego portalu prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Twitter