- To pomysł, który się pojawił w Warszawie i na razie nie jest zweryfikowany na poziomie krajowym - tak Grzegorz Schetyna z PO komentuje informację, że Donald Tusk w najbliższych wyborach będzie kandydował z listy warszawskiej.
- Będziemy go rozważać, kiedy będzie się zbliżać kampania wyborcza. Na razie to jest pomysł wirtualny - stwierdził sekretarz generalny PO, ale podkreślił, że Tusk jest liderem ogólnokrajowym, a stolica "to jeden z największych okręgów wyborczych" i "miejsce starcia" partyjnych liderów. - Jest tu największa ilość głosów do pozyskania - dodał.
Pytany o warszawskich liderów PO, m.in. wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, Schetyna zaznaczył, że Komorowski zawsze kandyduje z okręgu podwarszawskiego.
"Wprost" w swoim wydaniu internetowym napisał, że Tusk w najbliższych wyborach parlamentarnych zamierza kandydować nie z Gdańska, ale z Warszawy. - Wszystko po to, by zmierzyć się z szefem PiS, premierem Jarosławem Kaczyńskim - podkreślił tygodnik.
Źródło: PAP/Radio Szczecin