W tym tygodniu nie będzie spotkania z premierem. Odbędzie się w poniedziałek, w szerszym gronie kierownictwa Platformy - powiedział w Sejmie były wicepremier Grzegorz Schetyna. Dlaczego rozmowę przełożono? - Teraz jest trudny tydzień, bo premier rozmawia z ministrami i kierownictwami ministerstw. Rozumiem, że jest trudno w tym tygodniu znaleźć czas - tłumaczył Schetyna. Wcześniej pojawiały się informacje, że do spotkania, może połączonego z kolacją, dojdzie w środę.
Spotkanie szefostwa PO jest zaplanowane na poniedziałek na godz. 18; na godz. 19 planowane jest spotkanie z szefostwem PSL. Premier poinformował na środowej konferencji prasowej, że te spotkania będą poświęcone szukaniu kompromisu wokół reformy emerytalnej. Tusk zapowiedział też, że ze Schetyną spotka się w poniedziałek. - Mówiłem wczoraj, że spotykam się wtedy, kiedy jest powód z panem Grzegorzem Schetyną i że będzie takie spotkanie w poniedziałek, z udziałem także szefostwa Platformy - poinformował premier.
Trudny czas
Sam Schetyna w środowej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie ze zrozumieniem odniósł się tego, że spotkanie odbędzie się dopiero w poniedziałek. Jak mówił, obecny okres jest niełatwy, a szef rządu ma teraz ważne spotkania, dlatego trudno w tym tygodniu było znaleźć czas. - Rozumiem, że ta intensywność tego tygodnia jest bardzo ważna dla premiera. Potrzebuje podsumowania 100 dni. Chce zrobić w tych dniach ten przegląd, dlatego będziemy rozmawiać w poniedziałek - powiedział Schetyna.
Pytany przez dziennikarzy, czy nie czuje się lekceważony przez Tuska, który najpierw sam wywołał temat ich spotkania, zapowiadając nawet, że będzie połączone z kolacją, a później je przekłada odparł: "środa popielcowa nie jest najlepszym czasem na kolacje i na jedzenie, tak to rozumiem".
- Ważne jest wspólne robienie polityki, jestem przekonany, że to spotkanie wywołane przez premiera - on przecież państwu o tym powiedział - dojdzie do skutku w poniedziałek. Dla mnie ważny jest efekt, bo to jest kluczowe w polityce, szczególnie w tak ważnym, trudnym czasie między partiami politycznymi" - oświadczył. Dodał, że właśnie dlatego jest do dyspozycji i angażuje się w to, by kryzys między PO i PSL związany ze sprawą emerytur "w dobry sposób pokonać - zaznaczył były wicepremier.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24