Do zmian w rządzie może dojść już na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji zapowiada wicepremier Waldemar Pawlak. A szef rządu przekonuje, że "znajdzie takie rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało wszystkich i umożliwi dokończenie prezydencji, tak jak sobie to zaplanował". O tym, jak będzie wyglądał przyszły gabinet, czy będzie to "stary' czy zupełnie nowy skład rządu - poinformuje w czwartek.
Polska Agencja Prasowa przekazała, że wstępne plany prezydenta zakładały desygnację nowego premiera w przyszłym tygodniu, jednak uległy one zmianie m.in. w związku ze środowym spotkaniem z premierem Donaldem Tuskiem.
Kancelaria Prezydenta nie potwierdziła informacji o przyszłotygodniowej desygnacji nowego szefa rządu. Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek podkreśliła, że najpierw prezydent zwoła posiedzenie Sejmu, na co ma 30 dni od daty wyborów.
Premier po spotkaniu z prezydentem
- Spotkanie z panem prezydentem przyniosło może jeszcze lepsze rozwiązanie, dzięki któremu pogodzimy te dwie potrzeby: czyli szybszego niż w nowym roku utworzenia nowego rządu, bez kroków pośrednich, a równocześnie zabezpieczenie programu prezydencji - powiedział w środę w Warszawie Tusk.
Jak dodał, z prezydentem doszedł do wniosku, że "znajdziemy takie rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało wszystkich i umożliwi dokończenie prezydencji, tak jak sobie to zaplanowałem". - Jutro poinformujemy o szczegółach - podkreślił premier.
Pawlak o zmianach: już teraz
Do powołania nowego rządu w środę odniósł się także wicepremier Waldemar Pawlak z PSL.
- Myślę, że powstało pewne nieporozumienie. Będzie powołany nowy rząd. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu pan premier składa rezygnację. Potem prezydent powierza premierowi misję formowania rządu, później pan prezydent przyjmuje przysięgę i taki powołany już rząd będzie składał wniosek o wotum zaufania w parlamencie - powiedział dziennikarzom w Sejmie Pawlak.
Pawlak nie wykluczył, że do zmian w rządzie może dojść już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. - Będą niewątpliwie zmiany chociażby związane z tym, że będzie układanie władz sejmowych: marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący komisji. To się robi na początku kadencji, jeżeli dotychczasowi członkowie rządu będą uczestniczyli w pracach parlamentu, to tu będą na pewno już teraz zmiany - podkreślił szef PSL.
Przetasowania w ministerstwach
Tusk powiedział w wywiadzie dla "Polityki", że będzie proponował zarówno prezydentowi, jak i wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, aby do końca prezydencji nie zmieniać składu rządu. Dodał, że "u progu nowego roku" wspólnie z Pawlakiem zaproponuje "głęboką rekonstrukcję rządu".
Odnosząc się do kwestii tworzenia koalicji, Tusk powiedział tygodnikowi: "większość jednego głosu wystarczy, aby stworzyć rząd i w tej konstelacji, z jaką mamy do czynienia teraz, tworzenie nowej koalicji i rządu wydaje się mało prawdopodobne".
Tusk zapowiedział też zmianę na stanowisku ministra edukacji, zajmowanym obecnie przez Katarzynę Hall. Premier pochwalił m.in. pracę ministrów: zdrowia - Ewy Kopacz, rozwoju regionalnego - Elżbiety Bieńkowskiej, obrony - Tomasza Siemoniaka i spraw zagranicznych - Radosława Sikorskiego.
Pierwsze posiedzenie rządu odbędzie się w dniach 27-28 października.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. EAST NEWS