Posłowie Maciej Banaszak i Krzysztof Kłosowski opuszczają klub Twojego Ruchu i przechodzą do klubu SLD. Według rzecznika Sojuszu Dariusza Jońskiego, obaj odpowiedzieli na apel tworzenia wspólnego komitetu wyborczego SLD-Lewica Razem. Po południu we wtorek o odejściu z TR poinformował też poseł Jan Cedzyński. Jak powiedział, będzie parlamentarzystą niezrzeszonym.
- Dzisiaj złożyłem rezygnację z członkostwa w partii, w zarządzie krajowym oraz z funkcji wiceprzewodniczącego komisji gospodarki – powiedział świętokrzyski poseł Jan Cedzyński. Dodał, że obecnie jest posłem niezrzeszonym.
Pozostanie "człowiekiem lewicy"
- W Twoim Ruchu jest wiele osób, z których poglądami i pracą się identyfikuję, natomiast jest też grupa osób, z którymi ani jako osobie prywatnej, ani jako politykowi, nie jest mi po drodze – powiedział Cedzyński. Zaznaczył, że pozostanie „człowiekiem lewicy”. Zapytany o dalsze plany polityczne, w tym ewentualne przejście do innej partii odpowiedział, że o swojej przyszłości w polityce poinformuje na konferencji prasowej w późniejszym terminie.
- Głosowało na mnie prawie 15 tys. osób i zapewniam wyborców, że będę szedł dalej tą samą drogą co dotychczas – dodał.
"Liczymy na dobrą współpracę"
Wcześniej we wtorek SLD poinformowało, że dwaj posłowie partii Janusza Palikota dołączą do Leszka Millera w jego ugrupowaniu.
- Panowie Banaszak i Kłosowski chcą budować z nami komitet SLD-Lewica Razem. Liczymy na dobrą współpracę - powiedział Dariusz Joński. Jak podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie, byli już posłowie Twojego Ruchu "pozytywnie odpowiedzieli na apel SLD, by lewica w wyborach poszła wspólnie i razem". Według rzecznika Sojuszu do 6 września można spodziewać się, że kolejni posłowie będą przystępowali do klubu SLD.
"Chcemy wspomóc lewicę"
Obecny na konferencji prasowej Kłosowski przekonywał, że "tylko zjednoczona lewica da radę przeciwstawić się PiS". - Nam szyld SLD-Lewica Razem odpowiada i jesteśmy dumni, że możemy wspierać tę inicjatywę - dodał. Banaszek wyraził z kolei opinię, że PO "nie jest już alternatywą dla PiS" i istnieje obawa, że po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych PiS dojdzie do władzy. - Stąd nasza inicjatywa, by wspomóc lewicę - zaznaczył.
Palikot: tyle jest warte słowo Leszka Millera
- Szereg partii na pewno nie jest w stanie żyć bez kadr Twojego Ruchu. Można powiedzieć, że to taka prawdziwa kuźnia kadr. Mogę tylko powiedzieć, że w tym dziele ich kucia dla polskiej polityki wciąż będziemy się posuwać do przodu. Jak tak dalej pójdzie, to prędzej czy później wymienimy działaczy SLD, PSL i Zielonych na byłych działaczy Twojego Ruchu - ironizował po południu Janusz Palikot, komentując straty personalne swojej partii.
- A na serio - dodał - tyle jest warte słowo Leszka Millera. Dwa miesiące temu umówiliśmy się publicznie na pewne sprawy; że nie będziemy sobie podbierali ludzi, że nie będzie walki między nami i będziemy partnerami w parlamencie. Myśmy dotrzymali słowa, a niestety Leszek Miller przy najbliższej okazji złamał te ustalenia. Jego zdaniem w przypadku przejścia do SLD Macieja Banaszaka i Krzysztofa Kłosowskiego "doszło prawdopodobnie do zwykłego kupczenia".
Banaszak wszedł do Sejmu, kandydując z listy w Poznaniu i uzyskując prawie 19 tys. głosów. W 2014 r. kandydował bez powodzenia w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kłosowski został posłem, startując w okręgu kaliskim; zdobył ponad 13 tys. głosów. Bezskutecznie kandydował w wyborach do PE w 2014 roku.
Teraz klub SLD będzie liczył 28 posłów.
Autor: nsz, adso//rzw/kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP