Trwa dogaszenie pożaru, jaki wybuchł w jednej z hurtowni tekstyliów w Częstochowie. Budynek, który spłonął jest niewielki, ale przylega do dużych obiektów handlowych. Akcja zabezpieczania przez strażaków miejsca po pożarze ma potrwać jeszcze kilka godzin.
Oprócz dogaszania, strażacy dokładnie przeszukują zgliszcza. Akcję określają jako trudną - ze względu na zagrożenie przeniesienia się ognia na sąsiednie budynki oraz duże zadymienie - przez co musieli używać aparatów tlenowych.
W środku - tekstylia i papier
Pożar wybuchł po godz. 16. Wiadomo, że w budynku tym nikogo nie było. Znajduje się on jednak w kompleksie obiektów połączonych jednym dachem. Dlatego z dwóch sąsiednich obiektów ewakuowano 25 osób - poinformował Jarosław Wojtasik ze śląskiej straży pożarnej.
Dwukondygnacyjny budynek w całości objęty był ogniem. W obiekcie znajdowały się tekstylia i kartony papierowe. Hala sąsiaduje m.in. z hurtownią lakierów, w której - jak powiedział reporterowi TVN24 właściciel – znajduje się 40 ton lakierów.
W akcji brało udział 12 zastępów straży pożarnej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24