Troska o byt artystów czy wielki skok na kasę? Będzie nowy podatek od smartfonów i tabletów

ZAiKS chce, by od wyprodukowanych tabletów pobierana była opłata w wysokości 2 proc. a od smartfonów 1,5 procShutterstock

Do końca października gotowe będzie rozporządzenie nakładające obowiązek uiszczania na rzecz twórców dodatkowej opłaty od produkcji m.in. smartfonów i tabletów - dowiedział się portal tvn24.pl. Gra idzie o wielkie pieniądze - nawet 300 mln zł rocznie. Przedstawiciele organizacji zrzeszających artystów przekonują, że to właśnie oni najwięcej tracili do tej pory na archaicznych przepisach. A producenci sprzętu mówią o wielkim skoku na kasę, w którym interes twórców jest najmniej ważny.

O co ta wojna? Po pierwsze, o duże pieniądze, pomiędzy które wkłada się argumenty o okradaniu artystów za pomocą przestarzałego prawa umożliwiającego kopiowanie, słuchanie i oglądanie efektów ich pracy bez płacenia im. Z drugiej strony zaś o przedmiotowe posługiwanie się twórcami dla zagarnięcia - z pożytkiem przede wszystkim dla siebie - milionów złotych przez organizacje takie jak ZAiKS czy ZASP.

W trosce o los innego Brylewskiego

Producenci i importerzy sprzętu elektronicznego swoje argumenty wzmacniają historiami o nieprzejrzystości finansowej Organizacji Zbiorowego Zarządzania (OZZ) prawami autorskimi, braku kontroli nad ich wydatkami i przeznaczaniu przez nie dziesiątków milionów złotych na pensje pracowników. OZZ-y odpowiadają, że w straszeniu nimi Polaków i mnożeniu nieprawdziwych zarzutów chodzi tylko o to, by przeciągnąć sprawę bez uszczuplania zysków producentów kosztem twórców takich jak Robert Brylewski. Muzyk, legenda polskiej sceny alternatywnej, współzałożyciel Brygady Kryzys, lider Izraela i Armii, zamieścił pod koniec września wpis na swoim koncie facebookowym, w którym przestrzegł przed podążaniem jego śladem. "Po ponad 30 latach grania tzw. muzyki alternatywnej w kraju zwanym Polska, dziś nie stać mnie na jedzenie, papierosy, nie mówiąc o prezentach dla dzieci. Moje wpływy za wydanie kilkudziesięciu płyt w ojczyźnie są tak żałośnie mizerne, że radzę szczerze zastanowić się nad wyborem drogi życiowej. Przepraszam wszystkich za ten żałosny wpis (...)" - napisał Brylewski. - Takie historie pokazują, że potrzebna jest duża zmiana, inny model wspierania twórców i ich własności, czyli tego co tworzą - podkreśla Stanisław Trzciński, promotor koncertowy, wydawca i producent. Brylewski, niezamierzenie i pewnie trochę wbrew swojej woli, stał się jednym z - najczęściej wykorzystywanych instrumentalnie - przykładów na to, że ochrona interesów artystów nadal bywa w Polsce tylko iluzoryczna a są przecież gotowe pomysły na to, jak tę ochronę uszczelnić i urealnić.

Opłata za domniemanego "pirata"

Najbliższą wejścia w życie odpowiedzią ma być właśnie tzw. "opłata reprograficzna", zwana potocznie "opłatą od kopiowania" lub - nieco mylnie - "od piractwa". Polega ona na tym, że od każdego nośnika, wpisanego na listę tych, które potencjalnie mogą służyć użytkownikowi do kopiowania muzyki, audiobooków, itp., pobierana jest opłata w wysokości od 1 do 3 proc. wartości wyprodukowanego sprzętu. Pieniądze trafiają do Organizacji Zbiorowego Zarządzania prawami autorskimi, gdzie rozdysponowywane są pomiędzy twórców. Problem jednak w tym, że polska lista jest przestarzała - znajdują się na niej np. kasety VHS i magnetofonowe, a nie ma laptopów, tabletów, czy telefonów komórkowych. Pod koniec września w sejmie wiceminister kultury Andrzej Wyrobiec zapowiedział jednak, że decyzja o uaktualnieniu i rozszerzeniu listy - przede wszystkim o smartfony, przenośne komputery i tablety – została już podjęta. Przygotowanie rozporządzenia w tej sprawie będzie jednym z jego pierwszych zadań po tym, jak premier Ewa Kopacz zakończy przegląd swoich ministerstw. Według naszych informacji, nowe przepisy mają być gotowe jeszcze w tym miesiącu. Oficjalnie wiceminister mówi tylko: - Ta sprawa to mój priorytet, chcę jej szybkiego zakończenia.

O czym dyskutować?

Do końca ubiegłego miesiąca miały być znane stawki procentowe, jakie od poszczególnych nośników płacić będą musieli ich producenci. Ministerstwo kultury liczyło, że przedstawiciele branży elektronicznej i OZZ-y dojdą w tej sprawie do porozumienia między sobą. Ale tak się nie stało. ZAiKS i inne największe Organizacje Zbiorowego Zarządzania zbojkotowały debatę, którą zorganizował Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego (ZIPSEE), zrzeszający 14 największych firm z branży RTV i IT działających w Polsce. - W naszej opinii wszystko zostało już powiedziane - ta debata trwała od ponad roku. Działania producentów traktujemy jako odwlekanie momentu wejścia tych przepisów w życie - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl nieobecność przedstawiciela ZAiKSU dyrektor generalny związku, Krzysztof Lewandowski.

Procent będzie, ale niższy

ZAiKS chciał, by od wyprodukowanych tabletów pobierana była opłata w wysokości 2 proc. a od smartfonów 1,5 proc. - Tego typu rozwiązania obowiązują od dawna w wielu innych krajach europejskich, a kwoty są dużo wyższe. W Niemczech na przykład do smartfona o pojemności 4 GB doliczana jest opłata w średniej wysokości ok. 66 zł. U nas byłoby to ok. 7,5 zł. To pokazuje, że nasze propozycje nie są wygórowane - dodaje Lewandowski. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, ministerstwo uważa jednak, że "procent" powinien być jeszcze niższy. - Między innymi dlatego, by producenci nie próbowali się tłumaczyć, że opłata może spowodować wzrost cen tych produktów - usłyszeliśmy w resorcie. Część producentów sprzętu stara się to robić już teraz. - Demagogia i straszenie. Każdy argument jest dobry, byle tylko nie płacić - odpowiada Lewandowski. Druga strona problem widzi jednak inaczej. - W naszej ocenie smartfony i tablety nie spełniają kryteriów dotyczących kopiowania w taki sposób, w jaki widzi to np. ZAiKS i nie powinny w ogóle znaleźć się na tej liście - uważa Michał Kanownik, dyrektor ZIPSEE.

Na co idą te miliony?

Producenci, których reprezentuje, mają zresztą dużo więcej zarzutów pod adresem organizacji powołanych do tego, by stać na straży interesów twórców kultury. - Nie chodzi nawet o same kwoty, ale o to, jak i na co będą one pożytkowane. Jeśli ktoś dostaje dzisiaj z tytułu opłaty reprograficznej kilka milionów złotych rocznie i nie jest w stanie ich wypłacić twórcom w sposób transparentny, to kiedy dostanie 300 mln, też nie będzie umiał albo chciał tego zrobić - twierdzi Kanownik. - Nie wiemy dzisiaj, co dzieje się z tymi pieniędzmi. Ministerstwo Kultury też nie jest w stanie tego kontrolować, a ZAiKS od lat broni się jak może przed tym, by szczegółowo i precyzyjnie wyjaśniać, na co dokładnie wydaje gromadzone środki - dodaje. Z obliczeń ZIPSEE wynika, że gdyby przepisy przeszły przez resort w takim kształcie, w jakim proponuje to ZAiKS, do kas organizacji zrzeszających artystów z tytułu opłat reprograficznych trafić mogłoby nie 7-8 mln zł rocznie (jak teraz) ale ok. 300 mln. - W ubiegłym roku koszty administracyjne i obsługa twórców przez ZAiKS wyniosły według sprawozdania finansowego związku 71 mln zł. Na same pensje dla 471 pracowników, których średnia wysokość wynosiła ponad 10 tys., wydano około 59 mln zł. Prawie 340 mln zł stanowiły wszystkie środki pobrane z różnych źródeł (m.in. tantiem) przez ZAiKS w 2013 r. i w latach poprzednich a niepodzielone między twórców - wylicza dyrektor ZIPSEE. Ministerstwo twierdzi, że dostrzega problem, o którym mówi Kanownik i próbuje go rozwiązać. - Wiele z tych zastrzeżeń było słusznych, dlatego jedna z moich pierwszych decyzji dotyczyła zmian w sprawozdaniach z tego, jak wydatkowane są środki uzyskane z opłaty reprograficznej. Nasze zadanie polega na tym, żeby śledzić te pieniądze i kontrolować, aby jak najszybciej trafiały do kieszeni artystów. Bo tam jest ich miejsce - zapewnia wiceminister Wyrobiec.

Sprawa niejednomyślna

- Z punktu widzenia twórców ważne jest, by otrzymywali większe środki za swoją pracę intelektualną, ale problem rzeczywiście jest szerszy, systemowy – zauważa Trzciński. - Ciągle nie możemy na przykład doczekać się w branży muzycznej takiego koła zamachowego, jakim dla filmowców stał się Państwowy Instytut Sztuki Filmowej ze swoimi nieoprocentowanymi pożyczkami na realizację wartościowych projektów - tłumaczy współwłaściciel agencji STX Jamboree. Ale jedności w środowisku twórców nie ma. Nie brakuje takich, którzy uważają, że najbardziej na nowych przepisach rzeczywiście skorzystać mogą organizacje, które powinny bronić ich interesów a oni sami znajdą się na końcu długiego łańcucha beneficjentów. Inni tłumaczą, że zła jest sama formuła "ukrytego podatku dla wszystkich" w smartfonach i tabletach. - Jestem przeciwnikiem wprowadzania tego typu rozwiązania bo jest ono niesprawiedliwe wobec społeczeństwa. Każdy powinien sam decydować za co płaci: czy woli mieć "pusty" tablet za niższą cenę, czy nieco droższy, ale na przykład z dostępem do bazy plików mp3, które może legalnie przechowywać i odtwarzać - tłumaczy Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny, producent i DJ. Marek Kościkiewicz, muzyk i były członek zarządu ZAiKS-u przekonuje jednak, że "opłata od kopiowania" w takiej formule, w jakiej obowiązuje dzisiaj - tylko z rozszerzoną listą nośników - to jedyne sensowne rozwiązanie. - Organizacje takie jak ZAiKS są szczegółowo kontrolowane już teraz. Kto miałby dzielić te pieniądze? Państwo? Ministerstwo kultury? Nie wierzę, że to byłoby lepsze dla twórców - twierdzi. I dodaje: - A przecież o nich w całej tej sprawie chodzi.

Autor: Łukasz Orłowski (l.orlowski@tvn.pl)//plw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W Bieszczadach, między szczytami Obnoga, Krzemień i Kopa Bukowska, w czwartek po południu wybuchł pożar. Na miejsce docierają strażacy, ma zostać zadysponowany śmigłowiec.

Płoną połoniny w Bieszczadach. Pożar wybuchł w trudno dostępnym terenie

Płoną połoniny w Bieszczadach. Pożar wybuchł w trudno dostępnym terenie

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Pogoda na majówkę. Długi weekend na razie cieszy słoneczną i bardzo ciepłą, a nawet gorącą aurą. Niestety w piątek w pogodzie zaczną się zmiany. Będzie coraz częściej padać i pojawią się burze. Ponadto na początku następnego tygodnia się ochłodzi. Sprawdź najnowszą prognozę pogody.

Pogoda na majówkę 2024. Nadchodzi zmiana pogody. Miejscami zrobi się niebezpiecznie

Pogoda na majówkę 2024. Nadchodzi zmiana pogody. Miejscami zrobi się niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron pytany przez "The Economist" o to, czy nadal nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Jak dodał, "Francja jest krajem, który przeprowadzał interwencje militarne, także w ostatnim czasie". - Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, gdyby pojawiła się prośba ze strony Ukrainy, zasadne byłoby zadanie sobie tego pytania - stwierdził.

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Źródło:
"The Economist", tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda skierował w czwartek do Sejmu projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa - przekazało w czwartek po południu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent proponuje ustawę na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa

Prezydent proponuje ustawę na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce wciąż widoczny trend na zaciąganie kredytów. Bierzemy ich więcej, ponieważ więcej zarabiamy i rośnie nasza kredytowa zdolność. Wciąż jednak zdarza się, że oprocentowanie pożyczki okazuje się zabójcze, a spłata raty co najmniej problematyczna.

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

We Wrocławiu zasłabł senior przechodzący przez przejście dla pieszych. Na widok leżącego w ruchliwym miejscu 76-latka zareagowali policjanci, którzy patrolowali okolicę.

Przechodził przez ulicę, nagle zasłabł

Przechodził przez ulicę, nagle zasłabł

Źródło:
tvn24.pl

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej trzy kobiety zostały zarażone wirusem HIV podczas wykonywania zabiegu kosmetycznego twarzy nazywanego "wampirzym liftingiem" - informują amerykańskie media. Według "The New York Times" to pierwszy udokumentowany w USA przypadek przenoszenia wirusa HIV poprzez zastrzyki kosmetyczne.

Trzy kobiety zarażone HIV po "wampirzym liftingu". Pierwszy taki przypadek w USA

Trzy kobiety zarażone HIV po "wampirzym liftingu". Pierwszy taki przypadek w USA

Źródło:
"The New York Times", BBC

W lagunie w rejonie gmin Obidos i Caldas da Rainha na zachodzie Portugalii zauważono co najmniej dwa rekiny. Władze ostrzegły przed korzystaniem z lokalnych kąpielisk.

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jak potwierdziło TVN24 informacje mediów został nim 69-letni Leszek Świętochowski. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jeszcze oficjalnie nie podał tej informacji.

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało na konwencji w Kielcach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. W wydarzeniu nie wzięli udziału były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były prezes TVP Jacek Kurski.

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk skrytykował Mateusza Morawieckiego, który w prorosyjskim węgierskim tygodniku "Mandiner" miał stwierdzić, że "Bruksela stanowi zagrożenie dla demokracji europejskiej". Wcześniej Morawiecki powiedział o Viktorze Orbanie, że jest jego "przyjacielem".

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwóch mężczyzn podejrzanych o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa ma zostać do połowy maja przewiezionych z Polski do Litwy - informuje agencja BNS, powołując się na rzeczniczkę litewskiej prokuratury. Do ataku doszło 12 marca w Wilnie, 3 kwietnia dwóch polskich obywateli zostało zatrzymanych w tej sprawie w Polsce.

Podejrzani o atak na rosyjskiego opozycjonistę mają trafić z Polski na Litwę

Podejrzani o atak na rosyjskiego opozycjonistę mają trafić z Polski na Litwę

Źródło:
PAP

W oknie życia w mikołowskiej Borowej Wsi (woj. śląskie) znaleziono dziewczynkę. Lekarz ocenił jej stan jako dobry, a od porodu do przekazania mogło minąć kilkanaście godzin. Przy dziecku znaleziono poruszający list z wyjaśnieniami.

Dziewczynka w oknie życia. Matka zostawiła poruszający list

Dziewczynka w oknie życia. Matka zostawiła poruszający list

Źródło:
PAP, "Dziennik Zachodni"

Poważny wypadek w Opolu. Na jednym z rond doszło do zderzenia autobusu miejskiego z autem osobowym. W wyniku zderzenia samochód dachował, a podróżująca nim osoba została ranna.

Auto na dachu, autobus rozbity. Wypadek w Opolu

Auto na dachu, autobus rozbity. Wypadek w Opolu

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji 9. urodzin księżnej Charlotte na oficjalnych profilach księżnej Kate i księcia Williama w mediach społecznościowych ukazało się zdjęcie ich córki. Autorką jest sama księżna Kate, która w marcu ogłosiła, że walczy z nowotworem. Tymczasem książę William odpowiedział na pytanie, jak czuje się żona.

Księżna Kate publikuje kolejne zdjęcie. "Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości"

Księżna Kate publikuje kolejne zdjęcie. "Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości"

Źródło:
tvn24.pl

Polacy pokochali metodę zabezpieczania wszystkich swoich urządzeń i kont jednym hasłem - wynika za danych Biura Informacji Kredytowej. - Jedno hasło do wszystkiego obarczone jest wielkim ryzykiem naruszenia bezpieczeństwa informacji - ostrzega Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Jedno hasło, wiele kont. Wciąż wielu Polaków nie zważa na zagrożenia

Źródło:
PAP, tvn24.pl
W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Zyski ze sprzedaży gazu z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej może czerpać rosyjski gigant Łukoil - wynika z raportu organizacji pozarządowej Global Witness. To za sprawą posiadanych przez rosyjską spółkę udziałów w brytyjskiej spółce BP. W najbliższych latach Łukoil może na tym zarobić nawet 7 miliardów dolarów.

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

W czwartek Onet poinformował, powołując się na swoje źródła, że trzech byłych członków zarządu Orlenu, których działalność jest teraz przedmiotem zainteresowania prokuratury, miało opuścić kraj i na efekty działań śledczych oczekują za granicą. Według doniesień portalu chwilę przed swoją dymisją domu w Turcji poszukiwał jeden z najbliższych współpracowników Daniela Obajtka Adam Burak. Sam zainteresowany w rozmowie z Wyborczą.biz zaprzeczył temu i przekazał, że "jest w granicach UE".

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prezydent skierował do premiera oficjalną informację, że dla podkreślenia znaczenia politycznego naszej prezydencji w Unii Europejskiej należy zorganizować dwa szczyty europejskie - oświadczył w czwartek minister w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski. Jak zaznaczył, "polityczna decyzja została wczoraj zakomunikowana".

Pismo prezydenta do premiera. "Decyzja została wczoraj zakomunikowana"

Pismo prezydenta do premiera. "Decyzja została wczoraj zakomunikowana"

Źródło:
TVN24

Ma na imię Wiktoria, została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i będzie składać oficjalne oświadczenia w imieniu ukraińskiego resortu dyplomacji. Według ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby pojawienie się Wiktorii jest "skokiem technologicznym, jakiego nie dokonała jeszcze żadna służba dyplomatyczna na świecie".

Ukraińskie MSZ ma nową rzeczniczkę. Została stworzona przez sztuczną inteligencję

Ukraińskie MSZ ma nową rzeczniczkę. Została stworzona przez sztuczną inteligencję

Źródło:
BBC, Comments, tvn24.pl

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chcemy rozpocząć dyskusję na temat przyszłej konstytucji dla Europy - powiedział w czwartek kandydat Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń. Jak dodał, "nie może być tak, że Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Szefowa sztabu, ministra ds. równości Katarzyna Kotula, poinformowała, że Lewica zebrała pod swoimi listami 350 tysięcy podpisów.

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

Źródło:
PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Trwają prace Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nad podwyżką płacy minimalnej dla pracowników samorządowych. Po zmianach widełki będą wynosić od 4000 do 6200 zł. Nadal będą one zależne od kategorii.

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Źródło:
PAP

Aleksandra Kosiorek, prawniczka, aktywistka, działaczka na rzecz praw kobiet, a ostatnio siła napędowa "turkusowej rewolucji" w mieście (określenie pochodzące od barw ugrupowania Gdyński Dialog), wygrała bój o fotel prezydenta Gdyni. Pokonała Wojciecha Szczurka, który rządził miastem 26 lat. W wywiadzie dla tvn24.pl, na kilka dni przed swoim zaprzysiężeniem, mówi o prezydenturze swojego poprzednika, o pierwszych decyzjach, jakie podejmie na nowym stanowisku, i o tym, jak chce się komunikować z mieszkańcami i jak odpoczywa po ciężkiej kampanii.

"Samodzielność mam we krwi". Aleksandra Kosiorek, prezydent elekt Gdyni, mówi nam o swoich planach

"Samodzielność mam we krwi". Aleksandra Kosiorek, prezydent elekt Gdyni, mówi nam o swoich planach

Źródło:
TVN24

2 maja jest obchodzony Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju. Z tej okazji w Warszawie odbyła się uroczystość podniesienia flagi państwowej na wieży zegarowej Zamku Królewskiego. Okolicznościowe wpisy w mediach społecznościowych opublikowało wielu polityków, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk.

Dzień Flagi RP. "Łączy wszystkie pokolenia", "symbol dumnego narodu", "niech zawsze budzi szacunek"

Dzień Flagi RP. "Łączy wszystkie pokolenia", "symbol dumnego narodu", "niech zawsze budzi szacunek"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24