Szef Trójki: miałem informacje, że coś jest nie tak z Listą Przebojów. Nie chciał powiedzieć, od kogo

Źródło:
TVN24, PAP
"Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania "kto"?"
"Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania "kto"?"TVN24
wideo 2/22
"Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania "kto"?"TVN24

Dostałem informację, że coś jest z tym notowaniem. Zdecydowałem, że to notowanie najlepiej będzie unieważnić i dojść do prawdy, co tak naprawdę się stało - mówił na czwartkowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w Senacie dyrektor radiowej Trójki Tomasz Kowalczewski. - Marek Niedźwiecki i Bartek Gil są najuczciwszymi ludźmi na świecie. Co spowodowało, że wylałeś na nich cysternę nieczystości? - pytał dyrektora rozgłośni Ernest Zozuń, przedstawiciel związku zawodowego dziennikarzy Trójki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Utwór Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" - nawiązujący do wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na zamkniętym z powodu epidemii Cmentarzu Powązkowskim - 15 maja zadebiutował w 1998. notowaniu Listy Przebojów Trójki i od razu znalazł się na pierwszym miejscu. Tego samego dnia notowanie zniknęło ze stron państwowego radia.

Tłumaczenia dyrekcji Trójki zmieniały się. Początkowo twierdzono, że złamano regulamin, w związku z czym redakcja podjęła decyzję o "unieważnieniu głosowania". Później pojawiły się zarzuty, że kolejność na liście została zmanipulowana przez prowadzącego listę. Sytuacja w radiu doprowadziła do odejścia współpracujących z radiem od lat dziennikarzy, takich jak Marek Niedźwiecki, Piotr Kaczkowski, Agnieszka Szydłowska, czy Marcin Kydryński.

Posiedzenie senackiej komisji

W czwartek o godzinie 11 rozpoczęło się posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu dotyczące sytuacji w radiowej Trójce. Dyskusja zakończyła się przed godziną 14.

Na posiedzeniu pojawił się między innymi dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski oraz prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska. W obradach uczestniczyli też byli dziennikarze Trójki Agnieszka Szydłowska i Michał Nogaś. Na sali był również pracujący przy Liście Przebojów dziennikarz Bartosz Gil. Obecni byli także dziennikarz Ernest Zozuń, przedstawiciel związku zawodowego dziennikarzy Trójki, oraz Seweryn Blumsztajn, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego, i Jan Ordyński, wiceprezes Towarzystwa Dziennikarskiego i zastępca przewodniczącego Rady Programowej Polskiego Radia.

Agnieszka Kamińska i Tomasz Kowalczewski przed obradami komisjiTVN24

"Co spowodowało, że straciłeś przyzwoitość?"

Na komisji jednym z pierwszych wypowiadających się był Ernest Zozuń, przedstawiciel związku zawodowego dziennikarzy Trójki. Zwrócił się w swojej wypowiedzi do Kowalczewskiego. - Ty, Tomku doskonale wiesz, kim jest Marek Niedźwiecki. Doskonale wiesz, że on przygotowuje każdą swoją audycję najbardziej pieczołowicie, jak to jest tylko możliwe. Dba o każdą piosenkę i o każdą nutkę, żeby jak najpiękniej opowiedzieć słuchaczom tę swoją muzyczną historię. Doskonale wiesz, kim jest Bartek Gil, który tutaj jest z nami, że jest to szalony chłopak, który przeszukuje świat muzyki, by do Trójki ściągnąć najpiękniejsze brzmienia, by ta antena brzmiała nie tak, jak wszystkie inne - mówił.

- Ty wiesz, że oni są najuczciwszymi ludźmi na świecie. Co spowodowało, że wylałeś na nich cysternę nieczystości? Gdzie straciłeś i co spowodowało, że straciłeś przyzwoitość? Co spowodowało, że się nas wyrzekłeś? Byłeś naszym kolegą - pytał Zozuń. - Ja to mówię z dużym przejęciem, ponieważ ja do radia przyszedłem w wieku 19 lat i spędziłem tam ponad 30 lat i jest to duża część mojego życia. Właściwie całe - dodał.

Mówiąc do komisji i polityków powiedział, że mają na swoich barkach "duży grzech zaniechania", bo jego zdaniem nie od dziś wiadomo, że przepisy regulujące działanie mediów publicznych mają "dziury" i pozwalają na ingerencje polityczne

"Co spowodowało, że się nas wyrzekłeś?"
"Co spowodowało, że się nas wyrzekłeś?"TVN24

Na komisji wypowiedziała się również była dziennikarka Trójki Agnieszka Szydłowska. - W poniedziałek złożyłam wypowiedzenie z pracy, mając dwoje dzieci, kredyt i bez spadochronu. Zrobiłam to dlatego, że jest to gest niezgody na to, w jaki sposób radio podeszło do sprawy piątkowej Listy, jakie komunikaty zostały wypuszczone w świat, w jaki sposób ten problem radio próbuje rozwiązywać, przynajmniej, co nam pokazuje - powiedziała.

Podkreśliła, że praca w radiach publicznych to misja i takie media powinny istnieć. - Zarzynanie powolne, ale skuteczne, biznesu, który przynosił zysk, nie mieści się w mojej głowie - dodała.

"Złożyłam wypowiedzenie z pracy mając dwoje dzieci, kredyt i bez spadochronu"
"Złożyłam wypowiedzenie z pracy mając dwoje dzieci, kredyt i bez spadochronu"TVN24

"Słuchalność spadała. Nie mówię, że przez Niedźwieckiego"

Po wypowiedziach innych pracowników radia oraz senatorów wypowiedziała się prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska. Powiedziała, że "są nieprawidłowości, które trzeba wyjaśnić". - Nie bardzo rozumiem, dlaczego mówimy tutaj o publicystycznej tezie, zamiast porozmawiać o tym, co można poprawić - mówiła i dodała, że informatycy pracują nad poprawieniem systemu, który "nie jest idealny".

- Nie ukrywajmy, że ten system ręcznego zmieniania kolejności piosenek był. Jak to się odbywało, jak to było możliwe, jak dopuszczał system i na czym to polegało, to wszystko chciałabym zobaczyć na podstawie kontroli, czy wniosków pokontrolnych i wtedy móc się do nich odnieść. Chciałabym operować faktami, a nie publicystyką, czy emocjami - zaznaczyła Kamińska.

Przyznała, że słuchalność Trójki spadała od wielu lat. Dodała, że audycje, które były na antenie Trójki, były tworzone przez dziennikarzy, którzy właśnie odchodzą. - Słuchalność spadała. Nie mówię, że przez Niedźwieckiego, ale nie możemy pomijać faktów, że w czasie, kiedy ci dziennikarze pracowali, ta słuchalność właśnie wygląda tak, jak wygląda. I to jest fakt niezaprzeczalny - dodała. W odpowiedzi na opinie o tym, że liczni słuchacze radia wyrażali się negatywnie o sytuacji w Trójce, przytoczyła znalezione przez siebie głosy innych słuchaczy, którzy wyrażali zadowolenie z zachodzących w radiu obecnie zmian.

- Kierownictwo radia jest gotowe do rozmów. Powinniśmy wiele rzeczy wyjaśnić - podsumowała prezes Polskiego Radia. Dodała, że słuchalność i kondycja wszystkich mediów "jest bardzo istotna". Dalej chętnie będziemy uczestniczyć w tym demokratycznym, pluralistycznym świecie medialnym, jaki jest teraz dzięki mediom publicznym - zakończyła swoją wypowiedź Kamińska.

Później w trakcie obrad Ernest Zozuń wyjaśniał, że słuchalność Trójki spada od 2016 roku. Przypomniał, że wcześniej słuchalność rosła, a zmniejszała się im więcej osób z radia odchodziło.

"Słuchalność spadała. Nie mówię, że przez Niedźwieckiego" (wypowiedź prezes Agnieszki Kamińskiej z maja)
"Słuchalność spadała. Nie mówię, że przez Niedźwieckiego"TVN24

"Wiem, że były napięcia między zespołem pracującym przy Liście Przebojów a IT portalu"

Po prezes Polskiego Radia głos zabrał dyrektor Kowalczewski. Mówił, że od początku roku zgłaszano problemy dotyczące nowej strony do głosowania na Listę Przebojów Trójki. - Wiem, że były napięcia między zespołem pracującym przy Liście Przebojów a IT portalu. Wspólnie z dyrektorem portalu doprowadziliśmy do spotkania państwa i to było chyba jedyne spotkanie, na którym byłem. Może było jeszcze jedno, ale to byłem chwilę - powiedział.

Dodał, że później widział przychodzące do jego wiadomości maile w tej sprawie. Stwierdził, że kilka razy pytał redaktorów oraz wydawców czy nadal są problemy z liczeniem, czy potrzeba jego interwencji i słyszał, że jest coraz lepiej. - A w ostatnim czasie słyszałem, że jest ok, że nie chcą mi zawracać głowy - wyjaśniał. Mówił, że prosił, aby zgłaszano mu jakiekolwiek problemy.

- Dostałem informację piętnastego, że coś jest z tym notowaniem. Przychodziły jakieś kolejne rzeczy i zdecydowałem, że to notowanie najlepiej będzie unieważnić i dojść do prawdy, co tak naprawdę się stało. No i doszliśmy do tej prawdy. Przynajmniej na tamten moment - stwierdził. Wyjaśnił, że w poniedziałek w godzinach wieczornych zawiesili notowanie, w którym "ta piosenka, która była na pierwszym miejscu, była na miejscu czwartym". - Ostatni raz tę piosenkę słyszałem w Trójce wczoraj popołudniu. (...) Jest notowanie na liście, piosenka jest na miejscu czwartym - dodał.

Stwierdził, że sytuacja dotyczy kilku piosenek, które nie są na miejscach, na których powinny być. - W ostatecznym podliczeniu były na innym miejscu niż na tym notowaniu, które w tej chwili jest w internecie - zaznaczył.

"Panie dyrektorze, jeżeli pan wierzy w piekło, to ja bym się na pana miejscu zaczął bać"

Został zapytany o SMS do dyrektora muzycznego Trójki Piotra Metza, w który miał napisać: "dopilnuj aby piosenka o ktorej rozmawialismy nie byla na Antenie" (pisownia oryginalna). Kowalczewski miał go wysłać w sobotę w nocy. - Jeżeli mamy wątpliwości, że coś z tym notowaniem może być nie tak, potem, jak się okazuje, piosenka nie jest na pierwszym, tylko na czwartym miejscu - ja chciałem to po prostu wyjaśnić. Jak dostałem wyjaśnienie, lista została umieszczona - mówił.

Redaktor Gil zwrócił uwagę, że z SMS-a wynika, że Kowalczewski chciał zdjąć piosenkę z anteny, a nie zrzucić ją z listy. Dyrektor Trójki zaprzeczył i dodał, że nie wiadomo o jakiej piosence mowa. - Panie dyrektorze, jeżeli pan wierzy w piekło, to ja bym się na pana miejscu zaczął bać, ale na pewno panu nie współczuję - odpowiedział mu redaktor Gil.

Kowalczewski został ponownie zapytany, czy chodziło o piosenkę Kazika. - Nie możemy, nie mając pewności, że wszystko na liście było, grać piosenki, która zajęła miejsce pierwsze, jak zajęła czwarte - wyjaśniał.

Po kolejnych pytaniach przyznał, że po wyemitowaniu Listy Przebojów na antenie radia dzwonił do kierownika redakcji muzycznej stacji. - Zadzwoniłem, ale nie odebrał. Później, po paru minutach, rozmawialiśmy i powiedziałem, że coś jest nie tak chyba z Listą Przebojów - mówił. Zapytany na jakiej podstawie uznał, że coś jest nie tak, stwierdził, że "miał informacje", ale nie chciał odpowiedzieć od kogo. - Nikogo nie naciskałem - zapewnił pytany przez dziennikarzy, czemu nie mówi prawdy o tym, że bezpośrednio po skończeniu audycji dzwonił i "naciskał" w tej sprawie.

Szef Trójki: Miałem informacje, że coś jest nie tak z Listą Przebojów. Nie chciał powiedzieć, od kogo
Szef Trójki: Miałem informacje, że coś jest nie tak z Listą Przebojów. Nie chciał powiedzieć, od kogoTVN24

"Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?"

Dziennikarze stacji zaapelowali do prezes Polskiego Radia, aby stanęła po ich stronie. - Powiedziałam w swoim wystąpieniu przed chwilą, że chcę z państwem także porozmawiać - przypomniała prezes. Została zapytana, jak chce rozmawiać z pracownikami po tym, jak zostali oni oskarżeni o manipulowanie przy Liście Przebojów Trójki, a część dziennikarzy złożyła już wypowiedzenia.

Redaktor Michał Nogaś stwierdził, że przez kilkanaście lat pracy w radiu nigdy nie spotkał się z tym, aby "pracodawca odwrócił się plecami do swojego pracownika". - Jestem wstrząśnięty faktem, że prezes Polskiego Radia wykładała lub wykłada etykę dziennikarską. Wszyscy dziennikarze Polskiego Radia oblaliby egzamin u pani, bo mamy zupełnie inne priorytety - dodał dziennikarz.

Pod koniec obrad ponownie pojawiły się pytania do dyrektora Kowalczewskiego w sprawach SMS-a do Piotra Metza i unieważnienia notowania Listy Przebojów. - Chciałem i chcę wyjaśnić tę sprawę do końca - mówił Kowalczewski. - Uważam, że skoro unieważnione zostało notowanie, to nie można grać piosenki i mówić, że z pierwszego, piątego, siódmego, ósmego - dodał.

Ponownie pytany, czy ktoś na niego wpływał, stwierdził, że nie rozmawiał z Krzysztofem Czabańskim, przewodniczącym Rady Mediów Narodowych, i nikt na niego nie wpływał. Przypomniał, że wcześniej otrzymał informacje od zespołu, że wszystko jest już w porządku ze sposobem głosowania. - Zatem skoro wszystko było dobrze, to co pana skłoniło do reakcji tym razem? - dopytywał redaktor Gil. - Były przypuszczenia - odpowiedział.

Dyrektor Trójki był dopytywany, kto sygnalizował mu, że coś jest nie tak z Listą Przebojów. - Już powiedziałem, że miałem informacje - odpowiedział Kowalczewski. Redaktor Gil zapytał "kto", zaś Zozuń stwierdził, że "jesteśmy dziennikarzami i lubimy konkretne odpowiedzi".

- Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania "kto"? - zapytał Nogaś. - Pani prezes, na litość boską, niech pani zwolni tego człowieka, on nie rozumie podstawowych słów - dodał Zozuń.

Do tych uwag odniosła się prezes Agnieszka Kamińska. - Pan dyrektor odpowiedział na państwa pytania, zapewne jak każdy dziennikarz ma swoje źródła i państwo też jako dziennikarze chronią swoje źródła. Może poczekajmy na wyniki kontroli - stwierdziła. - Nikt mnie nie instruował - podkreślił Kowalczewski. Nogaś po raz kolejny zaapelował, aby zdradzić, kim są te źródła, które też mają dostęp do Listy Przebojów Trójki.

Po kolejnych pytaniach senatorów prezes Polskiego Radia stwierdziła, że nic jej nie wiadomo o żadnych ingerencjach w decyzje dyrektora.

- Uważam, że komisja powinna się zwrócić do pana Krzysztofa Czabańskiego o odwołanie pani prezes i pana dyrektora - powiedział na koniec obrad członek komisji senackiej senator Bogdan Borusewicz. Wniosek został przyjęty przez komisję.

SMS do Piotra Metza. "Miałem podstawy"

Działania dyrekcji po ostatnim notowaniu Listy Przebojów zapoczątkowały falę odejść dziennikarzy związanych z Trójką od dekad. Wśród nich jest między innymi Piotr Metz. Na nagraniu opublikowanym na profilu społecznościowym Moniki Olejnik pokazał do kamery smartfona, na którego ekranie można było przeczytać wiadomość: "Piotrze, dopilnuj aby piosenka o ktorej rozmawialismy nie byla na Antenie" (pisownia oryginalna). Miał go wysłać dyrektor i redaktor naczelny Trójki Tomasz Kowalczewski.

Metz: zniszczenie czegoś wartościowego w tak krótkim czasie jest niechlubnym rekordem
Metz: zniszczenie czegoś wartościowego w tak krótkim czasie jest niechlubnym rekordemTVN24

Przed zebraniem komisji senackiej reporter TVN24 Radomir Wit próbował zadać Kowalczewskiemu pytania dotyczące powodów wysłania SMS-a do Piotra Metza. - Miałem podstawy, ale teraz nie będziemy o tym rozmawiać - odpowiedział dyrektor Trójki. Dodał, że nikt mu nie kazał wysłać tego SMS-a oraz że niczego nie cenzurował. Unikał też odpowiedzi na pytanie, czy w SMS-ie chodziło o piosenkę Kazika.

Dyrektor Kowalczewski o SMSie do Piotra Metza
Dyrektor Kowalczewski o SMSie do Piotra MetzaTVN24

Z pozostałymi pytaniami odesłał reportera do biura prasowego.

Autorka/Autor:mart/tr

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na początku listopada obserwujemy pogłębienie różnicy w notowaniach dwóch najbardziej liczących się ugrupowań" - podkreśla CBOS w komentarzu do najnowszego badania preferencji partyjnych. Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w tym miesiącu, na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 34 proc. Polaków, a na Prawo i Sprawiedliwość - 25 proc. Na podium znalazłaby się również Konfederacja.

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Ustalenie zasad zwrotu niewykorzystanych środków, uproszczenie umów z operatorami telekomunikacyjnymi, łatwiejsze porównanie ofert oraz większa ochrona przed nieuczciwymi sprzedawcami. Takie zmiany wprowadza nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej, które wchodzi w życie w niedzielę.

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Źródło:
tvn24.pl

Elon Musk nazwał w czwartek kanclerza Niemiec Olafa Scholza "głupcem", komentując informację o rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech. Jak zauważa portal Politico, miliarder jest "w świetnej formie" po wyborach w USA. Tym bardziej, że Donald Trump "dał do zrozumienia", że "​​nagrodzi" jego pomoc w powrocie do Białego Domu.

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Źródło:
Politico

Szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna poinformował, że w czasie czwartkowego ataku na Kijów rosyjski dron uderzył w wieżowiec, gdzie mieszka ambasador Estonii w Ukrainie, Anneli Kolk. "Nikt nie jest bezpieczny w Ukrainie, dopóki Rosja nie zaprzestanie swojej agresji" - podkreślił Tsahkna.

Dron uderzył w wieżowiec, gdzie mieszka ambasador Estonii

Dron uderzył w wieżowiec, gdzie mieszka ambasador Estonii

Źródło:
tvn24.pl, NV

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol przeprosił za kontrowersje wokół swojej żony, pod adresem której kierowane są oskarżenia między innymi o korupcję i ingerencję w sprawy państwowe. Doniesienia te sprawiły, że poparcie dla prezydenta spadło poniżej 20 procent. Yoon stwierdził jednak, że niektóre zarzuty wobec pierwszej damy zostały wyolbrzymione i nie zgodził się na wszczęcie formalnego śledztwa w ich sprawie.

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Źródło:
BBC, Korea Times, Straits Times

Policjanci zatrzymali 30-latka poszukiwanego na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Chodziło o kradzież 250 tysięcy euro. Teraz mężczyzna najbliższe cztery lata spędzi w więzienia.

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Odmówiono wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez prokuratorów w związku z wykorzystaniem treści znajdujących się w telefonie podejrzanego Janusza Palikota i domniemanym naruszeniem tajemnicy obrończej - poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa. Według jednego z obrońców byłego polityka urządzenie zostało zarekwirowane przez CBA i przekazane prokuraturze wraz z jego korespondencją z adwokatem.

Prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie telefonu Palikota

Prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie telefonu Palikota

Źródło:
TVN24, PAP

ING Bank Śląski, BNP Paribas, Credit Agricole, Bank Pocztowy - te instytucje zapowiedziały utrudnienia w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach mogą pojawić się kłopoty z aplikacją, płatnościami czy korzystaniem z kart.

"Ograniczenia w korzystaniu z kart". Ostrzeżenia banków

"Ograniczenia w korzystaniu z kart". Ostrzeżenia banków

Źródło:
tvn24.pl

- Zbigniew Ziobro chciał zbudować nowe imperium medialne i mieć "młodego Rydzyka". Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji - powiedział Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej o ustaleniach w sprawie księdza Michała O. i jego wiedzy w sprawie konkursu w Funduszu Sprawiedliwości. Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości, stwierdziła, że "Zbigniew Ziobro i jego koledzy okradali nie tylko państwo polskie, ale też osoby doświadczające przemocy".

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie został skierowany akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Grzegorzowi B. Mężczyzna zwabił swoją szwagierkę, 25-letnią Joannę, w ustronne miejsce, tam udusił i okradł. Zabrał jej m.in. 300 zł i telefon. 40-latkowi grozi dożywocie.

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Źródło:
tvn24.pl

Seul odpowiedział na prowokację reżimu w Pjongjangu, wystrzeliwując w czwartek pocisk balistyczny krótkiego zasięgu Hyunmoo-II - poinformowało południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów. Pocisk został wystrzelony podczas manewrów przeprowadzonych na zachodnim wybrzeżu kraju. Miał trafić w cel na Morzu Żółtym, symulujący północnokoreańską wyrzutnię rakiet.

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Źródło:
PAP

Księżna Walii w ten weekend weźmie udział w uroczystościach w Londynie, które odbędą się z okazji Dnia Pamięci - poinformował Pałac Buckingham. Podano szczegóły.

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Źródło:
BBC

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

To nie jest zdarzenie niemożliwe, bo się zdarzyło. Jednak te 11 osób trafiło szóstki w Lotto tego samego dnia. Tym rządzą podstawowe prawa rachunku prawdopodobieństwa, a głównie tak zwany rozkład Poissona - powiedział w rozmowie z TVN24 profesor Andrzej Sokołowski, ekonomista, statystyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Źródło:
tvn24.pl

Z jednego z laboratoriów w Karolinie Południowej uciekło kilkadziesiąt makaków królewskich. Trwa akcja, dzięki której zostaną złapane. Służby wiedzą, gdzie ukrywają się zwierzęta. Wiadomo też jak uciekły. Policja doradziła mieszkańcom, by zamknęli drzwi i okna w domach.

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl, ABC News

Lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, magazynierzy, murarze czy spawacze - to tylko niektóre z listy zawodów deficytowych według prognozy na 2025 rok. Niedobory mają dotyczyć 23 zawodów - o sześć mniej niż w ubiegłym roku.

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Źródło:
PAP

Do niespotykanej sytuacji doszło w autobusie komunikacji miejskiej we Wrocławiu. Kierowca zdenerwował się na omyłkowe wciśnięcie przycisku "stop" przez pasażera i nie chciał jechać dalej. Jest reakcja Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu. 

Kierowca nie pojechał dalej, gdy pasażer omyłkowo nacisnął "stop"

Kierowca nie pojechał dalej, gdy pasażer omyłkowo nacisnął "stop"

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uwzględnił w piątek wniosek Prokuratury Regionalnej w Krakowie o przejęciu funkcji oskarżyciela w procesie policjantki z Zakopanego, która interweniowała u prokuratora opiekującego się dzieckiem. Funkcjonariuszka została skazana w pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień.

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Źródło:
PAP

Prokuratura ma już wstępne wyniki sekcji zwłok trzylatki z okolic Grodziska Wielkopolskiego. Wiadomo, że konieczne będą "dodatkowe, poszerzone badania". Prawdopodobnie dziewczynka, jej siostra i matka zatruły się oparami środka na gryzonie, który rozłożyli w pastylkach wokół domu. Okoliczności tragedii bada policja i prokuratura.

Trzylatka miała objawy zatrucia, nie udało się jej uratować. Są wyniki sekcji zwłok

Trzylatka miała objawy zatrucia, nie udało się jej uratować. Są wyniki sekcji zwłok

Źródło:
TVN24

W Galewicach (Łódzkie) kierująca wjechała samochodem osobowym w dom. Kobieta miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Uderzenie było tak silne, że pękła ściana budynku. Znajdująca się w nim kobieta, podobnie jak kierująca, trafiła do szpitala. Policja opublikowała nagranie z momentu zdarzenia, które jest wstrząsające.

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Rejonowego w Cieszynie trafił akt oskarżenia przeciwko Wiesławowi G. Mężczyzna został oskarżony między innymi o znieważenie zwłok swego ojca Andrzeja G., którego ciało po śmierci umieścił w chłodziarko-zamrażarce i tam przetrzymywał przez ponad pół roku. W tym czasie pobierał jego emeryturę.

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Źródło:
tvn24.pl
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jacek Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarzom w Sejmie. Pytany był między innymi o słowa szefa BBN dotyczące prowadzenia resortu obrony narodowej w czasie, gdy kierował nim Antoni Macierewicz.

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Źródło:
TVN24

Prokurator generalny Adam Bodnar powołał w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy do zbadania nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji smoleńskiej w latach 2016-2023. Zajmie się złożonymi przez MON zawiadomieniami oraz raportem z prac zespołu oceniającego działalność podkomisji Antoniego Macierewicza.

Specjalny zespół śledczych powołany. Zajmie się podkomisją Macierewicza

Specjalny zespół śledczych powołany. Zajmie się podkomisją Macierewicza

Źródło:
tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl