- Związki zawodowe mają prawo do demonstrowania na ulicach, ale poza blokowaniem obiektów publicznych. Bo to oznacza rewoltę, zachowanie nie do zaakceptowania - mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski komentując piątkową awanturę w Sejmie a także jego blokadę przez związkowców z "Solidarności".
- Mieliśmy niezwykłą agresję, stwierdzenia bałamutne, obraźliwe, nieprawdziwe i dodatkowo nielegalne zablokowanie Sejmu - podkreślał były prezydent. Zauważył jednak, że "niepotrzebną decyzją było uniemożliwienie delegacji "Solidarności" wejścia do Sejmu. Według niego, zrozumiałe jest, że przedstawiciele związków zawodowych domagali się, aby móc wysłuchać debaty.
Sami politycy powinni, według Kwaśniewskiego, w trakcie debaty użyć więcej argumentów merytorycznych. Tych, według byłego prezydenta, zabrakło. Kwaśniewski podkreślał także, że politycy na posiedzeniu "nakręcili spiralę emocji" - Mam jedną radę dla parlamentarzystów: jeżeli się sami nie szanują, to jakiego szacunku oczekują do siebie nawzajem, od wyborców? - mówił Kwaśniewski. Według niego, posłowie sami rujnują swój wizerunek takim zachowaniem, jak właśnie awantura w Sejmie.
Prezydent odniósł się tym samym do wypowiedzi m.in. Jarosława Kwaśniewskiego, który podczas debaty
Nie przekracza się pewnych barier. Nie dotyka się oponenta politycznego, nie sięga się do postaci potępionych Aleksander Kwaśniewski
- Nie przekracza się pewnych barier. Nie dotyka się oponenta politycznego, nie sięga się do postaci potępionych - komentował Kwaśniewski. - Jakiekolwiek więzi dialogu zostały zerwane i nie wiadomo kto teraz powinien je odbudować - podsumował były prezydent.
"Wypchnięcie Grecji ze strefy euro to początek dezintegracji w Europie"
Aleksander Kwaśniewski odniósł się również do obecnej sytuacji w Grecji. - Uważam, że wypchnięcie Grecji ze strefy euro to początek dezintegracji w Europie - mówił były prezydent. Według niego, należy docenić że Grecy przyjęli niesamowity pakiet oszczędnościowy i należałoby wszelkimi siłami starać się zatrzymać ten kraj w strefie euro.
Prezydent zauważył jednak, że teraz rozwiązanie sytuacji leży w rękach samych Greków, którzy w czerwcu po raz kolejny pójdą do urn. - Najgorsze byłoby gdyby Grecja przyjęła awanturniczą władzę i wyszła z euro - przekonywał Kwaśniewski.
"Janukowycz sam wpędził się w ślepą ulicę"
W rozmowie została również poruszona sprawa Ukrainy. Jak podkreślał Kwaśniewski, wielokrotnie rozmawiał z prezydentem Janukowyczem, który zobowiązywał się do wprowadzenia zmian w kodeksie karnym w związku z kwestią uwięzienia Julii Tymoszenko. Jak dodał, "Janukowycz sam wpędził się w ślepą ulicę" brakiem reakcji na apele Unii Europejskiej. Rozwiązaniem, które według prezydenta mogłoby naprawić stosunki Ukrainy z UE, byłoby uznanie Julii Tymoszenko za chorą i rozpoczęcie jej leczenia, co pozwoliłoby na tymczasowe chociaż "zdjęcie napięcia" - podsumował Kwaśniewski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24