O sieci donosicieli SB inwigilujących ks. Jerzego Popiełuszkę, wśród których było kilku duchownych i osoby świeckie - pisze Instytut Pamięci Narodowej w publikacji nt. kapelana "Solidarności". Historycy ujawniają ich nazwiska i treść donosów.
Nazwiska agentów SB znajdują się w najnowszej książce Instytutu Pamięci Narodowej pt. "Aparat represji wobec księdza Jerzego Popiełuszki, 1982 - 1984". Praca powstała pod kierunkiem Jolanty Mysiakowskiej z pionu archiwalnego IPN. I dziś trafi do czytelników.
Dokumenty w publikacji – jak informuje „Rzeczpospolita” - ułożono chronologicznie. Pierwszy z 22 lutego 1982 r. to relacja TW „Tarcza” ze spotkania z ks. Jerzym. Jednym z ostatnich jest szyfrogram dyrektora Departamentu IV MSW generała brygady Zenona Płatka zapowiadający spotkanie 25 września 1984 r., by w gronie „fachowców” opracować „plan konkretnych przedsięwzięć”, który miał przerwać „wrogą działalność” kilku księży. Na pierwszym miejscu wymieniony jest w nim ks. Popiełuszko.
W tomie umieszczono też kilka dokumentów z inwigilacji ks. Jerzego. Chodzi o sprawę operacyjnego rozpoznania o kryptonimie „Popiel”, wszczętą kilka miesięcy po tym, jak kapłanem w kwietniu 1982 r. zainteresował się Wydział IV Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej.
Publikacja IPN pokazuje, że na już na dwa lata przed zamordowaniem ks. Popiełuszki służby specjalne PRL otoczyły duchownego siecią agentów. Kim byli ci, którzy na niego donosili?
TW Miecz, Tarcza
Najaktywniejszym agentem SB inwigilującym kapłana był Tadeusz Stachnik, TW o pseudonimie m.in. Miecz, Tarcza. Wynika to – jak pisze „Dziennik” – z analizy zawartych w książce 130 dokumentów wytworzonych przez Służby Bezpieczeństwa i Urząd ds. Wyznań.
Donosy Stachnika były niezwykle cenne dla SB, był on bowiem jednym z najbliższych współpracowników ks. Jerzego. Przekazywał szczegółowe informacje dotyczące np. rozkładu dnia księdza czy osób, z którymi się spotykał.
W meldunku z mszy za ojczyznę podał nazwiska sześciu działaczy "Solidarności". Potem donosił: "Ks. Popiełuszko ma ścisłe kontakty z ekstremą »Solidarności« regionu Mazowsze. Świadczyć o tym może fakt, że swego czasu był u niego wysłannik od Zbigniewa Bujaka po większą kwotę pieniężną, którą otrzymał (paręset tysięcy zł), o czym sygnalizowałem‚ a obecnie wysłannik od Romaszewskiego".
Stachnik współpracował z SB od 1978 r. Ten ekonomista, działacz Konfederacji Polski Niepodległej i pracownik NSZZ "Solidarność", nie przestał donosić nawet po zamordowaniu kapłana. Dziś już nie żyje.
TW Jankowski
Wśród agentów donoszących na ks. Jerzego większość – jak pisze „Dziennik - stanowili inni duchowni. Do najaktywniejszych należał ks. Michał Czajkowski, TW ps. Jankowski,zarejestrowany jako tajny współpracownik od 1956 r. do 1984 r. Gdy SB zaczęło rozpracowywać ks. Jerzego, TW Jankowski został specjalnie oddelegowany do inwigilacji kapłana. O ile donosy Stachnika miały charakter techniczno-personalny, o tyle ks. Czajkowski formułował opinie o swojej ofierze, np.: "Jestem zdania, iż ks. Popiełuszko to typ mitomana widzącego więcej w wyobraźni niż w rzeczywistości".
Ks. Czajkowski był też wykorzystywany przez SB do konkretnych działań operacyjnych, m.in. skłócenia ks. Popiełuszki z jego przełożonym, prymasem Józefem Glempem.
Kustosz
SB do inwigilacji ks. Jerzego wykorzystywała też jego przyjaciół. W 1979 r. zarejestrowano jako TW pseudonim Kustosz ks. Andrzeja Przekazińskiego, dyrektora Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, pełniącego tę funkcję do dziś. Jego meldunki nie do końca zadowalały SB, ale i tak były wykorzystywane, nawet te mało istotne - jak sprawa odmowy wydania paszportu Popiełuszce.
TW Poeta
W tym samym czasie co ks. Popiełuszko w kościele św. Stanisława Kostki pracował jako wikary ks. Jerzy Czarnota. Według akt SB od 1964 r. do co najmniej 1988 r. był tajnym współpracownikiem o pseudonimach Roland i Poeta.
Akta jego sprawy zostały jednak zniszczone w 1990 r. "Dziennik" ustalił, że obecnie ks. Czarnota jest kapłanem diecezji łowickiej.
Źródło: Dziennik, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Forum