Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodny z konstytucją jest przepis Europejskiej konwencji praw człowieka w zakresie, w jakim przyznaje Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka kompetencje do oceny legalności wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o wniosek, który w lipcu skierował do TK minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. We wniosku przywołał między innymi wyrok ETPCz z maja tego roku w sprawie firmy Xero Flor. Trybunał uznał wtedy, że Polska naruszyła prawo do sądu i rzetelnego procesu. W składzie Trybunału Konstytucyjnego zasiadał sędzia wybrany na miejsce już wcześniej obsadzone.
Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że zaskarżony przez Zbigniewa Ziobrę przepis Konwencji w zakresie, w jakim obejmuje Trybunał Konstytucyjny pojęciem sądu, jest niezgodny z konstytucją. TK uznał też za niekonstytucyjne rozumienie tego samego przepisu ETPC, które przyznaje Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka kompetencje do oceny legalności wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Trybunał rozpatrywał tę sprawę w pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą był sędzia Wojciech Sych.
O co wnioskował Ziobro?
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w lipcu skierował wniosek w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. W jego uzasadnieniu przyznano, że kontrola konstytucyjności Europejskiej konwencji praw człowieka jest wydarzeniem bez precedensu w orzecznictwie TK. Jak jednak zaznaczono, "bezprecedensowy charakter niniejszej sprawy podkreśla niemal historyczny moment, w jakim znalazł się dyskurs o suwerenności państwa na tle postępujących mechanizmów internacjonalizacji prawa".
We wniosku złożonym przez prokuratora generalnego zwrócono się o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, który głosi, że "każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym, albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej".
Powyższy zapis został zaskarżony w zakresie, "w jakim obejmuje on dokonywanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oceny legalności procesu wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w celu ustalenia, czy Trybunał Konstytucyjny jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym ustawą", a także w zakresie, w jakim pojęcie "sąd", użyte w tym przepisie, obejmuje Trybunał Konstytucyjny.
Regulacja została zaskarżona również w zakresie, w jakim utożsamia gwarancję rozpatrzenia indywidualnej sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd z kompetencją TK do orzekania w sprawie hierarchicznej zgodności określonych w Konstytucji RP przepisów i aktów normatywnych, a przez to pozwala objąć postępowanie przed TK wymogami wynikającymi z art. 6 EKPCz.
Zbigniew Ziobro we wniosku wskazał też na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 7 maja 2021 roku, "spółka Xero Flor przeciwko Polsce", jako na - jego zdaniem - wypaczenie pierwotnego znaczenia postanowień konwencji, nielegitymizowanego wolą państw. Na początku maja, orzekając w sprawie firmy Xero Flor, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła przepisy Europejskiej konwencji praw człowieka w zakresie prawa do rzetelnego procesu sądowego przez sąd ustanowiony ustawą.
Sprawa rozpoznawana przez ETPCz dotyczyła firmy, która pozwała Skarb Państwa, skarżąc wysokość odszkodowania z powodu zniszczeń na polu spowodowanych przez dziki i jelenie. Po wyrokach sądów niekorzystnych dla firmy skarga trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który ją umorzył. Decyzję podpisał sędzia TK Mariusz Muszyński. Firma postawiła zarzut, że to, jaki skład sędziowski rozpatrywał jej sprawę, naruszało konstytucję i wniosła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. ETPCz przychylił się do jej argumentacji, uznając, że w polskim TK orzekał sędzia, który nie miał do tego prawa i uznał, że Polska powinna zapłacić firmie niemal trzy i pół tysiąca euro odszkodowania.
Stanowisko RPO
Zastrzeżeń zawartych we wniosku nie podzielał rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. - Oczywiście uważam, że Europejska konwencja praw człowieka powinna być zgodna z konstytucją. I jest zgodna, nie widzę tu podstaw do uwzględnienia tego wniosku - wyjaśniał pod koniec lipca.
Wiącek przypomniał, że "artykuł 6. konwencji wprowadza prawo do rzetelnego postępowania przed sądem". Dodał, że problem podniesiony we wniosku ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego "polega na tym, czy za sąd można uznać w świetle tego przepisu polski Trybunał Konstytucyjny, ponieważ polski Trybunał Konstytucyjny nie rozstrzyga indywidualnych spraw sądowych, lecz wypowiada się tylko o zgodności z konstytucją przepisów prawa".
Kolejna głośna sprawa przed TK
Na początku października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że część przepisów Traktatu o Unii Europejskiej jest niezgodna z polską konstytucją. Wyrok zapadł w sprawie zainicjowanej wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego złożonym pod koniec marca.
Zarzuty zawarte w liczącym blisko 130 stron wniosku premiera sprowadziły się między innymi do pytania o zgodność z polską konstytucją zasady pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Anna Kwaśny/tvn24.pl