"Ten trotyl, o którym ciągle piszecie, widnieje jako numer cztery dla biegłych, nie jako jeden"

Prokuratura o stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej
Prokuratura o stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej
tvn24
Konferencja o aktualnym stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiejtvn24

Wszystkie ekshumacje zostaną zakończone jesienią lub zimą 2017 r., do końca tego roku chcemy ich przeprowadzić 10 - poinformował w środę podczas konferencji prasowej zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek. Przedstawił on informację o aktualnym stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Medycy sądowi, którzy pracowali przy ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Federację Rosyjską - mówił.

O "stonowanie emocji" oraz o "podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych" w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej zaapelował w środę zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek podczas konferencji na temat aktualnego stanu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

- Do tego śledztwa, właściwie to już drugiego dnia po katastrofie, wdarła się polityka i niestety pozostaje w tym śledztwie do dnia dzisiejszego - mówił. - Bardzo wielu polityków, publicystów, komentatorów, jest niemal do chwili obecnej zaskoczonych potrzebą kontynuowania tego postępowania. O tej potrzebie będziemy starali się państwa przekonać - mówił. Jak przypomniał, śledztwo w sprawie katastrofy zostało przedłużone do końca przyszłego roku. - Takie, póki co, mamy plany dowodowe, ale absolutnie nie twierdzę, że jest to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem takiej decyzji. Jaka by ona nie była, doskonale zdaję sobie sprawę, że będzie dzielić. W dalszym ciągu będzie przedmiotem przeróżnych kontrowersji. Dlatego celem naszym, istotą działań prokuratury w tej sprawie jest przeprowadzenie w sposób absolutnie profesjonalny wszystkich możliwych do zebrania dowodów, wyczerpanie inicjatywy dowodowej w sposób maksymalny - zaznaczył. - Nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że część z tych dowodów znajduje się na terenie obcego państwa. Partner jest trudny. Jak państwo wiecie, tych dowodów w dalszym ciągu nie mamy. Czynimy zabiegi, by je pozyskać, ale tylko takie, na jakie pozwala nam prawo. Czynione są zabiegi na arenie dyplomatycznej - powiedział Pasionek.

"Po ekshumacji ciała niezwłocznie złożone do grobu"

Odnosząc się do decyzji prokuratury o przeprowadzeniu ekshumacji wszystkich niespopielonych ofiar katastrofy smoleńskiej podkreślił, że nieprawdą jest, "iż ciała będą po wyjęciu z grobu pozostawały w dyspozycji prokuratury co najmniej cztery miesiące". - Prosty zapis tego postanowienia mówi, że zostaną niezwłocznie włożone do grobu po przeprowadzeniu badań, a cztery miesiące to jest czas, jaki daliśmy biegłym na wydanie opinii - poinformował. Jak ocenił, tego rodzaju informacje tworzą "fatalny klimat wokół tej sprawy".

Dodał, że nieprawdziwa jest również informacja, że rodziny ofiar katastrofy są zaskoczone decyzją prokuratury o przeprowadzeniu ekshumacji.

Prokurator przypomniał, że w czerwcu odbyło się spotkanie śledczych z rodzinami oraz pełnomocnikami rodzin. - Poinformowaliśmy wówczas o sposobie przeprowadzenia tych czynności - powiedział Pasionek.

Poinformował, że każda z zainteresowanych rodzin będzie poproszona na spotkanie, podczas którego będą omawiane kwestie szczegółowe dotyczące m.in. czasu i miejsca przeprowadzenia ekshumacji. - Sytuacja jest taka, że nie wszyscy z zainteresowanych odbierają korespondencję. Niektórzy zmienili miejsca zamieszkania i nie poinformowali o tym fakcie prokuratury, niektórzy nie chcą mieć z tą historią nic wspólnego, nie pojawiają się w stosownych urzędach, aby odebrać korespondencję - powiedział Pasionek.

Zapewnił, że celem ekshumacji jest znalezienie trotylu w ciałach ofiar. - Jeśli ktoś stawia tezę, że będziemy poszukiwać trotylu, by udowodnić zamach, to równie zasadna byłaby teza odwrotna: będziemy szukać ewentualnych śladów materiałów wybuchowych, jeśli ich nie znajdziemy, wykluczymy zamach - tłumaczył.

Podkreślił, że obowiązkiem prokuratorów jest sięgnięcie po wszystkie dostępne środki dowodowe.

"Trotyl jako numer cztery"

Pasionek mówił, że ciała ofiar zostaną przebadane m.in. metodą tomografii komputerowej, która "pozwala specjalistom sięgnąć w takie obszary ciała, które są podczas konwencjonalnej sekcji praktycznie niedostępne". Według Pasionka od tego badania specjaliści rozpoczną pracę. - Ale nie będzie to ani jedyne, ani najbardziej skomplikowane badanie - dodał. Oprócz tradycyjnej sekcji mają zostać pobrane próbki do badań histopatologicznych, toksykologicznych, fizykochemicznych - zapowiedział prokurator. - Ten trotyl, o którym ciągle piszecie, w postanowieniu widnieje jako numer cztery dla biegłych, nie jako jeden - powiedział Pasionek do dziennikarzy. - Badanie fizykochemiczne, badanie śladów obecności materiałów wybuchowych, nie jest pierwszoplanową rzeczą. Sekcja ma zmierzać do ustalenia przyczyny zgonu, mechanizmu zgonu. To są absolutnie priorytetowe rzeczy. (...) Jeżeli (...) mamy za cel zrekonstruować przebieg tego zdarzenia, to (...), z punktu widzenie rzetelności, wszystkie te czynności muszą być przeprowadzone. Nie przesądzam absolutnie wyników, do jakich dojdziemy - podkreślił prokurator Pasionek. - Żadnej hipotezy nie traktujemy priorytetowo, wszystkie będą weryfikowane do samego końca przy użyciu wszystkich dostępnych metod - dodał.

"Nie posiadamy żadnych nowych nagrań"

W trakcie konferencji padło pytanie, czy prokuratura posiada nowe nagranie załogi prezydenckiego samolotu TU 154M. Prokurator Marek Kuczyński odpowiedział: "Nie posiadamy żadnych nowych nagrań". - Proszę pytać o to pana Ministra Obrony, to chyba nie do nas pytanie - podkreślił prokurator zwracając się do dziennikarzy. Na początku września w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział ujawnienie "nowych nagrań załogi Tupolewa, które dotąd nie były znane".

Pasionek: zakończenie ekshumacji pod koniec przyszłego roku

Pasionek przekazał, że prokuratura w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z laboratorium, które zbada próbki pobrane z ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Poinformował, że ekshumacje zaczną się w przyszłym tygodniu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapowiedział też, że prokuratura nie będzie informować o terminach poszczególnych ekshumacji. - O czasie rozpoczęcia tych czynności są informowani jedynie zainteresowani - dodał Pasionek.

- Do końca tego roku chcemy przeprowadzić 10 ekshumacji, zakończenie wszystkich jesienią lub zimą 2017 r. - podał.

Bez możliwości złożenia zażalenia

- Jeżeli kodeks postępowania karnego nie przewiduje możliwości złożenia zażalenia na tę decyzję (o ekshumacjach - red.), to takiej możliwości nie ma - powiedział Pasionek, który zaapelował też, by "nie mylić ekshumacji z oględzinami i sekcją zwłok".

- Kwestia złożenia zażalenia na art. 210 kodeksu postępowania karnego (...) odnosi się do treści przepisu, który mówi, że prokurator może zarządzić wyjęcie zwłok z grobu (...) jednak ten artykuł należy czytać łącznie z art. 209, który traktuje o oględzinach, jak i o sekcji zwłok, bo się on do niego odnosi i ma z nim bezpośredni związek - dodał. - Jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, prokurator przeprowadza oględziny i sekcję zwłok. A jeżeli zdarzy się tak, że takiej czynności nie przeprowadził albo z biegiem czasu, tak jak w naszym wypadku, powstanie podejrzenie jej nierzetelności, jej nieprawidłowego przebiegu, niepoczynienia pewnych ustaleń, to tę czynność musi zrobić, a jeżeli zwłoki są już złożone w grobie, to może je wyjąć. I tak należy ten przepis czytać - mówił Pasionek.

"Błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej z Rosji"

Prok. Marek Pasionek poinformował, że medycy sądowi, którzy pracowali przy ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Federację Rosyjską.

- W przypadku 41 osób brakowało opisu stanu po przebytych zabiegach medycznych (...), u 48 osób błędnie rozpoznano obrażenia, bo wzajemnie sprzecznie je opisano w toku sporządzania protokołu - mówił Pasionek. Jak dodał, w przypadku 35 osób w ogóle zaniechano wykonania niektórych czynności sekcyjnych - otwarcia niektórych jam ciała, które - jak zaznaczył - nakazuje metodologia prowadzenia autopsji. - Nie zrobiono tego - podkreślił prokurator. - Sprzeczny opis ciała pojawiał się na kolejnych etapach badania. Mieliśmy w kilku wypadkach (...), z tego rodzaju sytuacją do czynienia, że zgodnie z protokołem rosyjskim sekcje były wykonane wcześniej niż zewnętrzne oględziny ciała, co jest oczywiście niemożliwe - podkreślił Pasionek. Zaznaczył, że takiej sytuacji profesjonalny prokurator tolerować nie może. - Nie może, bo obliguje go do wyjaśnienia tych wszystkich okoliczności kodeks postępowania karnego - dodał. Pasionek powiedział, że prokurator skierował wniosek do Federacji Rosyjskiej, chcąc przesłuchać medyków sądowych, niestety spotkał się odmową.

Ekshumowane ciała 83 ofiar

Kierownik zespołu prokuratorów prowadzących sprawę prok. Marek Kuczyński powiedział, że zostaną ekshumowane ciała 83 ofiar katastrofy smoleńskiej.

- Prokuratora dysponuje materiałami, to znaczy protokołami sekcji zwłok wykonanymi przez organa Federacji Rosyjskiej i uzyskanymi przez nas w drodze pomocy prawnej. Podkreślić należy, że w żadnej z tych czynności, z wyjątkiem sekcji zwłok pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie uczestniczył polski prokurator - mówił. - Mamy zatem dokumentację rosyjską, nie mamy dokumentacji fotograficznej - dodał.

Kuczyński przypomniał, że w celu oceny protokołów sekcyjnych w toku postępowania prowadzonego jeszcze przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie powołano biegłych z zakładu medycyny sądowej we Wrocławiu, którzy dokonali oceny z punktu widzenia sądowo-medycznego tej dokumentacji. - Znaleziono szereg nieprawidłowości, wynikających z analizy treści tych protokołów oraz materiałów również przekazanych w ramach pomocy prawnej, dotyczących oględzin miejsca zdarzenia, również dokumentacji fotograficznej z miejsca zdarzenia - powiedział. - Te nieprawidłowości były liczne i obszerne - dodał Kuczyński. Wyjaśniał, że skala nieprawidłowości i ustalenie nowych, przy jednoczesnym braku dokumentacji fotograficznej, prowadzi nas do wniosku, że dokumenty sekcyjne, które uzyskaliśmy w toku pomocy prawnej, nie mogą stanowić podstawy dla nas do rzetelnych ustaleń. - Nie możemy powiedzieć, czy i w jakim zakresie dokumenty przedstawione nam przez stronę rosyjską są tak naprawdę dla nas wiarygodne - powiedział Kuczyński. - Możemy się spodziewać (...) kolejnych nieprawidłowości związanych z tożsamością ciał, które są pochowane w trumnach. Możemy się spodziewać, że są inne nieprawidłowości związane z opisem stwierdzonych obrażeń - mówił prokurator.

Powiedział, że "na podstawie dokumentacji możemy przewidywać, że w trumnach są fragmenty innych ciał".

"Nieprawidłowości były liczne i obszerne"
"Nieprawidłowości były liczne i obszerne"tvn24

Plany inwentaryzacji wraku Tu-154M

Prok. Krzysztof Schwartz poinformował, że prokuratura zaplanowała inwentaryzację wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku. - Zaplanowaliśmy pewne czynności, o które chcemy się zwrócić do strony rosyjskiej. Mamy taki plan, aby dokonać inwentaryzacji wraku. Ta inwentaryzacja wraku, czy też elementów, które z tego wraku pozostały, ma polegać na sfotografowaniu poszczególnych części, trwałym opisaniu tych elementów i oznakowaniu tych elementów poprzez użycie specjalistycznego oprogramowania i urządzeń - zapowiedział Schwartz. Dodał, że polska prokuratura skieruje w tej sprawie wniosek do Rosji. - To ma nam pozwolić na zorientowanie się tak naprawdę, czym jeszcze dysponujemy, czym dysponuje strona rosyjska, jeśli chodzi o wrak, bo my tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie ten wrak jest i jakie elementy tego wraku jeszcze pozostają w dyspozycji. To będzie dla nas istotna czynność, ponieważ pozwoli nam (...) zorientować się w stanie istotnego dla nas dowodu rzeczowego - powiedział prokurator.

Prok. Schwartz: prokuratura planuje inwentaryzację wraku Tu-154M
Prok. Schwartz: prokuratura planuje inwentaryzację wraku Tu-154Mtvn24

Autor: js/kk,ja / Źródło: PAP, TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Premier Francji Gabriel Attal przekazał po ogłoszeniu sondażowych wyników drugiej tury wyborów parlamentarnych, że w poniedziałek złoży rezygnację ze stanowiska na ręce prezydenta Emmanuela Macrona. - Ugrupowanie polityczne, które reprezentowałem w tej kampanii, nie ma większości - tłumaczył swoją decyzję premier, który obronił mandat posła do Zgromadzenia Narodowego.

Premier Francji zapowiada rezygnację

Premier Francji zapowiada rezygnację

Źródło:
TVN24, Reuters

O 20 w niedzielę zakończyło się głosowanie w drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji. Według sondaży exit poll najwięcej mandatów zdobyła lewicowa koalicja Nowego Frontu Ludowego we Francji, co stawia ją na dobrej drodze do nieoczekiwanego zwycięstwa nad skrajnie prawicową partią Zjednoczenie Narodowe (RN).

Francuzi zdecydowali. Wyniki exit poll zaskoczeniem

Francuzi zdecydowali. Wyniki exit poll zaskoczeniem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

"W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie" - napisał premier Donald Tusk po pierwszych sondażowych wynikach drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji.

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Źródło:
tvn24.pl

"Prezydent, jako gwarant naszych instytucji, uszanuje wybór Francuzów" - podkreślono w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego. Jak dodano, Emmanuel Macron nie przewiduje wystąpienia w powyborczy wieczór.

Głos z Pałacu Elizejskiego

Głos z Pałacu Elizejskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajna prawica jest dziś skrajnie daleko od większości - stwierdził jeden z liderów Nowego Frontu Ludowego Jean-Luc Melenchon po ogłoszeniu wyników exit poll drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji. Kandydat na premiera z ramienia Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella ocenił z kolei, że wynik wyborów to "rzucenie Francji w ramiona skrajnej lewicy".

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Źródło:
Reuters

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami. Najgroźniejsze są spodziewane na Podkarpaciu - tam obowiązują ostrzeżenia najwyższego stopnia. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Ostrzeżenia najwyższego stopnia. Przed nami niebezpieczne godziny

Ostrzeżenia najwyższego stopnia. Przed nami niebezpieczne godziny

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najpierw przybył do Ukrainy, a trzy później ku zaskoczeniu wszystkich spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Teraz premier Węgier Viktor Orban zapowiada "równie zaskakujące" wizyty. W wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika zdradził, że "następna niespodzianka będzie w poniedziałek rano". Jeden z węgierskich portali poinformował, że Orban najprawdopodobniej jest w drodze do Chin.

Orban wrócił z Rosji i zapowiada "równie zaskakujące wizyty"

Orban wrócił z Rosji i zapowiada "równie zaskakujące wizyty"

Źródło:
PAP

Z powodu zmian klimatu Żuławy Wiślane mogą zniknąć pod wodą, ponieważ są depresją - są położone poniżej poziomu morza. W tym stuleciu Żuławy będą regularnie zalewane przez duże sztormy na Bałtyku, którego poziom z całą pewnością wzrośnie. Jeszcze jest czas, by Żuławy ratować. - Polak mądry po szkodzie. Po pierwszym większym zalaniu Żuław się stworzy narodowy program ratowania Żuław i wtedy będzie się robić rzeczy, które powinniśmy byli robić 20-30 lat wcześniej - komentuje prof. Jacek Piskozub.

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Źródło:
Fakty TVN

Niedziela w części kraju upływa pod znakiem gwałtownej aury. Superkomórka burzowa przeszła po południu przez Mielec (Podkarpackie). Wiatr łamał drzewa i uszkadzał linie energetycznie. Doszło też do zalań piwnic. Strażacy w całym województwie przeprowadzili ponad 200 interwencji.

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

To jest rocznica powstania Paktu Północnoatlantyckiego, więc na czele polskiej delegacji powinien być prezes Rady Ministrów, który dysponuje realną władzą, a nie prezydent, który dysponuje władzą tytularną - stwierdził w "Faktach po Faktach" były premier Leszek Miller, mówiąc o przyszłotygodniowym szczycie NATO.

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Źródło:
TVN24

Co najmniej 12 osób zostało w sobotę rannych na południu Czech w wyniku paniki, która wybuchła podczas festiwalu. Dach namiotu, w którym odbywało się wydarzenie, zaczął uginać się pod naporem ulewnego deszczu.

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Źródło:
PAP

Władze podejmują zdecydowane działania w celu powstrzymania epidemii w Namwom w Korei Południowej. Ponad tysiąc osób zatruło się tam norowirusem po zjedzeniu kimchi - popularnego w Korei dania z fermentowanej kapusty. Norowirusy powodują objawy zatrucia pokarmowego - biegunkę, boleści, wymioty.

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze. Wiało tak mocno, że w Międzychodzie (Wielkopolskie) pękł ponad stuletni dąb i przewrócił się na samochód. W Radgoszczy silny podmuch wiatru poderwał dwa dmuchane zamki, cztery osoby zostały ranne. Skutki gwałtownej pogody były odczuwalne także w innych regionach.

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Kalisza zostali wezwani do psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Mimo wysiłków pracowników lokalnego schroniska, którzy próbowali schłodzić ciało zwierzęcia, nie udało się go uratować.

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Źródło:
PAP

Potwierdzimy, że jesteśmy najpotężniejszym sojuszem w historii i że los Ukrainy jest w naszym żywotnym interesie - powiedział w niedzielę przed szczytem NATO w Waszyngtonie szef MSZ Radosław Sikorski podczas wspólnej konferencji ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Lammym. - Nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy jest żelazne, niezachwiane - stwierdził szef dyplomacji Wielkiej Brytanii.

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl, "Guardian"

W mediach społecznościowych znowu masowo rozpowszechniany jest fałszywy cytat przypisywany Robertowi Makłowiczowi. To przykład trollingu internetowego.

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Źródło:
Konkret24

Już za kilka dni termometry pokażą wartości sięgające aż 35 stopni Celsjusza. Jak długo pozostanie z nami skwar? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ołena Piech przez prawie sześć lat była więziona przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Została uwolniona w ramach niedawnej wymiany jeńców. O jej losie opowiedziała Monika Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego. - Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana - podkreśliła.

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jon Landau, laureat Oscara, producent filmów "Titanic", "Avatar" oraz "Avatar: istota wody", nie żyje. Miał 63 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina.

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na stację benzynową w Oakland w Kalifornii napadł blisko stuosobowy tłum. Policja przyjechała na miejsce dopiero po dziewięciu godzinach od zgłoszenia. Właściciel stacji oszacował straty na ponad 100 tysięcy dolarów. Stacja CNN pokazała nagranie z monitoringu.

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Źródło:
CNN

Młoda mewa utknęła na dachu jednego z budynków w Ustce. Pomogli strażacy, którzy do jej oswobodzenia użyli podnośnika.

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Źródło:
Kontakt24

Na to szkolenie dostają się tylko najlepsi z najlepszych i tylko najlepsi z nich dotrwają do końca. Młodzi piloci, zanim siądą za sterami F-16, muszą oswoić odrzutowe bieliki, a to wymaga nie tylko wiedzy i umiejętności.

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Źródło:
Fakty TVN

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl