Sąd Okręgowy w Warszawie wszczął we wtorek postępowanie autolustracyjne wobec byłego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy. Z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że był on tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Ryszard". W swoim wniosku do sądu Kujda zaprzeczył tej współpracy.
Decyzję o wszczęciu postępowania dotyczącego Kujdy podjął sąd, w którym jako przewodnicząca zasiadła Maria Turek. W składzie sędziowskim byli również sędziowie Monika Niezabitowska-Nowakowska i Igor Tuleya.
Kazimierza Kujdy nie było na posiedzeniu sądu. Reprezentowali go adwokaci prof. Piotr Kruszyński i Krzysztof Ways. Na posiedzeniu sądu, które było jawne, obecny był również prokurator IPN Piotr Dąbrowski kierujący pracami Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Warszawie.
Zgodnie z przepisami to sąd podejmuje decyzję o wszczęciu postępowania autolustracyjnego. Wydanie decyzji przez sąd zostało poprzedzone dokonaniem oceny merytorycznej i formalnej wniosku Kujdy.
Wniosek o autolustrację 8 lutego do IPN złożył Kazimierz Kujda. 11 lutego IPN wysłał wniosek w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Postępowanie prokuratora IPN
Prokurator IPN przeprowadzi teraz postępowanie, którego celem będzie przedstawienie sądowi stanowiska dotyczącego zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego byłego szefa NFOŚiGW. Zgodnie z przepisami i dotychczasową praktyką w ramach tego postępowania prokurator IPN przeprowadza m.in. kwerendę archiwalną. Będzie też mógł przesłuchać świadków i odebrać wyjaśnienia od wnioskodawcy.
Teczka personalna TW "Ryszard"
Teczka personalna TW "Ryszard" znajduje się wśród odtajnionych akt Instytutu Pamięci Narodowej. Dyrektor Generalny Instytutu Pamięci Narodowej Magdalena Głowa informowała TVN24, że akta Kujdy (o sygnaturze Lu Z 505/1 t. 1-2) trafiły do zbioru zastrzeżonego IPN na podstawie decyzji szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydanej 11 grudnia 2002 roku. Dodała, że była ona podpisana przez ówczesnego wiceszefa ABW pułkownika Pawła Pruszyńskiego. Przekazała także, że decyzję zatwierdził 20 listopada 2003 roku prof. Leon Kieres, ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
"Ja, Kazimierz Kujda, wyrażam zgodę na nawiązanie dialogu z pracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Fakt ten zachowam w ścisłej tajemnicy przed rodziną oraz przed sądem, prokuraturą, milicją i osobami trzecimi. W dialogu będę przekazywał wiadomości autentyczne i zgodne z prawdą (…)" - czytamy w oświadczeniu, które datowane jest na 21 grudnia 1979 roku. W taki sposób 27-letni Kazimierz Kujda, doktorant na Politechnice Warszawskiej, miał rozpocząć swoją współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Kujdę, który jeździł na Zachód, zwerbował porucznik Tadeusz Wielogórski, oficer SB z Siedlec.
W pierwszej z notatek oficera pojawia się informacja: "pobrałem od ob. Kujda Kazimierz (...) oświadczenie (zobowiązanie) o przystąpieniu do pracy ze Służbą Bezpieczeństwa", a także taka, że "informacje pisemne będzie podpisywał pseudonimem TW 'Ryszard'".
Dane osobowe, data urodzenia i wykształcenie tajnego współpracownika zgadzają się z danymi byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. SB napisało o nim taką opinię: "Postawa polityczno-moralna kandydata nie budzi zastrzeżeń. Osobowość oraz pozytywny stosunek do naszej Służby, (…) w/wym. będzie mógł być cennym źródłem informacji".
Kujda: mogłem podpisać jakieś dokumenty
Pierwsze doniesienia medialne dotyczące współpracy prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy ze Służbą Bezpieczeństwa pojawiły się na początku lutego.
Kujda wydał wówczas oświadczenia. "Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem SB i nie podpisywałem zobowiązań do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Nie mam też żadnej wiedzy na temat TW Ryszard" - czytamy w komunikacie jego autorstwa opublikowanym w "Rzeczpospolitej" 7 lutego.
Nigdy nie podjąłem z SB współpracy, która prowadziłaby do skrzywdzenia kogokolwiek lub naruszania czyichś dóbr. (...) Przyznaję natomiast, że w latach młodości (...) mogłem podpisać jakieś dokumenty (...) był to mój wielki błąd" - napisał 8 lutego, gdy znane były już szczegóły sprawy.
Kujda wystąpił do IPN z wnioskiem o autolustrację. Biuro Lustracyjne IPN podało, że - zgodnie z przepisami, w tym z właściwością miejscową i rzeczową - skierowało ten wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie w celu jego rozpoznania.
Dymisja Kujdy
12 lutego Kazimierz Kujda złożył rezygnację z funkcji prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przyjął ją minister środowiska Henryk Kowalczyk. Wcześniej Kujda pełnił funkcję prezesa NFOŚiGW także w latach 2000-2002 oraz 2006-2008. 14 lutego rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że Kujda został zawieszony w członkostwie w działającej przy prezydencie Narodowej Radzie Rozwoju. W przeszłości Kujda był między innymi prezesem związanej ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości spółki Srebrna.
Autor: js/adso / Źródło: PAP, TVN24