Tanie linie lotnicze, Centralwings, kasują połączenia do wielu europejskich miast oraz nagminnie odwołują loty - alarmują internauci na platformę Kontakt TVN24. Centralwings odpowiada: - Nie ma problemu.
- Coś złego dzieje się w tej firmie. Odwołują loty i nie odbierają telefonów - alarmuje Antec na Kontaktcie TVN24. - Coraz częstszym procederem w tych liniach jest odwoływanie lotów w ostatniej chwili. Zostawiają pasażerom wiadomość, że dany lot został odwołany i proszą o kontakt telefoniczny celem zmiany terminu odlotu, bądź zwrotu pieniędzy. Sęk w tym, że pod żaden z podanych numerów nie można się dodzwonić. A jeśli już, to automat „miłym” głosem informuje, że wszyscy asystenci są właśnie zajęci i prosi o to, żebym poczekał na połączenie. I czekać tak można przez b2 godziny - grzmi internauta Mariusza. To samo potwierdza internauta Marek. Twierdzi, że linie odwołały np. lot z Gdańska do Shannon informując o tym klientów jedynie za pomocą e-maili lub sms`ów. - Nie ma możliwości kontaktu telefonicznego. Telefonu są albo zablokowane albo zajęte - dodaje.
"To były małe rejsy"
Kamil Wnuk, rzecznik prasowy Centralwings w rozmowie z TVN CNBC Biznes twierdzi, że nie ma żadnego problemu, a firma działa prawidłowo. - Odwołaliśmy kilka lotów między 22 a 24 marca, ale były to bardzo małe rejsy, na które było bardzo małe zainteresowanie pasażerów - twierdzi Wnuk. Dodaje również, że wszystkim tym pasażerom, którym odwołano lot, firma stara się znaleźć najlepsze możliwe połączenie, aby wrócili oni do kraju.
Dalsza redukcja lotów
Po pierwszym kwietnia liczba połączeń ma zostać zmniejszona jeszcze o kilka - informuje rzecznik Centralwings. Zapewnia jednak, że wszystkim pasażerom, którzy kupili już bilety, firma stara się zaproponować inne, alternatywne połączenie.
Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/foto: Andrzej Grygiel PAP