Siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości zostało ukaranych odebraniem diety poselskiej na okres trzech miesięcy - przekazała wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska. Wcześniej marszałek Szymon Hołownia przedstawił Prezydium Sejmu wniosek w tej sprawie.
Marszałek Szymon Hołownia zorganizował konferencję prasową w związku z rozpoczynającymi się w środę obradami Sejmu.
Przekazał w jej trakcie, że otrzymał raport z "wydarzeń, które miały miejsce przed Sejmem w czasie tego - nazwijmy to dość, nie chcę powiedzieć kabaretowego, bo to było dość tragiczne wydarzenie - szturmu czy próby szturmu".
7 lutego grupa posłów PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele chciała wprowadzić do budynku Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Na ich drodze stanęła Straż Marszałkowska, a gdy politycy opozycji nie zastosowali się do poleceń, doszło do szarpaniny.
Hołownia o siedmiorgu posłów PiS
- Straż Marszałkowska wskazała siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy w ewidentny sposób, i ma to potwierdzenie w materiale wideo, szarpali strażników, popychali ich, w niektórych przypadkach podduszali - powiedział.
Jak dodał Hołownia, "to nigdy nie powinno mieć miejsca". - Sejm musi wyciągać z takich sytuacji bardzo jasne i konkretne wnioski - podkreślił. Przekazał, że w stosunku do tych siedmiorga posłów zostanie zastosowany artykuł 22b Regulaminu Sejmu. - Ten artykuł brzmi tak: "marszałek Sejmu może stwierdzić, że poseł na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu w rażący sposób naruszył spokój lub porządek" - mówił Hołownia.
- W mojej ocenie do takiego naruszenia doszło. To stwierdzę jeszcze raz przed Prezydium Sejmu, które podejmie decyzję w sprawie wysokości kar finansowych, które na tych siedmioro posłów zostaną nałożone - powiedział.
- Ja osobiście będę rekomendował prezydium nałożenie maksymalnej możliwej kary, jaką przewiduje kolejny artykuł Regulaminu Sejmu. Jest to pozbawienie posła na okres trzech miesięcy połowy uposażenia albo całości diety poselskiej - podkreślił.
Przekazał, że chodzi o posłów: Edwarda Siarkę, Jana Dziedziczaka, Antoniego Macierewicza, Jacka Boguckiego, Małgorzatę Gosiewską, Jerzego Polaczka i Katarzynę Sójkę.
Sójka: oczekuję natychmiastowego publicznego sprostowania
Na wypowiedź Hołowni jeszcze we wtorek zareagowała Katarzyna Sójka, która domaga się sprostowania słów na swój temat. "Panie Marszałku Szymonie Hołownia - oczekuję natychmiastowego publicznego sprostowania zarówno osobistego jak i w każdym z mediów, które powieliło Pana całkowicie bezpodstawne pomówienia. Oczekuję dziś pilnie Pańskiego osobistego sprostowania albo przedstawienia dowodów na to, że szarpałam, popychałam lub jak Pan powiedział podduszałam Straż Marszałkowską" - zwróciła się na platformie X do Hołowni posłanka PiS.
"Jednocześnie informuję, że w stosunku do mediów rozpowszechniających pomówienia za Marszałkiem Hołownią, będę kierowała na drogę sądową sprawę o zniesławienie. Zawsze ze staranną gorliwością podkreśla Pan swoją wiarygodność, uczciwość i prawość, a zatem czekam na Pana natychmiastową reakcję" - dodała Sójka.
Hołownia o błędzie w sprawie poseł Sójki
- Pan komendant Straży Marszałkowskiej dzisiaj przyszedł rano do mnie z informacją, z przeprosinami, że wprowadził w błąd mnie, wprowadził w błąd Prezydium Sejmu. W tym raporcie nie powinna znaleźć się pani Katarzyna Sójka - powiedział w środę Hołownia.
Jak dodał, "to była pani poseł Agnieszka Górska i co do tego już Straż Marszałkowska nie ma żadnych wątpliwości".
- W związku z powyższym pan komendant został przeze mnie zobowiązany do przeproszenia dzisiaj pani poseł Sójki. Ja też ją przeproszę za to, bo przecież też powtórzyłem tezy, które były w tym raporcie - zapowiedział marszałek Sejmu. Dodał, że "tak się powinno robić" i nie ma z tym "absolutnie żadnego problemu".
Wielichowska: siedmioro posłów PiS ukaranych
Jeszcze we wtorek, niedługo po zakończeniu konferencji Hołowni, zebrało się Prezydium Sejmu. Po jego zakończeniu wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska powiedziała dziennikarzom, że po zapoznaniu się z materiałami podjęta została decyzja o ukaraniu posłów PiS.
- Obejrzeliśmy materiał przedstawiony przez komendanta Straży Marszałkowskiej w zwolnionym tempie z różnych kamer. Występuje na nim siedmioro posłów, w tym dwie panie posłanki. Obejrzeliśmy przepychanki, chwytanie za rękę, za szyję, wykręcanie ręki, to wszystko było widać - podkreśliła.
- Ukaranie - tak, pan marszałek zawnioskował, by ukarać posłów pozbawieniem diety parlamentarnej na okres trzech miesięcy. I Prezydium przychyliło się do tej decyzji i teraz pewnie wpłyną do Prezydium odwołania, które będziemy rozpatrywać - powiedziała Wielichowska. Dodała, że wszyscy posłowie PiS zostali tak samo ukarani.
Ile mogą stracić posłowie?
Uposażenie poselskie wynosi 12 826,64 zł brutto. Na wynagrodzenie posła składa się jeszcze dieta parlamentarna w wysokości 4 008,33 zł brutto. W sumie daje to miesięcznie kwotę 16 834,97 zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ile zarabia poseł i jakie ma przywileje?
Odebranie diety na trzy miesiące oznacza, że każdy z ukaranych posłów może stracić 12 024,99 złotych brutto, o ile ewentualne odwołanie od kary nie zostanie uwzględnione.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24