Tylko w ten weekend szesnaście osób zatruło się czadem, wszyscy trafili do szpitali. Dziewięć osób zostało poszkodowanych w Chorzowie, a siedem w Łodzi. W jednym wypadku winne były niedrożne przewody wentylacyjne, przyczyna drugiego jest dopiero ustalana.
Późnym wieczorem w sobotę jeden z mieszkańców bloku w Chorzowie (Śląskie), powiadomił policję, że członkowie jego rodziny źle się czują. Na miejsce natychmiast skierowano też straż pożarną. Dziewięć osób trafiło do szpitali.
Sześć po badaniach zwolniono do domu, jedna pozostała w chorzowskim szpitalu, natomiast dwie z poważniejszymi objawami zatrucia przewieziono do Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć w Sosnowcu.
Jak podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, zakład gazowniczy wyłączył gaz w budynku do czasu udrożnienia przewodów wentylacyjnych. Awaria miała miejsce w niedrożnych przewodach odprowadzających spaliny z łazienkowych piecyków gazowych.
W Łodzi cała kamienica przy ulicy Północnej została ewakuowana, a strażacy starają się ustalić przyczynę nadmiernego stężenia tlenku węgla.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24