Sąd Apelacyjny w Łodzi prawomocnie skazał na 15 i 25 lat szefów tzw. łódzkiej ośmiornicy. 10-osobowa grupa była oskarżona m.in. o udział w gangu, zabójstwo i porwania biznesmenów.
Najwyższą karę sąd wymierzył Tadeuszowi M., pseud. Tato. Drugiego z szefów "ośmiornicy" Mariusza K. sąd skazał na 15 lat pozbawienia wolności. Na 25 lat więzienia skazany został także, uznawany za "prawą rękę" bossów mafii, Krzysztof J., pseud. Jędrzej.
W czerwcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Łodzi w głównym procesie w wątku kryminalnym działalności "ośmiornicy" skazał 13 oskarżonych na kary od 10 miesięcy do 25 lat więzienia. Najwyższą karę dostał "Tato" oraz Jędrzej. Drugiego z szefów "ośmiornicy" Mariusza K. sąd skazał na 15 lat więzienia.
Pozostała dziesiątka oskarżonych dostała kary od 10 miesięcy do 11 lat za kratkami. Większość musi też wypłacić porwanym przez nich biznesmenom w sumie prawie 3 mln złotych.
Od wyroku odwołali się obrońcy 10 oskarżonych, w tym szefów ośmiornicy. Apelację w sprawie trzech mężczyzn wniosła także prokuratura, która dla "Taty” i "Jędrzeja” domagała się dożywocia. Obrońcy oskarżonych wnosili o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Czym była „ośmiornica"?
"Łódzka ośmiornica" to jedna z najsłynniejszych grup przestępczych w Polsce. Według ustaleń prokuratury zajmowała się głównie przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale ma na koncie także rozboje, zabójstwa, napady i uprowadzenia.
Jak ustalono, skazani działali od lipca 1997 roku do października 2001 roku, kiedy to policja rozbiła gang tworzący tzw. ramię zbrojne łódzkiej mafii. Przestępstw bandyci w różnych składach osobowych dokonywali na terenie województw: łódzkiego, mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego.
Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie w 1997 roku znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. "Nikosia" - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego.
Grupie zarzucono również uprowadzenia biznesmenów z Opoczna, Tomaszowa Mazowieckiego i Konstantynowa Łódzkiego. Gangsterzy wymusili za nich okupy w łącznej wysokości ponad 3 mln zł. "Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za głośną ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku.
Sąd okręgowy nie miał wątpliwości, że był to związek przestępczy, na czele którego stali Tadeusz M. i Mariusz K. Zdaniem sądu, było to jedna z większych zbrojnych grup działających na terenie Polski, powiązana z innym grupami w kraju.
W procesie, który toczył się od 2003 roku w największej sali sądu, przy zastosowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa, zeznawali świadkowie koronni z innych postępowań - m.in. Jarosław S. pseud. Masa i kilku świadków incognito. Wśród oskarżonych sześciu ma kategorię "N", czyli szczególnie niebezpiecznych przestępców.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24