Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa ws. podania nieprawdy przez szefa NIK w załączniku do sprawozdania z działalności Izby za 2013 rok. Prokurator uznał, że nie było podstaw do wszczęcia śledztwa.
Zgodnie z zawiadomieniem złożonym przez ówczesnego dyrektora delegatury NIK w Szczecinie, Kwiatkowski miał poświadczyć nieprawdę, twierdząc, że z jednej z kontroli nie sporządzono raportu, podczas gdy raport taki został opracowany i podpisany przez ówczesnego dyrektora delegatury NIK w Szczecinie. To właśnie on złożył zawiadomienie.
Jak informowało Radio ZET, wspomniany raport, który miał zostać pominięty przez Kwiatkowskiego, miał stawiać w niekorzystnym świetle ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Fakt, że dokument nie trafił do Sejmu, miał pozwolić ministrowi na uniknięcie pytań od posłów w sprawie nieprawidłowości wykrytych w trakcie kontroli.
"Brak podstaw"
Jak poinformowała w środę zastępująca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Calów-Jaszewska, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. podania nieprawdy przez szefa NIK w załączniku do sprawozdania z działalności Izby za 2013 rok oraz ws. niepowiadomienia przez NIK organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa o niegospodarności w działaniu urzędników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Po przeprowadzeniu postępowania prokurator uznał, że brak podstaw do stwierdzenia, że prezes NIK w sposób świadomy podał nieprawdę w załączniku nr. 2 do sprawozdania z działalności Izby - powiedziała Calów-Jaszewska.
Dodała, że "najważniejsze informacje o nieprawidłowościach w działalności Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajdują się w treści samego sprawozdania, które przytacza najważniejsze ustalenia kontroli".
Prokuratura chce postawić zarzuty
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu szefowi NIK stał się jednak bezprzedmiotowy po tym, gdy sejmowa komisja rozpoczęła prace nad wnioskiem TS dla Kwiatkowskiego.
Jak dowiedziało się RMF FM, Kolegium Najwyższej Izby Kontroli zdecyduje dziś, czy pozbawić immunitetu byłego wiceprezesa NIK Mariana Cichosza. Katowicka prokuratura apelacyjna chce mu przedstawić zarzuty w śledztwie dotyczącym ustawiania konkursów na kierownicze stanowiska w Najwyższej Izbie Kontroli.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN