- Polska wnosi istotny wkład w NATO, a NATO wnosi istotny wkład w bezpieczeństwo Polski i to zobowiązanie pozostanie i jest niezachwianym - powiedział Jens Stoltenberg, nowy szef NATO, podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim po rozmowie z Bronisławem Komorowskim.
Nowy sekretarz generalny NATO rano spotkał się w poniedziałek z prezydentem Komorowskim. Zwrócił przy tym uwagę, że jest to jego pierwsza oficjalna wizyta zagraniczna. - W ten sposób uznajemy silną rolę Polski w naszym sojuszu. Jest to wyraz mocnej solidarności NATO w tych niespokojnych czasach. NATO broni i chroni każdego sojusznika - zapewnił Stoltenberg.
Polska ma "silną pozycję" w NATO
Stoltenberg przypomniał, że Polska zapowiada zwiększenie wydatków na obronność do 2 proc. PKB. - W ten sposób realizujemy wspólny cel NATO - wydatkowania 2 proc. PKB na obronę - podkreślił. Zaznaczył, że nasz kraj podjął "słuszne decyzje" związane z inwestycjami w nowy sprzęt i nowe zdolności obronne.
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego podziękował Polsce i osobiście prezydentowi Komorowskiemu za działania na rzecz solidarności NATO. - Panie prezydencie, pan działa na rzecz mocnej obrony Polski, również pan jest osobą, która popiera ducha solidarności w Sojuszu - powiedział. - Dziękuję państwu za decyzję w sprawie przeprowadzenia kolejnego szczytu NATO w Polsce w 2016 roku.
Stoltenberg potwierdził, że NATO będzie wdrażać przyjęty na szczycie w Newport plan działań na rzecz gotowości i "zachowa trwałą obecność we wschodniej części naszego sojuszu". Podkreślił przy tym, że działania Sojuszu mają wyłącznie obronny charakter i są zgodne z jego międzynarodowymi zobowiązaniami.
Szef NATO mówił też o wkładzie Polski w obronę kolektywną oraz udziale naszych żołnierzy w misjach w Kosowie i Afganistanie. Zwrócił też uwagę na współpracę Warszawy z Berlinem i Kopenhagą w zakresie dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. - To dowództwo jest dalszym potwierdzeniem tego, że NATO jest w Polsce i z Polską. Również pokazuje znaczenie współpracy regionalnej. Pokazuje też, że ta współpraca może zwiększyć bezpieczeństwo każdego kraju - powiedział.
Komorowski: NATO musi wspierać Ukrainę
Z kolei Bronisław Komorowski mówił, że m.in. wspieranie niepodległej, demokratycznej i dążącej ku strukturom zachodnim Ukrainy, to sprawa priorytetowa, w jaką powinno się zaangażować NATO.
- W przekonaniu polskim zmiany w środowisku bezpieczeństwa, które są pochodną czy następstwem kryzysu rosyjsko-ukraińskiego, mają charakter trwały, co oznacza, że trzeba pracować nad odnalezieniem drogi do perspektywy poprawy relacji z Rosją – dodał też prezydent.
Podkreślił jednak, że „dzisiaj zadaniem numer jeden jest umacnianie bezpieczeństwa członków Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Rozmowa z Kopacz
Po spotkaniu z prezydentem, Jens Stoltenberg widział się też z premier Ewą Kopacz. Kopacz na konferencji prasowej po spotkaniu podkreśliła, że dla jej rządu kwestia bezpieczeństwa ma pierwszorzędne znaczenie. - Dlatego konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą sprawia, że zarówno Polska, jak i cały Sojusz Północnoatlantycki nie mają prawa zlekceważyć powagi sytuacji - zaznaczyła.
Stoltenberg ze swej strony stwierdził, że "będzie dawał za przykład Polskę", podróżując po innych krajach członkowskich Sojuszu i przekonując ich do większego zaangażowania w obronę kolektywną m.in. przez zwiększanie wydatków na obronność.
Szpica "liczona w tysiącach" żołnierzy
Na późniejszej konferencji prasowej z szefami MON i MSZ sekretarz generalny NATO stwierdził z kolei, że liczba sił szybkiego reagowania NATO, tzw. szpica, będzie liczona "w tysiącach, nie setkach", ale zastrzegł, ze obecnie trudno o podanie konkretów. Zapewnił, że szczegóły zostaną uzgodnione na lutowym spotkaniu ministrów obrony NATO.
- Siły szpicy będą w stanie być gotowe w ciągu paru dni od zgłoszenia. (...). Nie podjęliśmy jeszcze decyzji dotyczących szczegółów, jeśli chodzi o rozmiar owej siły. Będzie to przedmiotem debaty w trakcie spotkania ministerialnego w lutym. Mówimy o tysiącach, nie o setkach (żołnierzy - red.), ale obecnie bardzo trudno podać konkretną liczbę - powiedział Stoltenberg.
Szef MSZ Grzegorz Schetyna zapewnił, że Polska jest gotowa do organizacji szczytu NATO za dwa lata w Warszawie. - Chcielibyśmy, żeby on zamknął ten etap dwuletnich prac nad implementacją tego, co ustalono w Newport – powiedział Schetyna.
Jens Stoltenberg objął stanowisko sekretarza generalnego NATO 1 października. Po wylocie z Polski poleci do Turcji.
Autor: adso//gak,rzw / Źródło: PAP