Witold Waszczykowski poinformował, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest zdeterminowane, by wzmocnić bezpieczeństwo placówek poprzez wysłanie tam polskich pracowników ochrony. Polskie konsulaty na Ukrainie zostaną otwarte, kiedy upewnimy się, że są bezpieczne - zapowiedział szef resortu dyplomacji.
Zgodnie z decyzją MSZ, po ostrzale konsulatu RP w Łucku na północnym zachodzie Ukrainy, wszystkie polskie konsulaty w tym kraju są zamknięte do odwołania.
Witold Waszczykowski podkreślał w czwartek na konferencji prasowej, że bezpieczeństwo polskich konsulatów na Ukrainie to obecnie dla MSZ najważniejsza kwestia.
- Ograniczyliśmy pracę naszych konsulatów, są one dzisiaj dostępne tylko dla Polaków w sytuacjach nadzwyczajnych - powiedział minister.
Determinacja MSZ
Szef polskiej dyplomacji zapowiedział, że placówki te zostaną otwarte, kiedy strona polska upewni się, że są bezpieczne. Zaznaczył przy tym, że zapewnienie bezpieczeństwa polskim konsulatom ciąży na stronie ukraińskiej.
Poinformował przy tym, że resort spraw zagranicznych jest zdeterminowany, żeby wzmocnić bezpieczeństwo naszych konsulatów poprzez wysłanie polskich pracowników zajmujących się ochroną jednostek dyplomatycznych i konsularnych.
- Dopiero wtedy, kiedy będziemy przekonani, że zarówno strona ukraińska, jak i my, zrobiliśmy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym przedstawicielstwom, przywrócimy normalne funkcjonowanie tych placówek - podkreślił Waszczykowski.
Konsulat w Łucku został ostrzelany z granatnika przeciwpancernego w środę, pół godziny po północy (godz. 23.30 we wtorek w Polsce). Atak potępili przedstawiciele najwyższych władz ukraińskich, w tym prezydent Petro Poroszenko, który zapowiedział, że Kijów wzmocni ochronę ambasad, konsulatów oraz miejsc pamięci narodowej w jego kraju.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP