Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zdecydował o niezależnym zbadaniu kwestii funkcjonowania immunitetu członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, bez powiązania z analizami w tej sprawie Prokuratury Krajowej. Komunikat ma związek ze sprawą posła Prawa i Sprawiedliwości, polityka Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego.
Resort sprawiedliwości podał, że w pierwszym kroku szef Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar konsultował sprawę immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z prokuratorami delegowanymi do MS, którzy doradzają szefowi resortu sprawiedliwości w sprawach dotyczących prokuratury. Jak wynika z komunikatu, zarekomendowali oni pozyskanie niezależnych opinii prawnych.
MS przekazało, że na prośbę ministra zleceniem przygotowania wspomnianych opinii zajął się wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. "Po zapoznaniu się z treściami opinii Minister Sprawiedliwości zdecydował się przekazać je do Prokuratury Krajowej jako dodatkowy materiał wspomagający prowadzone w prokuraturze analizy prawne dotyczące przedmiotowej sprawy" - podało MS.
Resort umieścił też na swojej stronie internetowej treść obu opinii w tej sprawie, które przygotowali dr hab. Andrzej Jackiewicz z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku oraz dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Zatrzymanie Romanowskiego
Komunikat MS ma związek ze sprawą zatrzymanego w piątek posła PiS, polityka Suwerennej Polski, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Romanowski, który w ub. latach był odpowiedzialny za Fundusz Sprawiedliwości, usłyszał w poniedziałek w Prokuraturze Krajowej 11 zarzutów m.in. dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także ustawiania konkursów. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia.
Prokuratura skierowała we wtorek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o tymczasowe aresztowanie Romanowskiego na okres trzech miesięcy. Sąd wyznaczył pilne, zwołane na godz. 23.30, posiedzenie – po kilkunastu minutach wydał postanowienie o zwolnieniu polityka z aresztu.
W ocenie pełnomocnika Romanowskiego mec. Bartosza Lewandowskiego - mimo uchylenia Romanowskiemu immunitetu przez Sejm w ubiegły piątek - chroni go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE). Poinformował też, że we wtorek wysłał w imieniu Romanowskiego do organów Rady Europy oficjalną skargę na działania polskiej prokuratury i służb.
Spór o immunitet Romanowskiego
Z jego oceną nie zgadzała się prokuratura, która zaznaczyła, że zbadała tę kwestię, a immunitet ZPRE nie wyłączał możliwości zatrzymania Romanowskiego i przedstawienia mu zarzutów. Immunitet ten - jak argumentował rzecznik PK prok. Przemysław Nowak - znajduje zastosowanie wyłącznie do czynów popełnionych w związku ze sprawowaniem mandatu lub w czasie posiedzenia Zgromadzenia Parlamentarnego RE lub prac podkomisji.
Poinformował też, że prokurator samodzielnie uznał, że immunitet nie znajduje w tej sprawie zastosowania na podstawie przepisów regulujących status Rady Europy. Podał też, że równolegle w zakresie zastosowania immunitetu o opinie naukowe wystąpił minister sprawiedliwości. - Gdy prokurator generalny takie opinie otrzymał, przesłał je do prokuratury celem ewentualnego wykorzystania. Natomiast podstawowym źródłem ustaleń jest analiza własna prokuratury - podkreślił we wtorek.
Art. 15 Układu ogólnego w sprawie przywilejów i immunitetów Rady Europy, na który powołał się Lewandowski, mówi o tym, że: podczas sesji Zgromadzenia Doradczego przedstawiciele w Zgromadzeniu oraz ich zastępcy, niezależnie od tego, czy są członkami parlamentu, korzystają: na terytorium własnego państwa z immunitetów przyznawanych w tym państwie członkom parlamentu; na terytoriach wszystkich innych państw członkowskich z immunitetu od aresztowania i postępowania sądowego.
Sejm uchylił immunitet Romanowskiemu w piątek, a także wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie - w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP/EPA