W kilku miastch Polski, między innymi w Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Katowicach i Zielonej Górze odbyły się protesty w obronie sędziów odsuniętych od orzekania oraz prokuratorów, którzy zostali delegowani. Na transparentach widniały napisy: "Stop zsyłkom niezależnych prokuratorów" czy "Sędziowie, wytrwajcie w swojej walce o praworządne państwo".
W czwartek protesty w obronie sędziów i prokuratorów odbyły się w kilku polskich miastach.
Łódź
W Łodzi grupa protestujących zgromadziła się przed tamtejszym sądem rejonowym. Wśród protestujących znaleźli się prawnicy, a także członkowie Obywateli RP i Komitetu Obrony Demokracji. Mieli ze sobą transparenty, takie jak: "Prawnicy łódzcy solidarni z represjonowanymi sędziami", "Stop zsyłkom niezależnych prokuratorów" czy "Sędziowie, wytrwajcie w swojej walce o praworządne państwo. Jesteście dla nas wzorem i nadzieją dla demokracji".
- Solidaryzujemy się i z sędziami, którzy zostali zawieszeni, i z prokuratorami, którzy wręcz są mobbingowani, wysyłani w dalekie delegacje - mówiła Ewa Maciejewska, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi.
W styczniu Prokuratura Krajowa poinformowała o oddelegowaniu 18 prokuratorów do jednostek, które - zdaniem prokuratury - najmocniej dotknęła epidemia. Decyzję tę uzasadniono potrzebą usprawnienia prowadzenia postępowań w najmniejszych i najbardziej obciążonych pracą jednostkach. Z kolei według części środowiska prawniczego, w tym stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje wybranych prokuratorów mają wywołać efekt mrożący, są elementem bezprawnych represji i kar.
Szczecin
Solidarność z sędziami manifestowano między innymi w Szczecinie.
- Każdego osiemnastego dnia miesiąca jest dzień solidarności z sędziami represjonowanymi, szczególnie mówimy tutaj o trójce sędziów: Igorze Tulei, Pawle Juszczyszynie, Beacie Morawiec. Można powiedzieć, że jest to akcja edukacyjna, staramy się informować obywateli o tym, dlaczego w taki sposób się zachowujemy, dlaczego w taki sposób staramy się okazać solidarność z tymi sędziami - mówił sędzia Ryszard Rutkowski ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustita".
Poznań
Protest dotarł również do Wielkopolski. Przed Sądem Rejonowym w Poznaniu zebrało się kilkanaście osób z banerem "Wspieramy sędziów niezależnych".
Gdańsk
Protest odbył się także przed jednym z gdańskich sądów.
- Przyszłam tu dlatego, że się nie zgadzam z tym, że sędziowie, którzy orzekają zgodnie z prawem, są z tego powodu prześladowani. Niepokoi mnie to bardzo jako obywatelkę, bo to nie jest sprawa wyłącznie sędziów, ich pensji, ich kariery. To jest sprawa obywateli - wyjaśniła w rozmowie z TVN24 jednak z uczestniczek protestu Małgorzata Antuszewicz.
- Bo jeżeli nie będziemy mieli niezależnych sądów, to jaką będziemy mieli gwarancję, że będziemy mieli uczciwy proces? Raczej nie będzie żadnej gwarancji - dodała.
Zielona Góra
Protest odbył się także w Zielonej Górze. O godzinie 14 do protestujących przed sądem mieszkańców i aktywistów KOD Lubuskie dołączyli sędziowie i prokuratorzy. Podczas wystąpienia prezes zielonogórskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów "Iustita" Jacek Antoszewski informował, że jest to "swoistego rodzaju miesięcznica", kolejny miesiąc, kiedy sędziowie zawieszeni przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, nieuznawaną przez ten sąd, nie wykonują swoich obowiązków. Podziękował za wsparcie osobom biorącym udział w proteście.
Katowice
W proteście w Katowicach udział wziął między innymi sędzia Krystian Markiewicz, prezes zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Jak zaznaczył w rozmowie z TVN24, za nim "prawie sześć lat walki o niezależne sądy". - Od samego początku nie jesteśmy sami, jesteśmy z wieloma wspaniałymi ludźmi. Teraz spotykamy się co miesiąc. Bo nie chodzi o to, żeby to była jednorazowa akcja, tylko żeby pokazać, że ci sędziowie, którzy najbardziej odczuwają represje ze strony ministra sprawiedliwości, nie są sami. Walczymy tak naprawdę nie tylko o nich. Walczymy o nasze prawa, prawa i wolności nas wszystkich, żeby miał kto bronić naszych praw wtedy, kiedy państwo polityczne te prawa niszczy - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24