Dwójka noworodków zakażonych gronkowcem złocistym leży na oddziale patologii noworodka w szpitalu w szczecińskich Pomorzanach - informuje RMF FM. Trzecie zakażone dziecko zmarło, lekarze twierdzą jednak, że przyczyną śmierci było wcześniactwo.
- Dzieci zostały izolowane. W związku z tym nie stanowią zagrożenia dla innych osób tam przebywających - rodzących, ani dla innych noworodków. Dochodzenie epidemiologiczne trwa. Być może źródłem zakażenia było inne dziecko, ewentualnie personel lub ktoś z rodziców - powiedziała RMF FM Elżbieta Król-Pakulska ze szczecińskiego sanepidu.
Niebezpieczne bakterie wykryto w piątek. Do dziś stan zdrowia niemowlaków się poprawił. Zakażeni mali pacjenci to wcześniaki – po urodzeniu ważyły po około 800 gramów. Takie dzieci są szczególnie podatne na różnego rodzaju niebezpieczne bakterie.
Gronkowiec złocisty to bakteria występująca w jamie nosowo-gardłowej oraz na skórze ludzi i zwierząt. Nosicielstwo występuje szczególnie często pośród personelu szpitalnego.Toksyna gronkowca jest bardzo odporna na działanie wysokiej temperatury, nie niszczy jej nawet gotowanie przez 30 minut. Zatrucia gronkowcem przebiegają bardzo szybko - przez średnio dwie godziny.
Charakterystycznymi objawami zatrucia gronkowcem są: wymioty, biegunka, spadek ciśnienia krwi, zapaść. Śmiertelność jest niewielka. Przyczyną zatruć gronkowcowych mogą być różne produkty spożywcze: wędliny, potrawy mięsne, sałatki, ciastka, mleko i przetwory mleczne, kremy czy lody.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum