Szczątki prezydenckiego tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku, zostaną sprowadzone do Polski i poddane tu badaniom - ujawnił w rozmowie z RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet.
Jak zaznaczył Seremet, samo fizyczne przekazanie szczątków tupolewa, to tylko kwestia techniczna. Ważne, że później zajmą się nimi biegli. - Jestem przekonany, że będzie to materiał istotny - stwierdził prokurator generalny.
Ułożą zarys wraku
Polscy eksperci po otrzymaniu wszystkich części samolotu ułożą je w zbiór przypominający całość maszyny. Specjaliści wykonają pracę bardzo podobną, o ile nie identyczną do Rosjan, badając każdą część z osobna.
Jak informuje RMF FM, Seremet nie podał terminu, kiedy szczątki maszyny przyjadą do kraju. Jednak w kontekście tego, co powiedział wczoraj minister sprawiedliwości Rosji, może się okazać, że nie trzeba będzie na nie czekać długo. Aleksandr Konowałow nie wykluczył, że przekazanie materiałów będzie się odbywać z pominięciem zwykłej praktyki międzynarodowej.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24