Nie mam poczucia, że moje przywództwo jest podważane - ocenił w rozmowie z reporterką "Faktów" TVN przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do sytuacji w jego partii po wyborach parlamentarnych. Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie rozważała startu na szefową Platformy Obywatelskiej, ale "tego nie wyklucza". Obecny wiceszef PO Borys Budka przyznał, że "dopuszcza taki scenariusz", iż sam wystartuje na szefa partii. Rafał Grupiński mówił, że "jest oczekiwanie na weryfikację przywództwa".
W środę ma się zebrać zarząd Platformy Obywatelskiej, by podsumować wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych. Niewykluczona jest dyskusja nad kwestiami personalnymi, jak wybór szefa klubu parlamentarnego i wskazanie kandydata na marszałka Senatu.
Czy pojawi się też sprawa przywództwa partii? Kadencja przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny kończy się w styczniu, ale - jak przekonywał w środę Borys Budka, poseł i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej - jest statutowa możliwość, by wybory przeprowadzić szybciej.
Schetyna: nie mam poczucia, że moje przywództwo jest podważane
Schetyna pytany we wtorek, czy ma poczucie, że jego przywództwo w PO jest podważane przez partyjnych kolegów, odpowiedział: - Nie mam takiego wrażenia, sygnałów.
- W lutym są wybory na szefa Platformy Obywatelskiej. Wszyscy członkowie będą decydować. Jak ktoś dzisiaj chce, żeby je przyspieszyć, żeby wywrócić w czasie rozmów, w czasie ustalania tej senackiej większości, to ma złe intencje. Absolutnie nie będzie zgody, żeby się poddać zewnętrznemu szantażowi - dodał przewodniczący PO.
Kidawa-Błońska: nie rozważałam startu na szefa PO, ale nie wykluczam tego
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera, typowana na to stanowisko w czasie kampanii wyborczej Małgorzata Kidawa-Błońska była pytana przez dziennikarzy w Sejmie, czy oddałaby głos na Grzegorza Schetynę jako na szefa PO. - Nie wiem, zastanawiałabym się - odparła. Podkreśliła, że Schetyna "dokonał jednej ważnej rzeczy", bo udało mu się stworzyć Koalicję Obywatelską i zmobilizować różne środowiska. Jak oceniła, dzięki temu opozycja ma większość w Senacie.
- To nie jest tak, że głównym problemem, który teraz mamy, jest Grzegorz Schetyna. Mamy tych problemów więcej - dodała.
Dopytywana, czy ona sama wystartuje w wyborach na szefa PO, Kidawa-Błońska powiedziała, że nie rozważała tego. Na kolejne pytanie w tej sprawie dodała, że "tego nie wyklucza".
Budka: dopuszczam scenariusz, że wystartuję na przewodniczącego PO
Borys Budka w środę w TOK FM powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie startował w wyborach przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Dodał, że wszystko w polityce jest możliwe. - Teraz należy dokonać analizy tego, co było dobre, też tego, jakie błędy popełniliśmy. (...) Pewne decyzje trzeba podejmować po konsultacjach, po rozmowach, niewątpliwie taki scenariusz dopuszczam - wyjaśnił.
Potwierdził także, że na środowym posiedzeniu PO będą rozmowy o kampanii wyborczej i wynikach wyborów oraz "z pewnością" pojawi się sprawa kalendarza wyborczego w PO. - Ja staję na stanowisku, do tego będę wszystkich zachęcał, żeby do końca roku zakończyć kwestie "wewnątrzplatformiane", czyli kwestie wyborcze, a później ruszyć do kampanii prezydenckiej - powiedział Budka.
Budka ocenił, że wybory szefa partii powinny odbyć się do końca bieżącego roku. - Czym innym są wybory, a czym innym jest zakończenie kadencji przewodniczącego. Można wybory przeprowadzić, moim zdaniem, jeszcze w tym roku. Wówczas zamykamy ten etap wewnętrzny do końca roku, a od nowego roku przystępujemy już do walki, jeśli chodzi o kampanię prezydencką - tłumaczył.
Budka: zjednoczenie opozycji przyniosło skutek
Jak zaznaczył poseł PO, ważne jest, aby emocje wewnątrz partii nie spowodowały chaosu w pracach klubu parlamentarnego. - Przed nami jest pierwsze posiedzenie Sejmu, trzeba wybrać władze klubu, trzeba dobrze rozpisać obowiązki, odpowiedzialność tych osób - wymieniał.
Zapytany, czy namawiałby Schetynę, aby ten ustąpił z kierowania partią, umożliwiając "gładką" zmianę władzy w PO, Budka odparł, że do tego nie potrzeba, by ktokolwiek ustępował. - Można zrobić to zgodnie ze statutem i zgodnie z kalendarzem wyborczym bardzo płynnie, bo to zarząd krajowy, a potem rada decydują o kalendarzu wyborczym - stwierdził.
Ocenił również, że nie uważa wyniku PO za "tragiczny". - Nie udało nam się przekroczyć 30 procent, ale zdobyliśmy 1,5 miliona głosów więcej niż w 2015 roku (...). Mamy więcej mandatów w Senacie. Ten efekt, o którym mówił Grzegorz Schetyna - zjednoczonej opozycji - przyniósł skutek - uznał Budka.
Siemoniak: Schetyna wspierał kandydatów, nie pracował nad własnym wynikiem
Wiceszef PO Tomasz Siemoniak zapewnił w środę w radiowej Trójce, że sposób prowadzenia kampanii będzie omawiany na posiedzeniu zarządu partii. - Szefem kampanii był Krzysztof Brejza, był sztab, w gronie tego sztabu różne osoby: Małgorzata Kidawa-Błońska, poseł Adam Szłapka, prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, więc trzeba dyskutować - zaznaczył.
Zaapelował, by ostrożnie oceniać osobisty wynik wyborczy Grzegorza Schetyny, który we Wrocławiu zdobył 66 859 głosów i przegrał z kandydatką PiS Mirosławą Stachowiak-Różecką, która przekonała do siebie 91 263 wyborców.
- W kampanii postawiliśmy na Małgorzatę Kidawę-Błońską, to ona była wszędzie na billboardach. Decyzja dotycząca kandydowania Grzegorza Schetyny we Wrocławiu jednak była dość późno, a on chyba przez trzy kadencje nie kandydował z Wrocławia - zauważył Siemoniak.
- Schetyna jeździł po Polsce, wspierał kandydatów i nie pracował nad własnym wynikiem we Wrocławiu, więc ja bym tutaj daleko idących wniosków nie wyciągnął - dodał.
Grupiński: jest oczekiwanie na weryfikację przywództwa
Poseł PO-KO Rafał Grupiński i szef regionalnych struktur Platformy w Wielkopolsce ocenił w rozmowie z reporterką "Faktów" TVN, że "bez wątpienia jest tego rodzaju oczekiwanie na pewno na weryfikację przywództwa". - Myślę, że na pewno pan przewodniczący powinien mocno zastanowić się nad zmianą swojego najbliższego otoczenia, jeśli chce dalej prowadzić partię - stwierdził.
Autor: ads,mjz//rzw,now / Źródło: TVN24, PAP