Polacy zesłani na Syberię po powstaniu styczniowym 1863 r. byli pierwszymi, którzy prowadzili systematyczne badania Bajkału. Wśród odkrywców fauny i flory tego najstarszego i najgłębszego jeziora na świecie był Benedykt Dybowski. Przyrodnik wspólnie z przyjacielem Wiktorem Godlewskim, również zesłańcem, odkrył ponad 100 gatunków organizmów, najczęściej żyjących w Bajkale skorupiaków.
- Rok 1863 zapisał się w historii nie tylko jako data wybuchu powstania styczniowego w Polsce, ale również jako rok, po którym następują przełomowe badania Bajkału. Polacy zainicjowali zupełnie nowy etap w odkrywaniu geografii oraz świata zwierząt i roślin tego najstarszego i najgłębszego jeziora na świecie - powiedział współczesny badacz Bajkału, hydrobiolog dr Dmitrij Wiktorowicz Matafonow z uczelni w Ułan-Ude we wschodniej Syberii.
Dybowski wyratowany przez Bismarcka
Wśród najbardziej zasłużonych odkrywców "błękitnego oka Syberii", którzy po 1863 r. zostali zesłani na daleki wschód Rosji, Matafonow wymienił pochodzącego z okolic Mińska Benedykta Dybowskiego. Pod koniec kwietnia minęła 180. rocznica urodzin przyrodnika.
W czasie powstania styczniowego Dybowski był komisarzem Rządu Narodowego na Litwie i Białorusi. Po aresztowaniu carskie władze Rosji skazały go na karę śmierci. Uratowali go jednak niemieccy zoolodzy za pośrednictwem "żelaznego kanclerza" Prus Ottona von Bismarcka i kara ostatecznie wyniosła 12 lat zesłania na Syberię.
Nikt wcześniej tego nie zrobił
Matafonow podkreślił, że nikt wcześniej przed Polakiem z takim powodzeniem nie odkrywał endemicznej fauny Bajkału.
- Wiek Bajkału szacuje się na ponad 25 mln lat, co spowodowało, że wytworzyły się w nim wyjątkowe gatunki. To zafascynowało polskiego badacza, który łącznie opisał ponad 100 nieznanych dotąd gatunków zwierząt - relacjonował Rosjanin. Wyjaśnił, że w Bajkale ponad 70 proc. gatunków zwierząt i roślin to endemity, czyli organizmy żyjące wyłącznie w jego wodach. - Wspólnie z Wiktorem Godlewskim, jego przyjacielem i też zesłańcem, Dybowski prowadził badania w małej miejscowości Kułtuk nad południowymi brzegami Bajkału, gdzie do dziś pamięta się o polskich odkrywcach. Badania były prowadzone za pomocą ich własnej, pomysłowej metody na tzw. martwą rybkę. W głębinę jeziora, czasem w bardzo ciężkich warunkach, bo przy ponad trzydziestostopniowych mrozach, spuszczali przez przerębel martwą rybę, na której żerowały różne gatunki skorupiaków - tłumaczył rosyjski hydrobiolog.
"Firmowy znak" Bajkału odkryciem Polaka
Hydrobiolożka dr Natalia Władimirowna Bazowa, również z uczelni w Ułan Ude, zwróciła uwagę na jeszcze jedno odkrycie Dybowskiego. - Mało osób wie, że "firmowym znakiem" Bajkału wcale nie jest smaczna rybka omul, ale odkryta przez Dybowskiego ryba gołomianka. To najliczniej występujący gatunek ryby w jeziorze, która ma zadziwiające właściwości. Gołomianka żyje bardzo głęboko i jest niemal przezroczysta. Wyjęta z wody i położona na słońcu zamienia się w oleistą ciecz. W dawnych czasach tym olejem palili w lampach żyjący nad brzegami Bajkału Buriaci, dla których jest on "świętym morzem" - mówiła Bazowa.
Przebywając nad Bajkałem i badając jego wody Dybowski stał się współtwórcą nowej dyscypliny naukowej - limnologii, obejmującej kompleksowe badania wód śródlądowych - geologiczne, hydrologiczne i przyrodnicze.
Po odbyciu kary polski badacz dobrowolnie kontynuował naukowe pasje na dalekiej Rosji, odkrywał m.in. Kamczatkę. Zasłużył się także jako lekarz i etnograf wśród żyjących na Syberii Buriatów i Ewenków. W końcu polski badacz osiadł we Lwowie, gdzie zmarł w 1930 r. Pochowany jest na Górce Powstania 1863 r. na Cmentarzu Łyczakowskim. Innym wybitnym pionierem syberyjskiej nauki był geolog Jan Czerski, którego carska Rosja również zesłała na Syberię za udział w powstaniu styczniowym. Nazwisko Czerskiego, który opisał całe wybrzeże Bajkału wraz z wpadającymi do niego rzekami, upamiętnia m.in. Góra Czerskiego, czyli najwyższy szczyt Gór Bajkalskich. - Syberia miała wielkie szczęście, że tacy ludzie jak Dybowski czy Czerski znaleźli się nad Bajkałem i zaczęli go systematycznie badać - ocenił geolog prof. Aleksiej Tichonowicz Korolkow z uczelni w Irkucku.
Autor: ktom//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Barabasz / Wikipedia (CC-BY-SA 3.0), Cyfrowa Biblioteka Narodowa