- Podpisanie przez premiera Donalda Tuska paktu fiskalnego to działanie świadomie na szkodę polskiego państwa - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem "premier przyłożył rękę do tego, że Unia Europejska w dotychczasowym kształcie się rozpada".
25 przywódców krajów UE, w tym Tusk, podpisało w piątek w Brukseli nowy traktat międzyrządowy, tzw. pakt fiskalny. Wymusza on więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje.
Działanie na szkodę
Kaczyński powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie, że PiS będzie głosowało przeciwko ratyfikacji tego paktu. - To jest działanie, które - mam nadzieję - będzie kiedyś w odpowiednim trybie ocenione, bo to działanie całkowicie świadomie na szkodę polskiego państwa - mówił Kaczyński. Zapytany, czy wobec tego PiS będzie chciało postawić premiera przed Trybunałem Stanu, odpowiedział: "Jestem przeciwnikiem Trybunału Stanu. Jestem za zwykłymi sądami dla polityków".
Według Kaczyńskiego po podpisaniu paktu "powstanie Unia Europejska, która odrzuca reguły, które ją zbudowały - Unia hegemonii, w której na pewno nie będziemy uczestniczyć. - Będziemy tymi podporządkowanymi - zaznaczył Kaczyński. W ocenie prezesa, by ratyfikować pakt trzeba odwołać się do artykułu 90 konstytucji i przegłosować go większością 2/3 głosów w Sejmie. - Na to nie ma żadnych szans - zaznaczył.
Ciąć i ciąć
Podobne zdanie wyraził poseł PiS z sejmowej komisji ds. UE Krzysztof Szczerski. W jego ocenie, pakt fiskalny promuje model "ciągłego cięcia wydatków budżetowych". - Podpisujemy pakt fiskalny, a w zamian nie otrzymujemy nic poza możliwością zasiadania i przysłuchiwania się szczytom grupy euro - podkreślił.
I dodał: - Premier już teraz wie, że polski budżet będzie potrzebował pomocy, a nie można tej pomocy dostać bez paktu fiskalnego.
Politycy PiS planują w sobotę zorganizować konferencję prasową na Zamku Królewskim w Warszawie poświęconą paktowi fiskalnemu. Mają w niej wziąć udział Kaczyński i politycy partii zajmujący się sprawami zagranicznymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24