Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, po przejściu kulminacji fali wezbraniowej, na Wiśle systematycznie notuje się spadki poziomu wód. Natomiast w górnych i środkowych biegach Wisłoka, Wisłoki i Sanu poziom wody spadł już poniżej stanów ostrzegawczych.
W środę rano alarm powodziowy na Podkarpaciu obowiązywał tylko w siedmiu gminach: Gorzyce i Baranów Sandomierski w pow. tarnobrzeskim; gminach Bojanów, Radomyśl nad Sanem, Zaklików i Zaleszany w pow. stalowowolskim oraz w Tarnobrzegu.
W regionie trwa usuwanie skutków tegorocznej powodzi.
Stabilizacja w Świętokrzyskiem
Opada również poziom wody w Wiśle na terenie województwa świętokrzyskiego. Mimo to, w rozlewiskach woda obniża się bardzo powoli. - Na najbardziej zalanych przez powódź terenach rozlewiska zmniejszają się nieznacznie - poinformował w środę rano dyżurny centrum zarządzania kryzysowego wojewody świętokrzyskiego Jerzy Szeląg. Lokalnie pogorszyła się sytuacja w gminie Osiek w powiecie staszowskim - tamtejsze rozlewisko w nocy powiększyło się.
W Sandomierzu od godziny 23 we wtorek lustro wody w Wiśle obniżyło się o 21 cm - do poziomu 662 cm, w Zawichoście zanotowano 82-centymetrowy spadek - do stanu 711 cm, a w Annopolu ubyło w rzece 18 cm i na wodowskazie jest 690 cm.
O sytuacji w gminie Tarłów mówi starosta opatowski Kazimierz Kotowski
Oprócz zalanej po raz drugi w tym roku prawobrzeżnej części Sandomierza, najbardziej newralgicznym obszarem powodzi pozostaje gmina Dwikozy, gdzie od poniedziałku pod wodą znajduje się siedem miejscowości, oraz gmina Tarłów, gdzie oczekuje się spływania wody z terenu Ciszycy, Ciszycy Przewozowej, Ciszycy Dolnej, Ostrowa, Ostrowi i Leśnych Chałup.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz