Zabytkowa wieża w Stołpiu (Lubelskie) powstała w XIII wieku. Prawdopodobnie, razem ze zlokalizowanymi nieopodal źródłami i "kapliczką", której pozostałości odkryli archeolodzy, tworzyła unikatowy w skali ówczesnej Europy zespół sakralny, do którego przybywali pielgrzymi, aby czerpać stąd wodę. Teraz otoczenie wieży zostało wpisane do rejestru zabytków, a władze gminy Chełm planują między innymi odtworzyć "kapliczkę" i zbudować ścieżki spacerowe. Jak mówi przedstawiciel gminy, wszystko po to, aby stworzyć tu rezerwat archeologiczny i przypomnieć dzieje tego miejsca.
Historia XIII-wiecznej wieży w Stołpiu jak i jej otoczenia, wiążą się ściśle z postacią - władającego jednym z księstw powstałych w czasach rozbicia dzielnicowego Rusi Kijowskiej - księcia halicko-wołyńskiego Daniela I Romanowicza.
Ten - zwany też Danielem Halickim - władca około 1240 roku przeniósł z Halicza do Chełma stolicę swojego państwa i zaczął wznosić tu swoją rezydencję.
Miała tu mieszkać grecka księżniczka Anna
Historycy przyjmują, że właśnie w tym okresie zbudowana została wieża, która stoi w pobliskiej wsi Stołpie, tuż przy dzisiejszej drodze krajowej numer 12. Historycy uważają, że budowla miała charakter reprezentacyjno-sakralny.
Na ostatniej, czyli piątej, kondygnacji zlokalizowana była kaplica, z której miała korzystać, mieszkająca w wieży matka księcia Daniela - grecka księżniczka Anna (żyła w latach ok. 1185-1253).
Woda z tutejszych źródeł otoczona była kultem
- Wszystko wskazuje na to, że budowa wieży akurat w tym miejscu nie była dziełem przypadku. Chodziło o to, że na tym terenie zlokalizowane są źródełka, z których woda otoczona była kultem - mówił we wrześniu zeszłego roku w rozmowie z tvn24.pl Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Wówczas prowadzono tam badania archeologiczne. - Badania zakończyły się w listopadzie. W tym roku mają być kontynuowane. Taką deklarację złożył wójt gminy Chełm - podkreśla teraz Wira.
Planują stworzyć rezerwat archeologiczny
W kwietniu otoczenie wieży, na wniosek gminy, zostało wpisane do rejestru zabytków.
- Planujemy stworzyć tu, swego rodzaju, rezerwat archeologiczny. Teraz po wpisie działki do rejestru zabytków, możemy starać się o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Ryszard Mielniczuk, dyrektor wydziału promocji, kultury i sportu w Urzędzie Gminy Chełm.
"Kapliczka" jest prawdopodobnie starsza niż wieża
Jedną z atrakcji rezerwatu ma być odtworzona "kapliczka", czyli - nazwana tak przez archeologów - budowla, której pozostałości (a konkretnie kamienno-ceglaną konstrukcję) odkryto w odległości około 50 metrów od wieży. Można przypuszczać, że "kapliczka" stanowiła obudowę źródła i miała ułatwiać czerpanie z niej wody.
Czytaj też: Kazimierz Dolny, Lublin, Zamość i piękne parki narodowe. Lubelskie na weekend lub na dłużej
Jednym z elementów konstrukcji była dębowa rynna, do budowy której – jak wykazały badania dendrochronologiczne – użyto drewna z końca XII wieku.
- To może oznaczać, że "kapliczka" jest starsza niż wieża. Chyba że przyjąć tezę, że ta ostatnia została wzniesiona nie w czasach Daniela Romanowicza, ale za panowania jego ojca – księcia Romana Mścisławowicza – mówił nam we wrześniu dr Stanisław Gołub, archeolog, który kierował badaniami.
Odkryli jeszcze jeden tajemniczy obiekt
Jak się okazuje, w ramach zeszłorocznych prac odkryto pozostałości po jeszcze jednym obiekcie – nieznanej budowli kamiennej zlokalizowanej na brzegu zlewni źródeł. Z ziemi wydobyty został obrabiany kamień, który przed wiekami prawdopodobnie pełnił funkcję progu lub nadproża.
W czasie badań odkryto także wiele archeologicznych zabytków ruchomych, m.in. ceramikę naczyniową oraz cegły palcówki, czyli charakterystyczne dla średniowiecznych budowli cegły, na których odciśnięte są podłużne linie wyżłobione palcami rzemieślnika.
Konserwator zabytków: wyjątkowe miejsce w skali wczesnośredniowiecznej i średniowiecznej Europy
- Przed wiekami zlokalizowana na wzniesieniu wieża tworzyła prawdopodobnie wraz "kapliczką" i obudowanymi źródłami zespół sakralny. Przybywali do niego pielgrzymi, aby czerpać tu wodę. Było to wyjątkowe miejsce w skali wczesnośredniowiecznej i średniowiecznej Europy. Dziś ma niezaprzeczalną wartość naukową i historyczną - podkreśla Wira.
Poza odtworzeniem "kapliczki" władze gminy mają w planach m.in. wytyczyć alejki spacerowe, zbudować drewniany mostek czy też utworzyć dojścia dla nabrania wody ze źródeł. W kolejnym etapie planowane jest zaś utworzenie na terenie - zlokalizowanej nieopodal - szkoły niewielkiego muzeum, w którym prezentowane byłyby niektóre relikty odkryte podczas badań archeologicznych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WUOZ w Lublinie