Baby-boom w stolicy. Przez ostatnich 12 miesięcy w Warszawie urodziło się ponad 0,5 tys. dzieci więcej niż w 2008 roku. A w przyszłym roku położne będą miały jeszcze więcej roboty - donosi "Życie Warszawy".
- Poprzedni model, ostatnich 20 lat, nastawiony był na indywidualizm, karierę, wyścig szczurów. Dziecko rodziło się dobrze po 30. - powiedział dziennikowi socjolog miasta dr Stanisław Nurek. Teraz, jego zdaniem, przyszedł czas modelu zespołowego.
Ludzie zaczynają zauważać, że ważna jest praca zespołowa, a rodzina przecież takim zespołem jest. Stąd, zdaniem socjologa, moda na więcej niż dwoje dzieci. Obniża się też, według Nurka, wiek, kiedy rodzi się pierwsze dziecko. - Nie bez znaczenia dla liczby potomstwa jest też wzrost stopy życiowej - powiedział "Życiu Warszawy".
Porody przyjezdne
Co ciekawe, prawie połowa rodzących nie mieszka w stolicy. - Przyjeżdżają, bo położnicy dokonują tu cudów: ratują wcześniaki, prowadzą ciąże z komplikacjami - zauważył rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego, socjolog Wiesław Łagodziński.
Według danych GUS rodziny zakładają właśnie osoby z wyżu demograficznego, urodzone w latach 1980 - 1984 i zdaniem rzecznika, liczba porodów będzie rosła jeszcze przez cztery lata.
Źródło: Życie Warszawy
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu