MSZ: nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza wolności słowa

Nowelę ustawy o IPN najpierw skomentowała strona amerykańska
Nowelę ustawy o IPN najpierw skomentowała strona amerykańska
Źródło: tvn24
Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało na komunikat Departamentu Stanu USA w sprawie noweli ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. W oświadczeniu MSZ podkreśliło, że "uchwalone zmiany nie ograniczają wolności słowa, pełnej swobody prowadzenia badań naukowych".

Jeszcze przed głosowaniem w Senacie, gdzie w nocy ze środy na czwartek przegłosowano nowelę o IPN-ie, swoje stanowisko przekazał Departament Stanu USA."Historia Holokaustu jest bolesna i złożona. Rozumiemy, że wyrażenia takie jak: 'polskie obozy śmierci' są niewłaściwe, błędne i sprawiają ból" - przekazano w komunikacie. "Jednakże jesteśmy zarazem zaniepokojeni i tym, że jeśli projekt tej ustawy wszedłby w życie, mógłby podważyć wolność wypowiedzi i badań naukowych" - napisali w komunikacie amerykańscy dyplomaci."Oskarżanie Narodu Polskiego jest niewłaściwe"W czwartek do stanowiska Departamentu Stanu USA odniósł się polski MSZ."Historia Holokaustu jest bolesna i złożona. Rozumiemy, że wyrażenia takie jak: 'polskie obozy śmierci' są niewłaściwe, błędne i sprawiają ból" - przekazano w komunikacie. "Jednakże, jesteśmy zarazem zaniepokojeni i tym, że, jeśli projekt tej ustawy wszedłby w życie, mógłby podważyć wolność wypowiedzi i badań naukowych" - czytamy. (http://www.tvn24.pl)"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP zapewnia, że uchwalone zmiany nie ograniczają wolności słowa, pełnej swobody prowadzenia badań naukowych i publikacji ich rezultatów, swobody dyskusji historycznych czy działalności artystycznej" - podkreślono w komunikacie.Przy okazji MSZ wskazało, że "głównym celem nowelizacji ustawy jest walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście, w tym także pomniejszania odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tej zbrodni". Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło, że "oskarżanie Narodu Polskiego i Państwa Polskiego o współudział razem z III Rzeszą Niemiecką - publicznie i wbrew faktom – w zbrodniach nazistowskich jest niewłaściwe, wprowadzające w błąd i krzywdzące dla ofiar będących obywatelami Polski, zarówno pochodzenia żydowskiego, jak i polskiego".

Krótki komunikat zakończono wyrażeniem nadziei, że "obecnie prowadzone w Polsce prace legislacyjne nad rozwiązaniami prawnymi chroniącymi prawdę historyczną, pomimo różnic w ocenie wprowadzanych zmian, nie wpłyną na strategiczne partnerstwo Polski ze Stanami Zjednoczonymi".

Teraz ruch należy do prezydenta

Senat w czwartek przed godz. 2 w nocy zaakceptował bez poprawek nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza m.in. kary grzywny lub więzienia do lat trzech za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.Zgodnie z konstytucją prezydenta podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia jej przedstawienia. Przed podpisaniem ustawy prezydent może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności ustawy z konstytucją. Prezydent może również ustawę zawetować, czyli przekazać ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Jeśli Sejm ponownie uchwali ustawę większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, prezydent w ciągu 7 dni ustawę podpisuje.

Autor: PTD/AG / Źródło: PAP

Czytaj także: