W stanie krytycznym znajduje się narciarka, która jako druga została wyciągnięta spod śniegu po tym, jak ją i jej koleżankę przykryła lawina w Dolinie Goryczkowej w Tatarach. - Ta druga kobieta została znaleziona za pomocą sondy po około 50 minutach od zejścia lawiny - poinformował w rozmowie z TVN24 Mieczysław Ziach z TOPR, kierownik akcji ratowniczej. Stan pierwszej wydobytej narciarki lekarze oceniają jako dobry.
Obie kobiety przebywają w szpitalu w Zakopanem, dokąd zostały przetransportowane śmigłowcem.
Odkopane spod lawiny kobiety to narciarki skitourowe. Towarzyszył im mężczyzna, który uniknął porwania przez lawinę. To on powiadomił ratowników o wypadku i sam pomagał odszukać koleżanki. - Tę pierwszą kobietę udało się wyciągnąć spod śniegu tak szybko między innymi dlatego, że na miejscu, przypadkiem, znalazł się nasz ratownik - powiedział Ziach.
Lawina na szlaku
Lawina zeszła ze Żlebu Marcinkowskich i przecięła nartostradę w Dolinie Goryczkowej. Jak mówią ratownicy górscy, rejon, w którym poruszali się narciarze, jest przeznaczony do tego rodzaju turystyki, jednak zagrożenie lawinowe w Tatrach jest bardzo wysokie i łatwo jest spowodować osunięcie śniegu. - Wygląda na to, że sami uruchomili tę lawinę - ocenił Ziach.
Pierwsi na miejscu lawiniska w Dolinie Goryczkowej pojawili się ratownicy dyżurujący na Kasprowym Wierchu. Wkrótce śmigłowcem dotarły kolejne grupy ratowników, którzy za pomocą sond przeszukiwali zwały śniegu metr po metrze. Akcja nie należała do prostych. Wiał silny wiatr. - Nie mogliśmy w pełni wykorzystać możliwości śmigłowca. Musieliśmy poprosić kolegów z PKL (Polskie Koleje Linowe - red.) o pomoc - dodał Ziach.
Trzeci stopień zagrożenia lawinowego
W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że lawiny śnieżne mogą schodzić samoczynnie. Na Kasprowym Wierchu leży 180 cm śniegu. W górach obfite opady połączone z silnym wiatrem znacznie pogorszyły warunki turystyczne. Silny wiatr w Tatrach, osiągający w porywach prędkość do 100 km/h, unieruchomił w niedzielę kolej linową na Kasprowy Wierch i wyciągi krzesełkowe dla narciarzy.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Grzegorz Momot