Polska Fundacja Narodowa wygląda jak pralnia pieniędzy, wstydzimy się za PFN na świecie, w Europie, w kraju - komentował poseł KO Cezary Tomczyk, odnosząc się do ujawnionego przez fundację sprawozdania z działalności i wydatków za rok 2018. Zapowiedział złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. Anna-Maria Żukowska, posłanka klubu Lewicy, oceniła, że "nie ma żadnych realnych wyników działań Polskiej Fundacji Narodowej". - Żeby formułować jednoznaczne opinie w tej sprawie musiałbym się zapoznać z tym raportem - powiedział europoseł PiS Adam Bielan.
Polska Fundacja Narodowa opublikowała w sieci sprawozdanie ze swojej działalności w 2018 roku. Zrobiła to w ostatnim możliwym terminie, na krótko przed północą podczas nocy sylwestrowej. Wynika z niego, że przez cały rok, którego dotyczy sprawozdanie, wydała 111 milionów złotych - niemal sześciokrotnie więcej niż w roku poprzednim. Konkret24 przeanalizował zawarte w dokumencie informacje.
Najwięcej pieniędzy w 2018 roku fundacja wydała na projekt promujący Polskę za granicą - kosztował blisko 33,5 miliona złotych. Drugim najdroższym przedsięwzięciem był program "Polska w Ameryce", który kosztował ponad 23 miliony złotych. Kolejnych 12 milionów fundacja przeznaczyła na kampanię polegającą na zaproszeniu do Polski stu znanych osób z zagranicy - między innymi artystów, aktorów czy sportowców.
W wydatkach PFN znalazła się także między innymi realizacja spotu z amerykańskim aktorem i reżyserem Melem Gibsonem za dwa i pół miliona złotych oraz organizacja konferencji dziennikarzy - za niemal milion złotych. Polska Fundacja Narodowa jest w całości finansowana z budżetów siedemnastu spółek Skarbu Państwa. Przekazały one na ten cel w latach 2016-2018 ponad 200 milionów złotych.
Przedstawiciele KO: składamy zawiadomienie do prokuratury
Do sprawozdania odnieśli się na konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej - Cezary Tomczyk i Katarzyna Lubnauer.
- Zwracamy się, po pierwsze, o likwidację Polskiej Fundacji Narodowej, która nie realizuje swoich celów, która wydaje pieniądze w sposób niezasadny, niewłaściwy, która przynosi Polsce hańbę i wstyd - mówił Tomczyk.
- Dzisiaj zdecydowaliśmy się na przygotowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Polskiej Fundacji Narodowej w związku z artykułem 296. Kodeksu karnego, czyli wyrządzenia szkody majątkowej znacznych rozmiarów - poinformował. - To zawiadomienie powinno trafić na podatny grunt, dlatego, że większość informacji została ujawniona. Wiemy, że ponad sto milionów złotych zostało wydatkowanych w sposób bardzo dziwny - dodał.
§ 1. Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. artykuł 296. Kodeksu karnego, paragraf 1
PFN "przynosi Polsce hańbę i wstyd, a nie dumę"
Na konferencji zabrała głos także była przewodnicząca Nowoczesnej. Katarzyna Lubnauer przypominała że fundusze Polskiej Fundacji Narodowej "to są pieniądze, które idą ze spółek Skarbu Państwa". - To znaczy, że to są pieniądze publiczne, nas wszystkich - podkreśliła.
- Te pieniądze w ilości 111 milionów zostały wydatkowane w roku 2018. Chciałabym przypomnieć, że rok 2018 to był rok wyborów samorządowych - zwróciła uwagę. Dodała, że "nie znamy sprawozdania za rok 2019 i zapewne Polska Fundacja Narodowa zrobi wszystko, żebyśmy go bardzo długo nie poznali".
- Będziemy żądać tego, żeby poinformowano nas również o wydatkach na rok 2019, szybciej niż z końcem roku 2020 - wskazywała Lubnauer. Jej zdaniem mamy do czynienia z sytuacją, kiedy Polska Fundacja Narodowa "przynosi Polsce hańbę i wstyd, a nie dumę".
Pytała, czy mamy pewność, że środki wydatkowane przez PFN idą na cele statutowe fundacji. Przypomniała akcję "Sprawiedliwe sądy", która - jak mówiła - "nie dosyć, że opluwała polski wymiar sprawiedliwości, to jeszcze w dodatku powtarzała tezy PR-owe PiS".
- Czy mamy pewność, że w roku wyborczym 2018 te środki, które były wydatkowe w ilości 111 milionów złotych, czyli znacznie powyżej tego, co otrzymują wszystkie partie polityczne w ramach subwencji, nie poszły na cele, które wspomagają PiS? - pytała Lubnauer.
Identyczne pytanie postawiła względem wydatków PFN w 2019 roku. - Mamy mnóstwo pytań, na które żądamy odpowiedzi. Jest wniosek do prokuratury w sprawie znacznej szkody majątkowej, którą prawdopodobnie mogły wyrządzić władze PFN, ale zastanówmy się, wszyscy obywatele, co oznacza dla nas istnienie PFN - kontynuowała.
- Pieniądze, które nie są w pełni kontrolowane ani przez PKW [Państwową Komisję Wyborczą - przyp. red.], ani przez inne instytucje państwa (...), to jest sytuacja bez precedensu, to jest jak jakieś państwo bananowe, w którym jest fundacja, która wydatkuje tak znaczące środki, a która jest poza wszelką kontrolą społeczeństwa - dodała.
"Polska Fundacja Narodowa wygląda po prostu jak pralnia pieniędzy"
W rozmowie z TVN24 Tomczyk stwierdził, że "Polska Fundacja Narodowa wygląda po prostu jak pralnia pieniędzy". - Jakby ktoś chciał wydać miliony złotych po to, aby zadowolić swoich kolegów, aby zadowolić być może rodziny kolegów, aby zadowolić być może jakieś instytucje, a niekoniecznie promować polski interes narodowy. Bo przecież paradoksalnie jest tak, że my się za Polską Fundację Narodową wstydzimy - wstydzimy się na świecie, w Europie, w kraju - mówił poseł KO.
Jak stwierdził, PFN "realizuje przedsięwzięcia wątpliwe, wydaje pieniądze w sposób wątpliwy i już dawno powinna zostać zamknięta".
"Nie ma żadnych realnych wyników działań Polskiej Fundacji Narodowej"
Również posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska mówiła, że Polska Fundacja Narodowa "wygląda na pralnię pieniędzy". Oceniła, że działania PFN to często "wyciąganie pieniędzy budżetowych na rzeczy, które nie dają spodziewanego efektu i nie służą w żaden sposób Polsce". - Może być tak, że organizacja konferencji jest zlecana takim firmom, które są w jakiś sposób związane z partią rządzącą i dzięki temu zapewnia to tak naprawdę zblatowanie biznesu, tych osób, instytucji, które zlecają te konferencje (...) z partią rządzącą - zwracała uwagę.
Jak powiedziała, "nie ma żadnych realnych wyników działań Polskiej Fundacji Narodowej".
- To są często spotkania z celebrytami z dziesiątego szeregu celebrytów amerykańskich, którzy tak naprawdę nie wiedzą, o jakim mówią kraju - oceniła. Dodała, że jej zdaniem środki PFN są wydawane w "zupełnie nieracjonalny sposób".
Bielan: muszę się zapoznać z tym raportem
O sprawozdanie PFN za rok 2018 był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 europoseł PiS, były wicemarszałek Senatu, Adam Bielan. - Żeby formułować jednoznaczne opinie w tej sprawie musiałbym się zapoznać z tym raportem - stwierdził.
Mówił natomiast, że Polska Fundacja Narodowa "powinna dbać o nasz wizerunek za granicą, powinna to robić jak najbardziej profesjonalnie". Pytany, czy to robi, Bielan odparł: - O ile wiem, w zeszłym roku doszło tam do zmian personalnych i - jak rozumiem - te zmiany nie były przypadkowe.
Powiedział, że dostrzega ich skutki. - Choćby 1 września [w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej - przyp. red.] odbyła się świetnie odebrana za granicą kampania w głównych dziennikach w Europie i w Stanach Zjednoczonych dotycząca przypomnienia roli Polski podczas drugiej wojny światowej, co w kontekście ataków [prezydenta Rosji, Władimira - red.] Putina jest bardzo ważne - podkreślił Bielan.
Jackowski: najlepiej do tego sprawozdania ustosunkują się przedstawiciele fundacji
- Sądzę, że najlepiej do tego sprawozdania ustosunkują się przedstawiciele fundacji oraz osoby, które są odpowiedzialne i nadzorują fundację - komentował z kolei senator PiS Jan Mara Jackowski.
- Jak nam życie, to część osób, która krytycznie patrzy na działalność fundacji, będzie krytykowała to sprawozdanie, a ta, która pozytywnie patrzy, będzie je chwaliła - ocenił. Jego zdaniem "taki zapewne będzie rozdział głosów w tej sprawie".
Autor: mjz, akr//now / Źródło: TVN24, PAP