Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się w czwartek, by decydować w sprawie sprawozdania finansowego PiS z kampanii do wyborów parlamentarnych. - Mam nadzieję, że w przeciągu kilku godzin będzie podjęta decyzja - mówił rano szef PKW Sylwester Marciniak.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się, by zdecydować w sprawie sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Od komisji zależy, czy partia dostanie subwencję na cele statutowe oraz dotację podmiotową.
Po godzinie 13 PKW ogłosiła niespełna godzinną przerwę do godziny 14, po której członkowie mają wznowić obrady.
ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM": Kampania do reklamacji
Szef PKW: bardzo gorący dzień
Rano, jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia z dziennikarzami rozmawiał szef PKW Sylwester Marciniak. - Zapowiada się bardzo gorący dzień, nie tylko ze względu na temperaturę - powiedział. - Mam nadzieję, że w przeciągu kilku godzin będzie podjęta decyzja i wówczas będziemy mogli przedstawić rozstrzygnięcie i jego motywy - dodał szef PKW.
- Mam nadzieję, że członkowie Państwowej Komisji Wyborczej mają świadomość, że ich decyzja będzie miała olbrzymi wpływ na stan demokracji w Polsce, gdyż decydują nie tylko o wysokości dotacji, ale też i o pozbawieniu w całości subwencji - mówił Marciniak.
- Idealna byłaby sytuacja, gdyby - parafrazując nazwę komitetu - można byłoby rozstrzygnąć sprawę nie tylko zgodnie z prawem, ale i sprawiedliwie. Istnieje jednak także możliwość, że będzie sprawiedliwe rozstrzygnięcie, aczkolwiek niezgodne z prawem, czy wręcz niesprawiedliwe - ocenił szef PKW.
Marciniak: zostaliśmy zasypani pismami
Jak mówił, po poprzednim odroczeniu sprawy PKW została "zasypana pismami, gdyż każde ministerstwo i każdy poseł, czy europoseł poczuł się zobowiązany do przesłania pism (dotyczących kampanii PiS - red.), liczących często kilkadziesiąt stron i to bez żądania, czy też wniosku Państwowej Komisji Wyborczej, jak wskazują przepisy kodeksu wyborczego".
- W ten sposób nie ma dnia, aby nie wpłynęło kolejne pismo. Wpływały nawet dzisiaj w nocy, wczoraj, a mamy dzisiaj posiedzenie, gdzie powinniśmy rozpoznać te wszystkie zarzuty - powiedział.
Wątpliwości w sprawie kampanii PiS
Ewentualne uchybienia, które rozpatruje PKW, dotyczą wykorzystywania publicznych pieniędzy do prowadzenia kampanii wyborczej PiS, gdy ta partia była u władzy.
PKW dysponuje między innymi dokumentami z Najwyższej Izby Kontroli dotyczącymi kontroli z 2023 roku i kontroli budżetowej. Szef Izby Marian Banaś poinformował, że po kontroli w resortach rodziny i spraw zagranicznych, RPO, IPN i ZUS Izba skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie podejrzenia niegospodarności w związku z promocją programu 800 plus w okresie kampanii wyborczej.
Ponadto do PKW trafiły trzy zawiadomienia z Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące wątpliwości w finansowaniu kampanii. Jedno z nich było związane z ustaleniami śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
Politycy Koalicji Obywatelskiej składali w ostatnim czasie w PKW różne dokumenty podważające prawidłowość finansowania kampanii wyborczej przez PiS.
Ewentualne odrzucenie sprawozdania finansowego komitetu PiS oznacza odebranie partii Jarosława Kaczyńskiego nawet 75 procent z blisko 26-milionowej rocznej subwencji (zgodnie z wyliczeniami PKW przewidywana roczna subwencja dla PiS wynosi 25 933 375 złotych).
CZYTAJ WIĘCEJ: PKW zdecyduje o pieniądzach dla PiS
Źródło: TVN24