"Jak grom z jasnego nieba. Ludzie się popłakali". Nowi świadkowie w sprawie Magdy Żuk

[object Object]
Reporterom "Superwizjera" udało się dotrzeć do bezpośrednich świadków tragicznej śmierci Magdaleny Żuktvn24
wideo 2/4

To jest taki ból, że nikt tego nie zrozumie, kto nie stracił swojego dziecka - mówi w rozmowie z "Superwizjerem" matka Magdaleny Żuk. Tragiczna śmierć młodej Polki w Egipcie to historia, w której fakty i spekulacje mieszają się ze sobą. - Oddajemy głos świadkom, którzy do tej pory nigdy się nie wypowiadali - mówią autorzy reportażu "Sprawa śmierci Magdaleny Żuk", Endy Gęsina-Torres i Łukasz Frątczak.

- Organizm jakoś tak reaguje, że tylko wspomnę trochę, czy to będzie autobus czy obojętnie gdzie, mnie bierze na taki żal, na płacz, na wszystko - zwierza się ojciec Magdaleny. - Człowiek wtedy się nieraz głupi czuje. I to jest takie dziwne - dodaje.

- To jest taki ból, że nikt tego nie zrozumie, kto nie stracił swojego dziecka. Tego się nie da niczym innym zastąpić, niestety ten ból będzie i żal i to rozdarte serce do końca życia - mówi matka młodej kobiety.

- Przestać myśleć też się nie da rady. Dobrze, że mogę się wspomóc lekami, które mam, i to mi daje siłę, żeby funkcjonować, bo bez leków bym chyba nie dała rady - mówi matka dziewczyny.

- To będzie taka straszna pustka, te święta na pewno już nigdy nie będą takie, jakie były przez tyle lat. Nie potrafię jeszcze sobie tego wyobrazić - przyznaje. - Gdzieś sobie przez dłuższy czas wmawiałam, że to nie dzieje się naprawdę, że tak naprawdę to ona jest we Wrocławiu, pracuje i przyjedzie na święta - opowiada siostra Magdaleny, Anna Cieślińska. - Dalej pani sobie tak to tłumaczy? - pyta reporter. - Dochodzi do mnie już coraz bardziej, że już jej nie ma, no i już przestaję sobie tak po prostu tłumaczyć - odpowiada kobieta. - To się zmieniło o 180 stopni, życie dla mnie i dla mojej najbliższej rodziny, całkiem inne życie. Bo trzeba się uczyć myśli o tym, że córki nie ma i nie będzie. To jest najgorsze - tłumaczy ojciec Magdaleny.

Śmierć Magdaleny Żuk. Rozmowa w studiu, cz. 1
Śmierć Magdaleny Żuk. Rozmowa w studiu, cz. 1tvn24

"Zadała tylko jedno pytanie: czy oni wierzą w życie pozagrobowe?"

Magdalena Żuk wyleciała z Polski do Egiptu 25 kwietnia. Wycieczka miała być niespodzianką urodzinową dla jej chłopaka Markusa, który o prezencie miał dowiedzieć się w dniu wylotu na lotnisku. Tam też okazało się, że chłopak ma nieważny paszport i nie może podróżować. Po nieudanych próbach sprzedaży wycieczki para zdecydowała, że Magdalena potrzebuje odpoczynku i poleci do Egiptu sama. W małej turystycznej miejscowości Marsa Alam wylądowała tuż po północy 26 kwietnia. Reporterom "Superwizjera" udało się dotrzeć do uczestników tej wycieczki, którzy mieszkali w pokoju obok. Po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć, co widzieli w Egipcie.

Reporterzy pytają swych rozmówców, czy pamiętają "konkretny moment", kiedy zaczęły się problemy związane z Magdaleną Żuk. - Pierwszego dnia. Ona biegała cały czas po hotelu, zaczepiała wszystkich ludzi. I cały czas płakała i mówiła, że ten jej chłopak powinien być z nią, on powinien być tutaj i ona chce wracać do Polski - relacjonuje jedna z kobiet. - Ja do niej mówię: słuchaj, chłopak cię bardzo kocha, czeka na ciebie, i ty teraz się ciesz słońcem, odpoczywaj, nie jesteś tu sama, jesteśmy z tobą, pomożemy ci i zawsze możesz nawet liczyć na nas, że możemy cię gdzieś zabrać - mówi dalej. - Ona nic. Ona tylko patrzyła takim pustym wzrokiem. Zadała mi tylko jedno pytanie: czy oni wierzą w życie pozagrobowe? - przypomina sobie kobieta. - Ale kto, co, nie wiem. I ona nie chciała pomocy żadnej od nikogo - dodaje.

"Tak jakby była gdzieś w innym świecie"

Kolejna osoba, do której udało się dotrzeć reporterom potwierdza, że zachowanie Magdaleny zwracało uwagę już od pierwszego dnia. - Rezydent przyszedł po kolacji do nas do stolika i mówi: słuchajcie, mam kłopot z tą młodą dziewczyną. Trzeba jakoś na nią uważać, bo ona dziwnie się zachowuje - wspomina mężczyzna. - No, ja mówię: ja też to zauważyłem - opowiada. - No i cóż. No i to tak... tak się zaczęło - dodaje.

Grupą polskich turystów, wśród których była Magdalena, opiekował się Mahmud K., rezydent biura podróży. Niemal cały czas był wtedy przy kobiecie. - Mahmud się postarał, żeby ona nigdy nie była sama, żeby zawsze ktoś ją pilnował - opowiada jedna z uczestniczek wycieczki, określając rezydenta mianem "opiekuńczego" chłopaka. - On się nas pytał, co on ma zrobić, bo on miał pierwszy raz taki przypadek - dodaje. - W pewnym momencie zobaczyliśmy ją, jak schodziła na dół do plaży, takim krokiem, powolutku, tanecznym krokiem. Tak jakby była gdzieś w innym świecie. Któraś z dziewczyn nawet krzyknęła: Magda, chodź do nas, Magda... Nic nie reagowała i poszła dalej - relacjonuje mężczyzna, który brał udział w wycieczce. - Pół dnia ją widzieliśmy chodzącą dookoła hotelu, w tym pełnym słońcu, ubraną w długie spodnie. Za nią chodził w odległości dziesięciu metrów (ktoś) z ochrony hotelu, a ona tańczyła, śpiewała, skakała, wirowała, modliła się... - opowiada kobieta, która wtedy wypoczywała w Egipcie. - Zrobiła takie koło wokół jakby hotelu. Zatrzymała się, zdjęła bluzkę, była bez stanika... Założyła tę bluzkę za parę kroków, znowu poszła - mówi mężczyzna.

- Drugiego czy trzeciego dnia wracaliśmy z plaży, a mieliśmy pokoje obok siebie, i zauważyliśmy, że jest pokój otwarty, ludzie stoją na zewnątrz, na korytarzu. Ona leżała na łóżku taka skulona, w białym szlafroku. I podeszłam do niej i spytałam się, czy jej pomóc, czy coś... Nic. I spojrzałam, a ona trzymała chyba dwa telefony i okazało się, że ona po prostu zabiera te telefony ludziom i nie chciała oddać. Nie chciała oddać - powtarza kobieta.

Śmierć Magdaleny Żuk. Reportaż, cz.2
Śmierć Magdaleny Żuk. Reportaż, cz.2 tvn24

"Jak grom z jasnego nieba"

Stan Magdaleny Żuk stale się pogarszał. Dzień później, w piątek, 28 kwietnia, po raz pierwszy trafiła do szpitala w Port Ghalib. Lekarz miał stwierdzić zaburzenia psychiczne i zalecić pozostanie na obserwacji. Magdalena miała jednak odmówić. Wróciła do hotelu. Następnego dnia rezydent zawiózł ją na lotnisko, by poleciała wcześniej do Polski. Widząc zły stan dziewczyny, kapitan samolotu wezwał lekarza. Ten uznał, że Magdalena Żuk nie może lecieć rejsowym samolotem.

- I rezydent został sam z problemem, prawda? No co dalej zrobić? On nam to opowiadał. No cóż. Wrócił z powrotem do hotelu. Ale w hotelu u nas ona już była wymeldowana. Menedżer nie chciał przyjąć. Oni też nie chcą mieć kłopotu. Mieli przez parę dni, prawda? - mówi uczestnik wycieczki do Egiptu. Rezydent próbował zakwaterować Magdalenę w dwóch innych hotelach. W jednym jej nie przyjęto, w drugim sama nie chciała zostać. To właśnie przed tym ostatnim hotelem została przeprowadzona wideorozmowa pomiędzy Magdaleną a jej chłopakiem Markusem.

Film zamieścił w internecie sam Markus.

W rozmowie z reporterką "Uwagi!" TVN przekonywał, że rozmowę upublicznił przypadkiem, bo chciał, by mogła obejrzeć ją osoba, która pomagała zorganizować transport medyczny. Jak twierdził, umieszczając nagranie na portalu internetowym omyłkowo nie zablokował dostępu do filmu osobom postronnym. Po rozmowie z Markusem stan Magdaleny miał się pogorszyć. Dziewczyna ponownie została przewieziona do szpitala w Port Ghalib, gdzie tym razem została przyjęta. To właśnie stamtąd pochodzą zdjęcia, na których widać, jak dziewczyna szarpie się z personelem. To tam Magdalena nad ranem 30 kwietnia miała według egipskich śledczych wyskoczyć przez okno. - Kiedy udało się jej wyzwolić z więzów, podeszła do okna, próbując wyskoczyć. Najpierw okno było zamknięte. Groziła pielęgniarce stojakiem i, trzymając go, próbowała otworzyć okno. Potem próbowała wyskoczyć - relacjonował w programie "Uwaga po Uwadze" TTV dr Ahmed Shawky. - Pielęgniarka próbowała złapać ją za nogi, ale została kopnięta i upadła na podłogę. Za drugim razem wstała i pielęgniarka wciągnęła ją do pokoju. Ale za trzecim razem wyskoczyła w ten sposób - pokazał mężczyzna.

Magdalena z ciężkimi obrażeniami została przewieziona do oddalonego o blisko 300 kilometrów większego szpitala w Hurghadzie. - W niedzielę po śniadaniu dostaliśmy informacje, że rezydent nas prosi, żebyśmy wszyscy przyszli na salę spotkań - opowiada uczestnik wycieczki do Egiptu. - Mahmud przyszedł, to wyglądał jak wrak człowieka. I my się pytaliśmy, jak Magda, jak doleciała i tak dalej - relacjonuje uczestniczka. - Coś zaczyna mówić i w pewnym momencie wybucha płaczem - mówi mężczyzna. - Jak się uspokoił, to zaczął powoli mówić, że Magda nie żyje - dodaje. - Normalnie jak grom z jasnego nieba - mówi kobieta. - Ludzie się niektórzy popłakali.

Śmierć Magdaleny Żuk. Reportaż, cała rozmowa
Śmierć Magdaleny Żuk. Reportaż, cała rozmowa tvn24

"Najlepiej nie kontaktować się z nikim"

Krótko po tragicznej śmierci Magdaleny reporterzy "Superwizjera" udali się do Egiptu. Tamtejsze władze niechętnie patrzyły na dziennikarzy, dlatego udawali turystów, którzy wykupili wycieczkę w tym samym hotelu, w którym mieszkała Magdalena. Już na wstępie dowiedzieli się, że obsługa hotelu odradza jakiekolwiek rozmowy w tej sprawie. - Bo wiecie, że zawsze są dziennikarze w tym hotelu, robią wywiady, reportaże o tym wypadku. Najlepiej nie kontaktować się nikim, żeby mieć spokój - taką radę usłyszeli reporterzy. Dopytywali, czy Żuk była w tym hotelu cały czas. - Tak - odpowiedział mężczyzna. - Nie wiem - dodał po chwili. - Ona miała problem taki psychiczny.

Reporterzy chcieli porozmawiać z rezydentem Mahmudem, ale egipska prokuratura i biuro podróży zabroniło mu kontaktów z mediami. Do Egiptu po śmierci Żuk polecieli polski prokurator i polski lekarz sądowy. Pomimo formalnego uczestnictwa w sekcji, nie mogli jednak pobrać żadnych próbek. Badania polskich biegłych odbyły się po kilku dniach, gdy ciało Magdaleny przyleciało do Polski.

"Tyle nam obiecano..."

Matka dziewczyny twierdzi, że obecnie, po trzech miesiącach od śmierci Magdaleny, "właściwie nie wie nic więcej" niż po samym zdarzeniu. - No, co z akt, wypowiadali się ludzie, którzy byli przesłuchiwani przez prokuraturę, no to z tego też nic nie wynika - ocenia kobieta. - Tyle nam obiecano, a do tej pory nie mamy nic - dodaje.

- Nie mamy protokołów zeznań żadnej osoby, która była tam przesłuchana, nie mamy wyników sekcji zwłok... - wylicza siostra Magdaleny.

Mnożą się spiskowe teorie dotyczące przyczyn śmierci Magdaleny. Na portalach społecznościowych powstało wiele grup, w których internauci wypisują swoje teorie. Jeśli wierzyć w to, co piszą, to nie ma osoby, która byłaby poza podejrzeniem.

- Na samym początku to nawet byłam na tych grupach, na kilku - opowiada siostra Magdaleny. - Bo myślałam, że one powstały po to, żeby dojść prawdy - wyjaśnia.

"Egipcjanie na to nie zasługują"

Uczestnicy wycieczki, którzy byli świadkami dramatu Magdaleny Żuk nie chcą ujawniać wizerunku, bo - jak tłumaczą - boją się ogromu hejtu, który by na nich spadł za to, że stanowczo odrzucają wersję jakoby Magdalenę ktoś zabił, i bronią rezydenta.

- Ja nie wiem, czy ten człowiek kiedykolwiek w życiu się pozbiera - mówi jeden ze świadków. - Bo z niego zrobili zboczeńca, mordercę, gwałciciela, porywacza, sutenera, ja nie wiem, kogo jeszcze. Nie wiem, już kogoś naj naj naj najgorszego. Naprawdę. I w ogóle nie tylko Mahmud, ale Egipcjanie na to nie zasługują - stwierdza.

Siostra Magdaleny pytana przez reporterów, co by było, gdyby prokuratura ogłosiła, że dziewczyna przeszła w Egipcie załamanie i że zamyka śledztwo, odpowiada: - Ale, że tak sobie z niczego załamanie przeszła? Że tak przyjechała, wylądowała i coś jej tam pękło, jakaś żyłka i coś jej się stało, tak? No, to nie. Brednie - ocenia.

- Nadzieję mam i będę miała całe życie tę nadzieję, że jednak ktoś odpowie i zapłaci za śmierć naszego dziecka - mówi matka Magdaleny Żuk.

Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Państwo musi odzyskać stuprocentową kontrolę nad tym, kto do Polski przyjeżdża i wjeżdża - powiedział premier Donald Tusk podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Szef rządu zaprezentował strategię migracyjną "Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo". Zapowiedział, że jednym z jej elementów będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. - Będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji - zaznaczył.

"Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo". Premier o strategii migracyjnej Polski

"Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo". Premier o strategii migracyjnej Polski

Źródło:
TVN24, PAP

Wojsko uderzyło w sobotę w magazyn paliw i smarów na terenie okupowanego przez Rosjan obwodu ługańskiego na wschodzie kraju - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Ukraiński sztab: wojsko uderzyło w magazyn paliw w okupowanym obwodzie ługańskim

Ukraiński sztab: wojsko uderzyło w magazyn paliw w okupowanym obwodzie ługańskim

Źródło:
PAP

Archeolodzy zidentyfikowali szczątki starszego oficera, który zginął podczas niefortunnej XIX-wiecznej ekspedycji arktycznej. Nosiły ślady kanibalizmu. Dowodzi to, w jak tragicznych i makabrycznych okolicznościach znalazła się załoga.

Ich okręt osiadł na lodzie, badania potwierdzają makabryczny koniec ekspedycji

Ich okręt osiadł na lodzie, badania potwierdzają makabryczny koniec ekspedycji

Źródło:
CNN

"New York Times" i "Washington Post" poinformowały w piątek, że sztab byłego prezydenta USA Donalda Trumpa zażądał od Secret Service przydzielenia mu wojskowego samolotu i pojazdów, większych restrykcji w przestrzeni powietrznej nad jego posiadłościami i wiecami oraz pancernego szkła na użytek kampanii. Ma to mieć związek z informacjami o irańskich planach zamachu na byłego prezydenta.

Sztab Trumpa zażądał wojskowego samolotu i dodatkowej ochrony

Sztab Trumpa zażądał wojskowego samolotu i dodatkowej ochrony

Źródło:
PAP

W sobotę rano w opuszczonej kamienicy na Pradze Północ wybuchł pożar. Paliło się poddasze. Płomienie wychodziły na dach budynku. Ewakuowano dziesięć osób, nikomu nic się nie stało. W ciągu ostatniego miesiąca strażacy dwukrotnie interweniowali w tym budynku w związku z zaprószeniem ognia.

Pożar na Pradze Północ. Kolejny raz w tej samej kamienicy

Pożar na Pradze Północ. Kolejny raz w tej samej kamienicy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dzięki nowym informacjom, do których dotarliśmy, uprawdopodobniamy zupełnie inną wersję w sprawie zaginięcia Sylwestra Suszka - mówił w TVN24 Michał Fuja, autor reportażu "Co się stało z królem kryptowalut?". Premiera telewizyjna materiału w sobotę o 20 w TVN24, już teraz można go zobaczyć w TVN24 GO.

Co się stało z królem kryptowalut? "Dotarliśmy do wszystkiego tego, co ukrywał przed światem"

Co się stało z królem kryptowalut? "Dotarliśmy do wszystkiego tego, co ukrywał przed światem"

Źródło:
TVN24

W Szczecinie agresywny pasażer pobił taksówkarza. Pijany 46-latek kilkukrotnie uderzył ukraińskiego kierowcę w twarz i głowę oraz znieważył go na tle narodowościowym. Agresor został zatrzymany, usłyszał już zarzuty. Nagranie z tego zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych.

Taksówkarz pobity przez agresywnego pasażera. Nagranie

Taksówkarz pobity przez agresywnego pasażera. Nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl, gov.pl

Pijana 28-latka z Oświęcimia zabrała swojego niespełna dwuletniego synka do parku na spotkanie ze znajomym. Jeden z mieszkańców zgłosił niepokojącą sytuację policjantom. Okazało się, że matka ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie, grozi jej do pięciu lat więzienia.

Pijana matka na nocne spotkanie ze znajomym zabrała dwuletniego synka

Pijana matka na nocne spotkanie ze znajomym zabrała dwuletniego synka

Źródło:
PAP

Tegoroczna laureatka Nagrody Nobla zwróciła uwagę publiczności na literaturę koreańską. A tamtejszy rząd od wielu lat stara się uczynić swoim flagowym towarem eksportowym właśnie kulturę i nie szczędzi na to pieniędzy. Sukcesy na arenie międzynarodowej to nie efekt jednorazowego zastrzyku pieniędzy, a wieloletniej strategii, dzięki której wartość eksportu kulturalnego Korei przekroczyła już wartość eksportu m.in. sprzętu AGD, akumulatorów, samochodów elektrycznych i paneli wyświetlaczy.

Jak Korea wypracowała Nobla? Kultura jako towar eksportowy

Jak Korea wypracowała Nobla? Kultura jako towar eksportowy

Źródło:
tvn24.pl

Dziennik "New York Times" zwrócił uwagę, że miliarder Elon Musk angażuje się w kampanię Donalda Trumpa w niespotykany w najnowszej historii sposób. Musk miał w nią zainwestować 140-180 milionów dolarów. Sam kandydat republikanów stwierdził podobno w prywatnych rozmowach, że to pół miliarda, lecz tak naprawdę jego wkład - między innymi za pomocą cenzurowania platformy X - może być "niemożliwy do ujęcia". Według dziennika "Philadelphia Inquirer" Elon Musk wierzy, że będzie mógł de facto rządzić Stanami Zjednoczonymi z tylnego rzędu.

"NYT": Musk angażuje się w kampanię Trumpa w niespotykany w historii sposób

"NYT": Musk angażuje się w kampanię Trumpa w niespotykany w historii sposób

Źródło:
PAP

Co najmniej 17 osób zginęło na Florydzie w wyniku natarcia na stan huraganu Milton. Na kilka dni przed jego nadciągnięciem wydawano nakazy i zalecenia ewakuacji. Nie wszyscy zdecydowali się na opuszczenie miejsc, którym zagrażała pogarszająca się pogoda.

Nie ewakuowali się na czas. Akcję ratunkową pokazała kamera na mundurze

Nie ewakuowali się na czas. Akcję ratunkową pokazała kamera na mundurze

Źródło:
CNN

Nikt nie jest w stanie udowodnić, że ładne zęby prezesa są ważne dla biznesu dużej spółki - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki, odnosząc się do podejrzanych wydatków na medycynę estetyczną w Orlenie. Tematem rozmowy była również spółka ORLEN Trading Switzerland. Wiceszef resortu dopytywany, czy w związku z nią zarzuty może otrzymać Daniel Obajtek, odpowiedział, że "trwają analizy". Skomentował także krytyczne słowa Szymona Hołowni o sytuacji w spółkach Skarbu Państwa.

"Nikt nie jest w stanie udowodnić, że ładne zęby prezesa są ważne dla biznesu"

"Nikt nie jest w stanie udowodnić, że ładne zęby prezesa są ważne dla biznesu"

Źródło:
TVN24

Wiceprezydentka Warszawy Adriana Porowska zastąpi Agnieszkę Buczyńską na stanowisku ministry do spraw społeczeństwa obywatelskiego - podała w sobotę Polska 2050. "Decyzja Agnieszki o rezygnacji ze stanowiska podyktowana jest problemami zdrowotnymi i wiemy, że nie była ona dla niej łatwa" - podano w oświadczeniu partii.

Zmiana w rządzie potwierdzona. "Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia"

Zmiana w rządzie potwierdzona. "Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wiele wskazuje na to, że 11 listopada poznamy kandydata PiS na prezydenta - powiedział w RMF FM europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki. Potwierdził, że na sobotnim kongresie dojdzie do połączenia jego partii z Prawem i Sprawiedliwością.

Kiedy poznamy kandydata PiS na prezydenta? Patryk Jaki wskazuje na "ważny moment"

Kiedy poznamy kandydata PiS na prezydenta? Patryk Jaki wskazuje na "ważny moment"

Źródło:
RMF FM
Rzeki będą się wylewać, bo taka ich natura. Oddajmy im doliny, będziemy spać spokojnie

Rzeki będą się wylewać, bo taka ich natura. Oddajmy im doliny, będziemy spać spokojnie

Źródło:
tvn24
Premium

Nie żyje mężczyzna, który po wyjściu z samochodu na autostradzie A1 niedaleko Rybnika na Śląsku został dwukrotnie potrącony, w tym przez ciężarówkę. Występują utrudnienia.

Wysiadł na autostradzie, został dwa razy potrącony

Wysiadł na autostradzie, został dwa razy potrącony

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Samochód z wiceszefem centrum do spraw zwalczania ekstremizmu w Inguszetii, wchodzącej w skład Rosji republice na Kaukazie Północnym, został ostrzelany w piątek wieczorem – podała w sobotę nad ranem agencja Reutera, cytując rosyjskie media państwowe. Według nich zginęły trzy osoby, w tym policjant.

Media: ostrzelano samochód miejscowego urzędnika, zginęły trzy osoby

Media: ostrzelano samochód miejscowego urzędnika, zginęły trzy osoby

Źródło:
PAP

Władze w Kamerunie surowo zakazują prowadzenia wszelkich dyskusji w mediach na temat stanu zdrowia prezydenta Paula Biyi. Agencja Reutera wskazała, że kraj obiegły w ostatnich dniach plotki o problemach zdrowotnych 91-latka.

Kameruńskie władze oficjalnie zakazują rozmów o stanie zdrowia 91-letniego prezydenta

Kameruńskie władze oficjalnie zakazują rozmów o stanie zdrowia 91-letniego prezydenta

Źródło:
PAP

O godzinie 12 w Przysusze rozpoczną się kongres oraz Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości. Głównymi punktami wydarzenia mają być: połączenie PiS z Suwerenną Polską, zmiana statutu, zmiany w strukturze okręgowej oraz powołanie Komitetu Wykonawczego, którym pokieruje Mariusz Błaszczak.

Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Dojdzie do połączenia z Suwerenną Polską

Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Dojdzie do połączenia z Suwerenną Polską

Źródło:
PAP

Muchomor zielonawy, znany też jako muchomor sromotnikowy, odpowiada za 90 procent śmiertelnych zatruć grzybami na świecie. Czasem wystarczy zjeść jeden kapelusz, by umrzeć na skutek zatrucia - powiedziała mykolog dr hab. Marta Wrzosek.

Strzeż się tego grzyba. "Wystarczy jeden kapelusz, by umrzeć"

Strzeż się tego grzyba. "Wystarczy jeden kapelusz, by umrzeć"

Źródło:
PAP

Jak poinformowała amerykańska telewizja CNN, na skutek załamania pogody związanego z huraganem Milton, który zdewastował część Florydy, zginęło co najmniej 17 osób. W stanie, któremu nadal zagrażają powodzie, trwa wielkie sprzątanie.

Wzrósł bilans ofiar śmiertelnych Miltona

Wzrósł bilans ofiar śmiertelnych Miltona

Źródło:
CNN

Światowe agencje informują o spotkaniu Władimira Putina z prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem w kuluarach międzynarodowego forum odbywającego się w stolicy Turkmenistanu, Aszchabadzie. W związku z tym wydarzeniem swój protest wystosowało ukraińskie MSZ.

Putin w Aszchabadzie spotkał się z prezydentem Iranu. Ukraina apeluje do władz Turkmenistanu

Putin w Aszchabadzie spotkał się z prezydentem Iranu. Ukraina apeluje do władz Turkmenistanu

Źródło:
PAP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w piątek, że od początku 2024 roku obywatelom Rosji wydano 1821 wiz, z czego 961 w związku z posiadaniem Karty Polaka, a kolejne 452 wizy przyznano osobom prześladowanym.

MSZ: od początku roku obywatelom Rosji wydano 1821 wiz

MSZ: od początku roku obywatelom Rosji wydano 1821 wiz

Źródło:
PAP

Warto w najbliższych dniach spojrzeć w niebo, bo pojawi się na nim kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS). Obiekt pochodzi z samych grawitacyjnych krańców Układu Słonecznego. 

"Przygotujcie się na widok, którego po prostu nie możecie przegapić"

"Przygotujcie się na widok, którego po prostu nie możecie przegapić"

Źródło:
tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

"Dzieciństwo bez przemocy" to najnowsza kampania, w której centrum jest dziecko i jego bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne. To kampania skierowana do dorosłych, ważna i potrzebna, co pokazują najnowsze badania - wynika z nich, że aż 79 procent polskich dzieci i nastolatków doświadczyło jakiejś formy przemocy lub zaniedbania. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ruszyła kampania "Dzieciństwo bez przemocy" Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę

Ruszyła kampania "Dzieciństwo bez przemocy" Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę

Źródło:
TVN24

Do tragedii doszło dziś na pętli tramwajowej Świętokrzyska w Gdańsku. Tramwaj potrącił kobietę z dzieckiem, która przechodziła przez tory na sugerowanym przejściu. Kilkuletnie dziecko zginęło na miejscu.

Potrąceni przez tramwaj. Dziecko nie żyje, kobieta w szpitalu

Potrąceni przez tramwaj. Dziecko nie żyje, kobieta w szpitalu

Źródło:
TVN24

Zmarł Adam Łaszyn, ekspert PR, były wiceprezes Związku Firm Public Relations i założyciel agencji Alert Media Communications (AMC). Informację potwierdziła redakcji tvn24.pl jego żona - Beata Łaszyn, wiceprezeska AMC. Łaszyn miał 57 lat.

Adam Łaszyn nie żyje

Adam Łaszyn nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Niedaleko Kralovca w pobliżu czesko-polskiej granicy rozpoczęła się budowa odcinka autostrady D11, który ma połączyć się z polską S3. Prace prowadzi czesko-słowacko-węgierskie konsorcjum MI Roads. Budimex pierwotnie wygrał przetarg, ale później został z niego wykluczony.

Autostrada do Polski. Rusza budowa

Autostrada do Polski. Rusza budowa

Źródło:
PAP

Brytyjska firma farmaceutyczna GSK poinformowała, że zapłaci nawet 2,2 miliarda dolarów (mniej niż przewidywano) w ramach ugody dotyczącej tysięcy spraw w amerykańskich sądach. Firmie zarzucano, że zawierająca ranitydynę wycofana ze sprzedaży wersja jej leku Zantac może powodować raka - podał Reuters.

Lek na zgagę. Firma farmaceutyczna zapłaci potężną kwotę

Lek na zgagę. Firma farmaceutyczna zapłaci potężną kwotę

Źródło:
PAP, Reuters

- Do cholery, co pan jest debilem? - takimi słowami poseł PiS Marek Suski zwrócił się w czwartek do przewodniczącego sejmowej komisji kultury i środków przekazu Piotra Adamowicza (Koalicja Obywatelska). Burzliwe obrady dotyczyły wniosku o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych, który w piątek przegłosował Sejm.

"Do cholery, co pan jest debilem?" Emocje na sejmowej komisji, w roli głównej Marek Suski

"Do cholery, co pan jest debilem?" Emocje na sejmowej komisji, w roli głównej Marek Suski

Źródło:
tvn24.pl, PAP

40-latek powiedział żonie komplement na lotnisku we Wrocławiu, zapomniał jednak, że słowa "bomba" w takim miejscu się nie używa. Został skontrolowany przez funkcjonariuszy z Zespołu Interwencji Specjalnych oraz ukarany mandatem.

Powiedział żonie na lotnisku, że "jest bombowa". Szybka reakcja służb

Powiedział żonie na lotnisku, że "jest bombowa". Szybka reakcja służb

Źródło:
tvn24.pl

Po obejrzeniu spektaklu "Sancta" w reżyserii Florentiny Holzinger w stuttgarckiej operze 18 widzów doświadczyło silnych mdłości i potrzebowało pomocy. Do trojga wezwano lekarza. W spektaklu są akty niesymulowanej przemocy i seksu na żywo, wykorzystano też prawdziwą krew. - Zalecamy, by wszyscy goście dokładnie przeczytali zapowiedź, by wiedzieć, czego się spodziewać - przekazał rzecznik placówki Sebastian Ebling.

Nagość, okaleczanie i stosunek na żywo. Widzowie potrzebowali pomocy lekarza

Nagość, okaleczanie i stosunek na żywo. Widzowie potrzebowali pomocy lekarza

Źródło:
The Guardian, The Telegraph, tvn24.pl

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24
"Gęste ślady krwi wołają głośno z toru o nieszczęściu"

"Gęste ślady krwi wołają głośno z toru o nieszczęściu"

Źródło:
tvn24.pl
Premium