"Jeżeli jakikolwiek arcybiskup naruszył przepisy prawa, będziemy informować prokuraturę natychmiast"

Źródło:
TVN24
Kmieciak: jeżeli jakikolwiek arcybiskup naruszył przepisy prawa, będziemy o tym informować prokuraturę natychmiast
Kmieciak: jeżeli jakikolwiek arcybiskup naruszył przepisy prawa, będziemy o tym informować prokuraturę natychmiastTVN24
wideo 2/9
"Jeżeli jakikolwiek arcybiskup naruszył przepisy prawa, będziemy o tym informować prokuraturę natychmiast"TVN24

Dalej badamy sprawę księdza Andrzeja Dymera. Tam jest pięć albo sześć tomów akt. Analizujemy je pod kątem postępowania prokuratorskiego i sądowego, a także niezawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii – mówił w "Sprawdzam" w TVN24 dr hab. Błażej Kmieciak, szef Państwowej Komisji do spraw Pedofilii. - Jeżeli jakikolwiek arcybiskup, kardynał czy ktokolwiek inny naruszył przepisy prawa, będziemy o tym informować prokuraturę natychmiast – zaznaczył.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie potwierdziła informację o toczącym się śledztwie w sprawie śmierci księdza Andrzeja Dymera. Kapłan był oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Szczecińscy biskupi mieli wiedzieć o jego czynach od ponad ćwierć wieku. Sprawę w reportażu "Najdłuższy proces Kościoła" opisał dziennikarz TVN24. Z powodu śmierci księdza działania w jego sprawie zamknęła Państwowa Komisja do spraw Pedofilii.

NAJDŁUŻSZY PROCES KOŚCIOŁA. ZOBACZ REPORTAŻ >>>

"Dalej badamy tę sprawę. Tam jest pięć albo sześć tomów akt"

W piątek w programie "Sprawdzam" w TVN24 dr hab. Błażej Kmieciak zaznaczył, że śmierć Dymera "kończy tylko i wyłącznie postępowanie wyjaśniające". - My mamy w pewnym obszarze uprawnienia quasi-sądowe, ponieważ możemy wpisać osobę wskazaną jako sprawca przez prokuratora albo sąd, osobę, której nie skazano za nic, dlatego że sprawa była przedawniona, możemy wpisać taką osobę do publicznego rejestru sprawców pedofilii – mówił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

- Wystąpiliśmy o akta spraw przedawnionych. Na początku lutego przybywa do nas sprawa dotycząca właśnie tego duchownego. Sprawa została zakończona tylko i wyłącznie w sprawie potencjalnego wpisania go do rejestru – wyjaśniał Kmieciak. - Sprawę musieliśmy zamknąć z racji proceduralnych, bo ustawa nam nakazuje – dodał. - Chcę to powiedzieć wyraźnie – my dalej badamy tę sprawę. Tam jest pięć albo sześć tomów akt. Analizujemy je pod kątem postępowania prokuratorskiego i sądowego, a także pod kątem na przykład niezawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii – zaznaczył.

Jak powiedział Kmieciak, komisja nie jest komisją kościelną, ale "to nie oznacza, że nie będzie badać wątków kanonicznych". - Ja stoję na stanowisku takim, że będziemy pytać kurię o te sprawy – podkreślił.

- W stosunku do arcybiskupa [Andrzeja – przyp. red.] Dzięgi [metropolity szczecińsko-kamieńskiego – przyp. red.] takie pismo zostało przygotowane i wysłane z pytaniem dotyczącym tego, jakie są dokumenty zgromadzone w sprawie zmarłego księdza [Andrzeja Dymera – red.], bo mamy wątek skandaliczny, niepojęty, gdzie osoby skrzywdzone nie mają zagwarantowanego na najbardziej elementarnym poziomie prawa człowieka, prawa do informacji. Będziemy badać tę sprawę na pewno pod tym kątem, a także pod kątem działania organów ścigania, dlaczego te sprawy były umorzone – mówił.

"Jeżeli jakikolwiek arcybiskup naruszył przepisy prawa, będziemy o tym informować prokuraturę natychmiast"

Kmieciak przyznał, że miał "wielki zaszczyt rozmawiać z ofiarami zbrodni przez osoby noszące sutannę bądź habit". - Jestem pod ogromnym wrażeniem odwagi, siły i męstwa tej grupy osób, osób skrzywdzonych i zranionych, które zaimponowały mi niesamowitym człowieczeństwem, wrażliwością – mówił Kmieciak. Dodał, że komisja zawsze znajdzie czas dla każdej osoby, która chce się spotkać z komisją, także dla ofiar księdza Dymera.

- Jeżeli jakikolwiek arcybiskup, kardynał, czy ktokolwiek inny naruszył przepisy prawa, my będziemy o tym informować prokuraturę natychmiast – zaznaczył.

- Wezwanie jako świadka jest możliwe w ramach postępowania wyjaśniającego, o którym mówimy, a więc najpierw prokuratura lub sąd musiałyby nam przekazać zgodnie z przepisami ustawy, sprawy, które dotyczą tego typu przedawnionych wątków. Jeżeli byłby tam jako świadek potencjalnie metropolita, hierarcha taki czy inny, jak najbardziej tego typu osobę będziemy wzywać – zapewnił Kmieciak.

Pytany, kiedy mogą być jakieś pierwsze wnioski z badania tej sprawy, odpowiedział, że nie chce teraz przesądzać ani niczego obiecywać. - Mogę powiedzieć państwu, że naprawdę tę sprawę traktujemy bardzo poważnie, bo są to wątki, które na każdym z nas robią niesamowite wrażenie – podkreślał.

- Jeżeli pojawią się podejrzenia, że były uchybienia to albo będziemy informować na przykład przełożonych danych instytucji, albo będą rekomendacje do raportu. My w połowie lipca będziemy mieć przygotowany raport, do którego nas zobowiązuje ustawa i tam te wątki, o których mówimy, będą – dodał.

"Niepojęte, że przez tyle lat tego typu akta nie zostały przekazane osobom skrzywdzonym"

Redakcja TVN24 zwróciła się do archidiecezji gdańskiej z wnioskiem o udostępnienie treści i uzasadnienia wyroku wydanego przez Gdański Trybunał Metropolitalny w sprawie księdza Dymera. W środę rzecznik archidiecezji ksiądz Maciej Kwiecień odpowiedział, że "zgodnie z charakterem prowadzonej sprawy jedynymi adresatami treści i uzasadnienia wyroku będą Kongregacja Nauki Wiary i archidiecezja szczecińsko-kamieńska". Treść i uzasadnienie mają tam zostać wysłane ciągu 14 dni.

Kmieciak przyznał, że dla niego "jest niepojęte, że przez tyle lat tego typu akta nie zostały przekazane osobom skrzywdzonym".

CZYTAJ: Wyrok w sprawie księdza Dymera nie zostanie upubliczniony >>>

"Jest to przede wszystkim coś, co boli", "mówimy temu stop"

Kmieciak przyznał, że jest to sprawa, która jest mu "bardzo bliska". - Dlatego, że wspólnota Kościoła - nigdy tego nie ukrywałem - jest mi bliska. Tym bardziej, gdy widzę, że instytucja Kościoła popełnia tego typu zło, jest to dla mnie nie tylko tragiparadoks, ale jest to przede wszystkim coś, co boli – skomentował.

- Dla mnie, jako dla przewodniczącego, najważniejsze jest to, żeby działając na podstawie ustawy i konkretnych narzędzi, które mamy, bez względu na to, jaki strój ktoś nosi, także strój duchowny, żeby powiedzieć wprost, że nie ma prawa czynić tego typu zła. Jest to dla ludzi wierzących jeszcze większe zło, bo niszczy ich duszę. Mówimy temu "stop" – podkreślał.

- Ja państwu mówię wprost: jako komisja podejmujemy bardzo konkretne działania, żeby nie tylko dyskutować o pedofilii w Kościele, ale żeby konkretnie zmieniać pewne standardy, które są, bo procedury być może są fajne, ale realizacja ich jest bardzo kiepska – podsumował gość programu "Sprawdzam".

Kmieciak: Jest to przede wszystkim coś, co boli. Bez względu na to, jaki strój ktoś nosi, nie ma prawa czynić tego typu zła
Kmieciak: Jest to przede wszystkim coś, co boli. Bez względu na to, jaki strój ktoś nosi, nie ma prawa czynić tego typu złaTVN24

"Mam wrażenie, że zrobiono polityczny show"

W piątek posłowie Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz, Katarzyna Piekarska i Dariusz Joński nie zostali wpuszczeni do siedziby komisji do spraw pedofilii, gdzie mieli zamiar przeprowadzić kontrolę poselską. Nie została udostępniona im dokumentacja.

- Z całym szacunkiem dla tej trójki, która przyszła (...), trochę mnie zdenerwowała ta sytuacja, mam wrażenie, że zrobiono polityczny show i nie przeczytano ustawy, a część posłów z tej trójki głosowała za jej przyjęciem – skomentował Kmieciak, odnosząc się do niedoszłej wizyty posłów.

Jak podkreślił przewodniczący, komisja nie jest "instytucją rządową". - Nie jesteśmy ministerstwem do spraw pedofilii, nie jesteśmy też organizacją samorządową ani spółką Skarbu Państwa. Jesteśmy niezależnym od innych organów organem państwowym, który w sprawach postępowań wyjaśniających jest de facto quasi-sądem – mówił.

Kmieciak o wizycie posłów KO w komisji: mam wrażenie, że zrobiono polityczny show
Kmieciak o wizycie posłów KO w komisji: mam wrażenie, że zrobiono polityczny showTVN24

"Nic nie ukrywamy"

Kmieciak zapewnił jednocześnie, że "jeżeli jakikolwiek poseł i senator, bez względu na barwy polityczne, chce porozmawiać na temat wsparcia ofiar albo tego, jak pomagamy osobom skrzywdzonym, to nie ma najmniejszego problemu". - Nic nie ukrywamy, wszystko publikujemy regularnie na naszych stronach internetowych i zamieszczamy te informacje na bieżąco po to, aby przekazać, co robimy, jak działamy i komu pomagamy – zaznaczył.

- Ale nie zgodzimy się na to, żeby łamać prawo. Jesteśmy państwową komisją niezależną od parlamentu i dziwi mnie to, że posłowie nie sprawdzili ani ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, ani ustawy o państwowej komisji – ocenił.

"Jeśli chcą zobaczyć dokumenty, to ja się na to nie zgadzam"

Posłowie zapowiedzieli, że wrócą we wtorek po odpowiedzi na 13 pytań. - Już we wtorek z samego rana o godzinie 9 wracamy tutaj po odpowiedź na 13 pytań – zapowiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.

- Jeśli chcą zobaczyć dokumenty, to ja się na to nie zgadzam. Nie dlatego, że jestem taki zły, niedobry, (...) chcę chronić ludzi, którzy nam zaufali. Te ponad 100 spraw, które prowadzimy dotyczy najbardziej intymnych kwestii i show polityczny, który chce zrobić taki, czy inny polityk, nie robi na mnie wrażenia, bo nie jesteśmy powołani dla polityków, tylko dla tych, którzy cierpią – mówił Kmieciak.

Autorka/Autor:kb//now

Źródło: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24