Prezydent jest otwarty na porozumienie z większością parlamentarną w sprawie projektów ustaw - zapewnił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski przed piątkowym spotkaniem prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Do spotkania dojdzie około godziny 17 w Belwederze. Podczas rozmowy prezydent Duda ma przedstawić swoje stanowisko w sprawie poprawek Prawa i Sprawiedliwości do prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
Poprawki trafiły do niego w zeszłym tygodniu.
"Obszar zgody jest jasno określony"
- Pan prezydent jest otwarty na porozumienie z większością parlamentarną w sprawie projektów ustaw o reformie centralnych instytucji wymiaru sprawiedliwości - powiedział Szczerski. - Zależy mu bowiem na tym, aby zgłoszone przez niego projekty znalazły poparcie w parlamencie, a tym samym, aby reforma weszła w życie - mówił.
Według szefa gabinetu prezydenta, "obszar zgody w tej sprawie jest jasno określony i zaakceptowany przez obie strony rozmów, jak wynikało z wcześniejszych opinii wyrażanych przez większość parlamentarną".
- Ten obszar zgody składa się z zasady wielopartyjnej podstawy wyboru sędziów do KRS, obiektywnych i transparentnych zasady personalnej reorganizacji SN, zwiększenia praw obywateli w działaniach wymiaru sprawiedliwości oraz odpowiedniego dla państwa prawa określenia roli ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego - powiedział Szczerski.
- W ramach tych warunków istnieje bardzo szerokie pole kompromisu i prezydent wyraża nadzieję, że w dzisiejszej bezpośredniej rozmowie z prezesem PiS będzie on możliwy do zawarcia. Dzięki temu reforma, na którą czekają Polacy, wejdzie w życie - podkreślił.
Poprawki partii rządzącej
Treść poprawek PiS nie jest dokładnie znana. Wiadomo jedynie, że dotyczą między innymi rozwiązań na wypadek, gdyby Sejm nie zdołał - jak proponuje prezydent - większością trzech piątych głosów wybrać członków Krajowej Rady Sądownictwa.
Piątkowe spotkanie Dudy i Kaczyńskiego będzie czwartym w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości.
"PiS gra nieczysto z prezydentem"
Wcześniej w piątek doradczyni prezydenta, działaczka opozycji z czasów PRL Zofia Romaszewska oceniła w Radiu ZET, że "PiS gra nieczysto z prezydentem", a poprawki PiS do prezydenckich projektów ustaw w sprawie SN i KRS, "absolutnie" nie zasługują na zaakceptowanie. Według niej poprawki PiS sprawiają, że sytuacja "niemalże wraca do stanu pierwotnego", czyli sprzed prezydenckich wet do ustaw ws SN i KRS autorstwa PiS.
Na pytanie, czy niemożliwa jest realizacja założenia prezydenta, że wybór członków KRS nie byłby zdominowany przez jedną partię, Romaszewska odpowiedziała, że "będzie musiała być możliwa, dlatego że prezydent się nie zgodzi na to, żeby w gruncie rzeczy, przy pomocy niesłychanie takiego zawiłego okrążenia go, spowodować, że to jednak będzie jedna partia na końcu wybierała".
Skargi na orzeczenia, wybór większością 3/5 głosów
Prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza między innymi możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia, przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 roku.
Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.
Projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakłada między innymi, że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm [dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - przyp. red.]. Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko grupa co najmniej 2 tysięcy obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów.
Autor: js//now / Źródło: PAP