- Postawa ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza jest kompletnie zabetonowana, a warunki, które stawia, są niezmienne. Tymczasem Podstawowa Opieka Zdrowotna potrzebuje więcej pieniędzy, aby móc realizować pakiet kolejkowy czy onkologoczny - mówił we "Wstajesz i wiesz" prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. Poniedziałkowe rozmowy resortu zdrowia z przedstawicielami PZ ws. funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej w 2015 r. zakończyły się fiaskiem.
- Dostajemy nowe kompetencje, będziemy się zajmować nie tylko pacjentami onkologicznymi, z pakietu onkologicznego, ale też chorymi na tarczycę, z chorobami układu oddechowego czy neurologicznymi - mówił Krajewski.
Dodał, że pieniądze, które resort przeznaczył w tej sytuacji na Podstawową Opiekę Zdrowotną są za małe.
- Aby system był efektywny, pieniądze powinny być dawane w taki sposób, aby motywować lekarza do pracy - powiedział Krajewski.
Tymczasem, jak zaznaczył, minister zdrowia chce płacić za każdego pacjenta taką samą kwotę, bez względu na to, na co jest chory. - To jest niemotywujące - stwierdził.
- Chcieliśmy pójść na kompromis, żeby pacjenci, którzy są chorzy na cukrzycę i choroby układu krążenia byli wyżej finansowani. Pan minister chce jednak tylko jednej kapitacji (stawki - red.) - dodał.
Zdaniem Krajewskiego, postawa ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza jest "kompletnie zabetonowana". - Jeśli dofinansowujemy POZ, to cały system na tym korzysta, bo we wczesnym stadium wykrywamy choroby - podkreślił Krajewski.
Od nowego roku resort zdrowia chce zredukować liczbę wskaźników korygujących stawkę kapitacyjną (czyli kwotę, jaką lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta pozostającego pod ich opieką).
Jednocześnie wzrosnąć ma stawka podstawowa - z 96 zł do 136,80 zł rocznie za pacjenta. Od 1 lipca ma to być 140,04 zł (jeżeli lekarz POZ będzie wykonywał i sprawozdawał wybrane badania), a od 1 października - 144 zł przy wykonywaniu odpowiedniej liczby badań diagnostycznych. Zwiększą się jednak obowiązki lekarzy rodzinnych - w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego.
Bez porozumienia
Poniedziałkowe rozmowy resortu zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego ws. funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej w 2015 r. zakończyły się fiaskiem. Oznacza to, że od 2 stycznia zamkniętych może być ok. 40 proc. gabinetów POZ w całej Polsce.
Po zakończeniu poniedziałkowego spotkania z lekarzami minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że działacze PZ zgłosili w poniedziałek kolejne żądania, w tym zwiększenia finansowania podstawowej opieki zdrowotnej o 2 mld zł, oraz wprowadzenia opłat dla pacjentów za "przekroczenie progu przychodni" i możliwości zamknięcia przychodni przez 20 dni roboczych w roku.
Jak dodał, dziwi to o tyle, że jeszcze 17 grudnia PZ zgadzało się na kwotę 1,1 mld zł, którą proponuje resort zdrowia.
- Rokrocznie od kilkunastu lat, w grudniu i w styczniu jest batalia o to, czy gabinety lekarzy rodzinnych będą otwarte czy też nie. (...) Jeśli lekarze chcą wypowiedzieć umowy, to mają do tego prawo - powiedział Arłukowicz we wtorek rano.
Dodał, że dziwi go postulat możliwości zamknięcia przychodni przez 20 dni roboczych w roku. - Lekarze rodzinni już teraz nie pracują w soboty i niedziele, tylko w systemie dni roboczych. A teraz jest kolejne oczekiwanie - powiedział minister zdrowia.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24