Prawo i Sprawiedliwość zwiera szeregi przed wyborami do Parlamentu Europejskiego (PE). Zdaniem posła tej partii Jacka Kurskiego sukces jest w zasięgu ręki. Także dzięki ponownej zgodzie tzw. spin doktorów PiS czyli Michała Kamińskiego, Adama Bielana i jego samego. - Odnowiła się współpraca, dlatego że łączy nas Prawo i Sprawiedliwość - przyznał poseł.
- To trio, które (...) w 2005 roku wygrało, zaplanowało i przeprowadziło błyskotliwą podwójnie zwycięską kampanię wyborczą: na prezydenta i do Sejmu, czyli Bielan, Kamiński i Kurski teraz znowu współpracuje - powiedział Kurski na antenie TVN24. Poseł Prawa i Sprawiedliwości zapewnił: - Wszyscy kandydujemy, wszystkie ręce na pokład, wszystko (...) będzie pracować dla dobrego wyniku Prawa i Sprawiedliwości.
Będę kandydował
Poseł tłumaczył również skąd zmiana stanowiska PiS w sprawie jego kandydatury do europarlamentu - początkowo PiS wykluczał wystawienie znanych twarzy ze swoich szeregów. - Inne partie wystawiły bardzo rozpoznawalne postacie - dlatego wstępna koncepcja postawienia na osoby, które nie są posłami - uległa zmianie. Była to decyzja prezesa - przyznał Kurski.
I ocenił, że na listach kandydatów do PE doszło do "syntezy". - Na "jedynkach" znajdują osoby, które z jednej strony są rozpoznawalne w kraju. Mamy też kilka osób - takich jak pan Tomasz Poręba - które są ściśle ekspertami ds. brukselskich - mówił poseł.
Angielski na warsztat
Wygraliśmy wybory na wsi w 2007 roku. W sondażach na wsi jesteśmy na równi z Platformą Obywatelską, ale poparcie przechodzi na naszą stronę. Z bardzo prostego powodu: my się od dawna wsią interesowaliśmy. Czujemy się partią polskiej wsi Jacek Kurski
Jacek Kurski zapewnił, że przed wyborami do europarlamentu weźmie dodatkowe lekcje z angielskiego. - Angielski będę szlifował - obiecał. Dodał jednak: - Pamiętajmy jednak, że reprezentujemy tam Polskę. Oczywiście ja uważam, że kryterium językowe jest ważne, ale nie powinno być absolutyzujące. - Po to jest tam 720 tłumaczy, żeby mieli robotę - tłumaczył z uśmiechem na ustach poseł.
"Jesteśmy partią polskiej wsi"
Kurski tłumaczył też skąd ostatnie - nad wyraz intensywne - zainteresowanie Prawa i Sprawiedliwości polską wsią. Kurski odżegnywał się jakoby miało to związek z eurowyborami. - O wsi mówimy od dawna - przekonywał poseł. - Wygraliśmy wybory na wsi w 2007 roku. W sondażach na wsi jesteśmy na równi z Platformą Obywatelską, ale poparcie przechodzi na naszą stronę. Z bardzo prostego powodu: my się od dawna wsią interesowaliśmy. Czujemy się partią polskiej wsi - przekonywał. I podkreślił: - Jako rząd Prawa i Sprawiedliwości zrobiliśmy dla wsi dużo dobrego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24