Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie czerwca, wygrałoby je PiS. Według ostatniego sondażu TNS Polska na tę partię chce głosować 30 proc. respondentów. Na drugim miejscu znalazła się PO z 23 proc. poparciem.
Autorzy badania zauważają, że od marca 2013 r. notowania PiS systematycznie rosną, podczas gdy notowania PO spadają. W porównaniu z majem poparcie dla PiS wzrosło o 2 punkty procentowe, o tyle samo spadło poparcie dla PO. Do Sejmu weszłyby jeszcze: SLD (10 proc., spadek o dwa punkty) i Ruch Palikota (6 proc., spadek o dwa punkty).
W Sejmie tylko cztery partie
Poniżej 5-procentowego progu wyborczego znalazłyby się: PSL (4 proc., bez zmian), Solidarna Polska (2 proc., spadek o jeden punkt), Nowa Prawica (2 proc., spadek o jeden punkt) i PJN (2 proc., w poprzednim badaniu nienotowany). Wśród osób, które wyrażały zainteresowanie udziałem w wyborach parlamentarnych, 20 proc. nie było zdecydowanych, której partii przekazać poparcie. Gdyby w najbliższą niedzielę odbyły się wybory, 22 proc. ankietowanych deklaruje, że na pewno wzięłoby w nich udział. Mniej zdecydowaną chęć głosowania wyraziło 31 proc. badanych. Na głosowanie nie wybiera się 39 proc. badanych, z czego 15 proc. raczej, a 24 proc. - na pewno. 8 proc. uczestników badania nie było pewnych swojego udziału w wyborach. Badanie przeprowadzono w dniach 6-12 czerwca 2013 r. na ogólnopolskiej próbie 969 mieszkańców Polski powyżej 18 lat.
Autor: nsz/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TNS Polska