Śmierć wolontariuszek WOŚP

 
Dwie wolontariuszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zginęły w wypadku na Pomorzu
Źródło: TVN24
Miały zbierać pieniądze dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jechały z Pomorza do Warszawy po identyfikatory. Ich samochód wpadł w poślizg. Dwie niedoszłe wolontariuszki zginęły na miejscu, dwie zostały ranne.

Wyjechały w środę rano z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gdańskim. W stolicy miały odebrać identyfikatory i gadżety dla wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Między Lidzbarkiem Welskim a Lubawą (woj. pomorskie) ich samochód wpadł w poślizg i uderzył w nadjeżdżającą ciężarówkę. Dwie dziewczyny zginęły, kolejne dwie są w szpitalu w Działdowie.

Ogłoszą żałobę w mieście- Cztery pracownice Ośrodka jechały do Warszawy w ramach delegacji służbowej - poinformował Henryk Wojciechowski, zastępca prezydenta Starogardu. Według jego informacji, jedna z dziewczyn jest pokaleczona i ma wstrząśnięcie mózgu druga ma złamany obojczyk i w czwartek ma być operowana. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Ponieważ ten wypadek jest związany z niedzielnym orkiestrowaniem WOŚP ustalamy taki program, który pozwoli na przeprowadzenie imprezy i zbiórki bez ryzyka – zapewnia wiceprezydent.

Prawdopodobne jest, że władze Starogardu ogłoszą żałobę w mieście.

Źródło: portalpomorza.pl

Czytaj także: