Nie widział potrzeby zabrania raków na Mont Blanc. Odpowie za śmiertelny upadek Polki

[object Object]
Śmierć Polki na Mont Blanc [materiał "Faktów" TVN lipca 2018 roku]Robert Jałocha | "Fakty" TVN
wideo 2/3

Pani Aneta zgodnie z planem nie miała zdobywać położonego na wysokości 4810 metrów szczytu Mont Blanc, a jedynie dotrzeć do schroniska położonego na wysokości 3165 metrów. Kilkaset metrów przed celem spadła dwieście metrów w dół szlaku. Nie miała raków, bo przewodnik powiedział, że nie musi ich mieć. Reporter "Faktów" TVN Robert Jałocha dowiedział się, że Zbigniew B. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

Zawiadomienie do prokuratury rejonowej w Sosnowcu wpłynęło w sierpniu 2018 roku. Złożył je partner pani Anety, który widział, jak jego partnerka spada ze skał. W piśmie zwrócił uwagę na nieprawidłową organizację i przebieg wyprawy. Sprawę śmierci pani Anety, oprócz polskiej, badała także francuska prokuratura. Śledztwo we Francji zostało umorzone.

Polska prokuratura zdecydowała się na postawienie zarzutów z artykułu 155. Kodeksu karnego, mówiącym o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Za to przewinienie kodeks przewiduje od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Śledczy zastosowali wobec mężczyzny środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Zbigniewowi B. zatrzymano paszport.

"Nie ma potrzeby"

Do tragedii na Mont Blanc doszło 26 czerwca na wysokości 2700 metrów.

41-latka jako jedyna z uczestników wyprawy nie miała wchodzić na szczyt, a jedynie dojść do schroniska. Dlatego na wyprawę w Alpy nie wzięła ze sobą nawet raków. Miała o tym zdecydować po krótkiej wymianie wiadomości tekstowych, w której organizator wyprawy stwierdził, że "nie ma potrzeby" zabierania raków.

W czasie wspinaczki Polka osunęła się około 200 metrów po śniegu i wpadła na skały. Ten moment widział partner kobiety, pan Maciej, jeden z trzech świadków zdarzenia. Dopiero po wypadku otrzymał informację, że człowiek, który miał być ich przewodnikiem, nie ma do tego uprawnień.

Ze względów bezpieczeństwa licencjonowani przewodnicy mogą zabierać na szczyt Mont Blanc maksymalnie dwie osoby. Na wyprawie, na której była pani Aneta, klientów było 11.

Niecałe cztery tysiące za wejście na Mont Blanc

Wyprawa zorganizowana była przez Zbigniewa B. i jego klub alpinistyczny.

Wśrod największych osiągnięć członkowie tego klubu wymieniają na swojej stronie zdobycie takich szczytów, jak Mount Everest, Elbrus, Manaslu czy Gasherbrum. Koszt wyprawy na Mont Blanc wyceniony jest na 3800 złotych. Dopłacić trzeba za osobisty sprzęt, gaz i wyżywienie.

B. chwalił się w internecie, że w trakcie ośmiu zorganizowanych przez niego wypraw na szczyt weszło 116 osób. To oznacza, że na każdą wyprawę jechało średnio 14 klientów. Dla porównania, licencjonowany przewodnik może na Mont Blanc zabrać maksymalnie dwie osoby. Wszystko dlatego, że szef stowarzyszenia formalnie nie jest przewodnikiem, a jedynie organizatorem wyprawy.

6 lipca 2018 roku w rozmowie telefonicznej z "Faktami" TVN mężczyzna twierdził, że jego organizacja działa "pod Ministerstwem Sportu i Turystyki". Resort jednak stanowczo temu zaprzeczył.

Śmierć na Górze Ducha

Klub Zbigniewa B. zachęcał do wypraw, a ludzi, którzy decydowali się na takie wyjazdy, nie brakowało. Jedną z nich była Polka, 50-letnia Rita Bladyko, której nie zniechęciła tragedia na Mont Blanc.

Bladyko, mieszkająca od dekady w Londynie, pojechała ze Zbigniewem B. na wyprawę na ośmiotysięcznik Manaslu po śmierci pani Anety.

Uczestnicy zaatakowali szczyt 27 września 2019 roku, ruszając z obozu czwartego, znajdującego się na wysokości około 7400 metrów. Wyruszyli w nocy, ale atak nie obył się bez problemów. Jeden z uczestników zrezygnował, zawrócił.

Zbigniew B., Rita Bladyko, dwoje pozostałych uczestników ekspedycji i dwaj szerpowie ruszyli dalej. W trakcie ataku grupa zaczęła się rozdzielać. Rita i jeden z szerpów pozostali w tyle.

Polka zamarzła następnego dnia przed namiotem, w którym spała.

Swoją wersję wydarzeń przedstawiła w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN Robertem Jałochą Magdalena Gorzkowska, która spotkała himalaistkę podczas ataku szczytowego, dzień przed śmiercią kobiety.

- Kompletnie nie była na siłach. Mówiła, że jest jej bardzo zimno, że nie widzi - opowiadała. - Te objawy, które ja widziałam ponad obozem czwartym, były tak poważne, że wiedziałam, że jeżeli nie będą podjęte radykalne działania, to się skończy bardzo źle - mówiła.

Zgodnie z aktem zgonu wystawionym przez nepalskie władze za przyczynę śmierci Rity Bladyko uznano chorobę wysokościową. Sprawa śmierci nie została zgłoszona do prokuratury.

W Polsce nie ma dziś prawa, które regulowałoby, kto i na jakich zasadach może organizować wyprawy w wysokie góry. Zawód międzynarodowego przewodnika wysokogórskiego został usunięty z przepisów pięć lat temu.

Rita Bladyko zmarła podczas ataku na szczytFacebook/Rita Bladyko

Autor: Robert Jałocha, akw//now / Źródło: TVN24, "Fakty" TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium