Prokuratura Rejonowa Kielce Zachód oficjalnie wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa 11-letniej Magdy, które ma ustalić sprawcę bądź sprawców tej zbrodni. Śledczy nie wykluczają, że dziewczynka została zgwałcona.
Policja zapewnia nie ma kodu DNA zabójcy 11-letniej Magdy Czechowskiej z Kielc. Informację o tym, że policja jest w jego posiadaniu zamieściła gazeta.pl.
Pracownik łódzkiego laboratorium potwierdzał tę informację, jednak nie chciał ujawniać szczegółów. Prokurator Artur Feigel w rozmowie z Polskim Radiem Kielce zdementował jednak doniesienia gazety.pl.. Dodał, że na razie nie ustalono przyczyn śmierci dziewczynki. Sekcja zwłok wykluczyła, aby zgon nastąpił w skutek jakiegokolwiek urazu - nie stwierdzono ran, ani śladów po ciosach.
- Same okoliczności w jakich te zwłoki zostały ujawnione, to, że były zakopane, świadczy o tym, że mamy do czynienia najprawdopodobniej z zabójstwem, chociaż jeszcze nie ustalono mechanizmu śmierci - powiedział szef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód Artur Feigel. Dodał, iż ciało było nagie, co stanowi poważną poszlakę, że całe zdarzenie mogło mieć tło seksualne. Prokurator zaznaczył, że w sprawie nie dokonano żadnych zatrzymań, ani nie wytypowano podejrzanego.
Według wstępnej oceny ciało leżało w ziemi co najmniej 7-8 dni. Stwierdzono, że uzębienie zgadza się z kartą dentystyczną poszukiwanej Magdy. Będą kontynuowane badania na poziomie laboratoryjnym: histopatologicznym i toksykologicznym. Mają wykazać m.in. czy powodem nie było np. uduszenie. Według prokuratora takie badania trwają do kilku tygodni. Być może ze względu na wagę sprawy zostanie ona potraktowana priorytetowo, ale na pewno trzeba się liczyć z kilkunastodniowym terminem.
Policja apeluje do mieszkańców okolic Chańczy lub osób, które tam przebywały, o wszelkie informacje, nawet z pozoru najdrobniejsze, które mogłyby pomóc w śledztwie - powiedział kom. Krzysztof Skorek ze świętokrzyskiej policji.Dodał, że do śledztwa zaangażowani będą najlepsi funkcjonariusze.
Częściowo zakopane zwłoki dziewczynki znalazł w czwartek rano mężczyzna spacerujący z psem
11-letnia Magda z Kielc zaginęła 3 lipca. Wieczorem nie wróciła do domu z jazdy konnej. Ostatni raz była widziana w okolicach kieleckiego dworca PKP. O godz. 20.40 zarejestrowały ją kamery monitoringu w tunelu pod dworcem.
Dziecka szukali policjanci, strażacy, straż miejska, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Na policję dzwonili ludzie z całej Polski. Szef świętokrzyskiej policji i prezydent Kielc wyznaczyli za pomoc w odnalezieniu dziewczynki nagrody pieniężne. Swoje usługi matce Magdy zaoferowali jasnowidz i detektyw.
Źródło: PAP, TVN24, gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24