Prokuratura wznowiła umorzone w maju śledztwo ws. mafii paliwowej. Prokurator krajowy ocenił wcześniejsze umorzenie jako "bezzasadne". Teraz śledczy podejmą postępowanie wobec wszystkich 18 podejrzanych.
- Prokurator krajowy Edward Zalewski wydał postanowienie o podjęciu postępowania wobec wszystkich podejrzanych w sprawie, gdyż jego wcześniejsze umorzenie było oczywiście bezzasadne - poinformowała w sobotę rzeczniczka Porkuratury Krajowej Katarzyna Szeska.
Śledztwo Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim umorzyła 15 maja. Toczyło się ono wobec 18 osób, podejrzewanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której zarzucono nielegalny obrót paliwami płynnymi, uszczuplenia celne i pranie brudnych pieniędzy, w latach 2002-2005.
O sprawie napisał również sobotni "Dziennik". Wg gazety, od śledztwa zostali najpierw odsunięci prokuratorzy, którzy je prowadzili. Przydzielono je prokuratorowi "specjalizującemu się w sprawach wypadków drogowych i drobnych przestępstw kryminalnych", który umorzył sprawę.
Szeska poinformowała, iż wznowione śledztwo zostało przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Dodała, że w prokuraturze zostało też wszczęte postępowanie wyjaśniające dotyczące decyzji o umorzeniu. Jak zaznaczyła, na razie jest ono prowadzone w sprawie.
Co jeszcze znajdą?
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak powiedział w sobotę, że decyzja Prokuratury Krajowej o kontynuowaniu wcześniej umorzonego śledztwa daje możliwości zebrania dodatkowych dowodów, które mogą pozwolić na "inne zakończenie tej sprawy".
Walczak poinformował też, że obecnie na terenie kraju prowadzonych jest kilkadziesiąt postępowań w oparciu o materiały wyłączone z umorzonego w maju śledztwa. - Dotyczą one oszustw związanych ze sprzedażą oleju opałowego sprowadzonego z Łotwy. Tylko w zasięgu działania ostrowskiej prokuratury jest blisko 10 takich spraw - dodał Walczak.
Afera paliwowa
Przypomniał, że podstawą umorzenia śledztwa dotyczącego afery paliwowej był "brak znamion przestępstwa". - Wcześniej (w maju - red.) wydawało się, że możliwości dowodowe po pięciu latach śledztwa zostały już wyczerpane. Stąd decyzja o umorzeniu - podkreślił rzecznik.
Prokuratura zarzuca członkom grupy wprowadzenie na polski obszar celny oleju opałowego importowanego z Łotwy, bez uiszczenia należności celnej w wysokości 90 mln zł. - Istotne znaczenie dla ustalenia uszczupleń celnych miało stanowisko Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu oraz decyzje Urzędu Celnego w Elblągu i Izby Celnej w Olsztynie, uchylone później przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie i utrzymane w mocy przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie - wyjaśniał w maju Walczak.
Według niego, powyższe oceny sądów administracyjnych doprowadziły do uznania, iż przy imporcie oleju opałowego nie doszło do zaistnienia przestępstw celno-skarbowych, a w konsekwencji do prania brudnych pieniędzy. - W tej sytuacji śledztwo zostało umorzone - powiedział Walczak.
jk//kwj
Źródło: PAP, "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24