"Taki trochę worek z odpadkami". Co dalej ze śledztwem w sprawie Sławomira Nowaka?

Źródło:
tvn24.pl
Sławomir Nowak i poręczenie majątkowe ("Polska i Świat" z 17.06.2021)
Sławomir Nowak i poręczenie majątkowe ("Polska i Świat" z 17.06.2021)
TVN24
Sławomir Nowak i poręczenie majątkowe ("Polska i Świat" z 17.06.2021)TVN24

Prokuratura przedłuża pracę nad aktem oskarżenia wobec Sławomira Nowaka, a także członków zorganizowanej grupy przestępczej, którą miał kierować. Jednak nawet przesłanie aktu oskarżenia do sądu nie zakończy śledztwa wobec byłego ministra infrastruktury. W prokuraturze trwa bowiem przenoszenie różnych wątków, które pojawiły się w trakcie trwającego minimum pięć lat dochodzenia do wyodrębnionego postępowania - dowiedział się portal tvn24.pl.

Według naszych nieoficjalnych informacji – potwierdzonych w niezależnych od siebie źródłach – w ostatnich tygodniach podejrzani w tym głośnym śledztwie zostali poinformowani, że mogą już się zapoznawać z aktami sprawy. Kilka dni później z sekretariatu warszawskiej prokuratury przekazano im kolejną informację, że to już nieaktualne.

- Zapoznanie się z aktami przez podejrzanych to ostatni etap postępowania prokuratorskiego, przed skierowaniem aktu oskarżenia do sądu – tłumaczy były prokurator krajowy, od lat pracujący jako adwokat Janusz Kaczmarek.

Potwierdza to również mecenas Joanna Broniszewska, która jest obrończynią Sławomira Nowaka: - Pierwotnie zaplanowana czynność końcowego zaznajomienia się z aktami postępowania została odwołana bez wskazania przyczyny - mówi.

Dotychczas prokuratura deklarowała, że trwające od 2016 roku śledztwo zakończy niemal dokładnie po pięciu latach, w pierwszych dniach stycznia. Zapytaliśmy o to rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prokurator Aleksandrę Skrzyniarz, ale odpowiedź niewiele wyjaśniła: - Nie informujemy o zaplanowanych czynnościach procesowych.

Nowe śledztwo

Jak ustaliła redakcja tvn24.pl, nawet przesłanie aktu oskarżenia do sądu nie zakończy śledztwa przeciw Sławomirowi Nowakowi. W prokuraturze trwa właśnie przenoszenie różnych wątków, które pojawiły się w trakcie trwającego minimum pięć lat dochodzenia do wyodrębnionego postępowania.

Czyli będzie trwał proces, w którym Sławomir Nowak będzie oskarżonym i równolegle będzie wobec niego toczyło się prokuratorskie postępowanie dotyczące przestępstw, które nie zostały ujęte w akcie oskarżenia

Na pytanie, czy rzeczywiście będzie się toczyć dalsze śledztwo rzecznik Skrzyniarz przesłała nam lakoniczną odpowiedź, ale jednak potwierdzającą prowadzenie postępowania: -  Informacje o zakresie i przedmiocie postępowania przygotowawczego wyłączonego również nie będą przekazywane na obecnym etapie.

Śledztwo bez końca

Czego będzie dotyczyć to śledztwo? Według źródeł tvn24.pl chodzi o różne wątki, których w trakcie pięcioletniego śledztwa nie zdążyli wyjaśnić prokurator wraz z agentami.

- To np. jakieś informacje, że Nowak był widywany w kantorach walut. Taki trochę worek z odpadkami - uważa jedna z osób pracujących przy śledztwie.

- To nie pierwszy sprzeczny z prawem zabieg, by cały czas prowadzić śledztwo w sprawie mojego klienta - komentuje mecenas Broniszewska.

Międzynarodowe śledztwo, polski proces

Według naszych rozmówców, wpływ na opóźnienie aktu oskarżenia mogą mieć kłopoty związane z prawnymi aspektami śledztwa, które początkowo toczyło się w ramach międzynarodowej grupy śledczej polsko-ukraińskiej. Następnie jednak całość śledztwa, decyzją prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, przejęła polska prokuratura.

Jakie to problemy? O jednym z nich mówi w rozmowie z tvn24.pl Vera B., która była asystentką Sławomira Nowaka, gdy ten kierował Ukrawtodorem, czyli ukraińskim odpowiednikiem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W połowie października, gdy szła do kijowskiego szpitala, zatrzymali ją funkcjonariusze NABU, służby specjalnej mającej podobne uprawnienia do polskiego CBA. Przewieźli do swojej siedziby, gdzie chcieli jej przedstawić zmianę w zarzutach karnych, którą sformułował prowadzący śledztwo prokurator Jan Drelewski z warszawskiej prokuratury okręgowej.

- Nawet z pouczeń o przysługujących mi prawach nic nie zrozumiałam. Dlatego uważam, że mam prawo do polskiego obrońcy z urzędu, bo ja nie znam polskiej procedury karnej – podkreśla.

O nierozwiązanych wątpliwościach wynikających z międzynarodowego śledztwa mówi również mecenas Joanna Broniszewska.

- Część osób ma postawione takie same zarzuty przez prokuraturę polską i ukraińską. A dla każdego prawnika jest oczywiste, że za ten sam czyn nie mogą toczyć się dwa postępowania. Jeśli dodamy do tego, że postępowanie pierwotnie zostało wszczęte na Ukrainie i nie zostało umorzone, to pojawiają się kolejne wątpliwości, z którymi musi się zmierzyć oskarżyciel - zaznacza.

Prokuratura: wszystko zgodne z prawem

Dlatego też Vera B. podczas ostatniej wizyty w NABU nie podpisała żadnych dokumentów, w tym protokołu z zarzutami.

Zapytaliśmy więc oficjalnie warszawską prokuraturę, czy zarzuty przedstawiane w tej sprawie obywatelom innych państw zostały postawione zgodnie z procedurą.

- Tak, zarzuty są postawione zgodnie z procedurą – brzmi odpowiedź, którą otrzymaliśmy od rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.

Prócz ukraińskiej asystentki Sławomira Nowaka na ławie oskarżonych miałby zasiąść obywatel Turcji, który kieruje oddziałem tureckiego giganta budowlanego działającego na Ukrainie.

A także jeden z najbogatszych obywateli Ukrainy, który kieruje rodzimym przedsiębiorstwem budowlanym. Szczegóły zarzutów wobec nich ujawniliśmy na łamach tvn24.pl już w sierpniu ubiegłego roku.

- Mnie trudno wyobrazić sobie, w jaki sposób będą się toczyły rozprawy. Bo przecież nikt tu nie przyjedzie. Sąd będzie musiał także mocno się zastanowić, czy jest władny, by rozstrzygać o przestępstwach, które jeśli miały miejsce, to na szkodę ukraińskiego państwa – mówi nam jeden z prawników zaangażowanych w sprawę.

Oskarżony dowódca "Gromu"

Co ciekawe, prokurator Drelewski, chce by jeden z członków zorganizowanej grupy przestępczej pułkownik Dariusz Z. odpowiadał w sądzie samodzielnie, bez pozostałych członków grupy, z którymi miał popełniać przestępstwa.

Do sądu przesłał już akt oskarżenia wobec tego wysokiego rangą żołnierza, który między 2008 a 2010 rokiem kierował jednostką wojskową 2305, czyli osławionym "Gromem".

Następnie, dzięki świetnym relacjom z ówczesnymi politykami obozu PO-PSL, jako emerytowany żołnierz robił karierę w spółkach skarbu państwa, pracując m.in. jako wiceprezes w PERN zarządzającym ropociągami oraz dla koncernu energetycznego PGE.

Otrzymaliśmy sądową zgodę na wgląd w część akt, które prokurator Jan Drelewski przesłał do sądu.

Wynika z nich, że pułkownik Dariusz Z. przyznał się do zarzucanych mu przez oskarżyciela czynów. – Złożył również wniosek o skazanie go bez przeprowadzania rozprawy, wymierzenie kary uzgodnionej z prokuratorem – napisał w akcie oskarżenia Drelewski.

Ta kara to łącznie 60 tysięcy złotych oraz trzy lata pozbawienia wolności, ale z zawieszeniem jej wykonania na okres próby pięciu lat.

Mały świadek Koronny

Do czego jednak przyznał się były dowódca "Grom"? Z aktu oskarżenia wynika, że chodzi o cztery konkretne przestępstwa, których miał się dopuścić, działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira Nowaka.

Nie od razu jednak po zatrzymaniu, które miało miejsce w lipcu 2020 roku były żołnierz i menadżer zdecydował się współpracować z prokuraturą i agentami CBA.

- Dariusz Z. przesłuchany w charakterze świadka pierwotnie nie przyznał się do zarzutów oraz złożył wyjaśnienia sprowadzające się do tego, że nie miał świadomości ani zamiaru uczestniczenia w procederze korupcyjnym – napisał prokurator.

Przyznał się, podczas kolejnego przesłuchania, które "na wniosek obrońców Dariusza Z." odbyło się dokładnie w tydzień po jego pobycie w celi aresztu tymczasowego.

Wtedy to Dariusz Z. przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyczerpujące wyjaśnienia opisujące, jak do udziału w wyjaśnianym procederze został wciągnięty przez Sławomira Nowaka oraz szczegółowo opisał przebieg poszczególnych zachowań przestępczych, jakich się dopuścił

Wtedy Dariusz Z. składał wyjaśnienia jako "mały świadek koronny", czyli w trybie artykułu 60 kodeksu karnego. Procedura ta oznacza, że "mała korona" opisuje przestępstwa nieznane prokuratorom licząc, że na koniec sąd doceni taką postawę i zastosuje złagodzenie kary.

Zmianę zachowania Dariusza Z. wynagrodził natychmiast prokurator. Najpierw trzymiesięczny areszt zmienił (w sierpniu) na milion złotych poręczenia majątkowego. Później zgodził się jeszcze obniżyć je do 500 tysięcy.

Cypryjska pralnia

Wszystkie przestępstwa, do których były dowódca "Grom" się przyznał, są związane ze spółką DSBS, którą on sam założył na Cyprze.

W ocenie prokuratora Drelewskiego i śledczych z CBA miała ona stanowić centrum korupcyjnych przedsięwzięć Sławomira Nowaka, gdy ten w październiku 2016 roku objął funkcję szefa Ukrawtodoru.

Prokurator sformułował to w ten sposób: "od 1 października 2016 roku do 30 września 2019 roku w Warszawie, Gdańsku, na terenie Ukrainy brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej kierowanej przez Sławomira Nowaka mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na żądaniu i przyjmowaniu korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej – szefa Ukrawtodor, a następnie podejmowanie czynności mających na celu utrudnianie, uniemożliwianie wyjawienia przestępczego pochodzenia środków finansowych".

Milion dolarów

Jednym z konkretnych, korupcyjnych, czynów – według prokuratury – to zażądanie łapówki od szefostwa tureckiego giganta budowlanego, który starał się o kontrakt z Ukrawtodorem - szczegóły tych kontraktów ujawniliśmy w tvn24.pl już w sierpniu ubiegłego roku.

- Korzyść majątkowa w postaci podpisania umowy na fikcyjne świadczenie usług doradczych z założoną w tym celu, na polecenie Sławomira Nowaka, spółką DSBS (…) gdzie przewidywane wynagrodzenie miało wynosić 45 tysięcy dolarów płatne przez kolejne 24 miesiące (nieco ponad milion dolarów - red.)– tak sformułował to prokurator Drelewski.

Spółka z Polski

Dariusz Z. miał też "zażądać korzyści majątkowej i przyjąć od przedstawicieli (polskiej firmy doradczej – red.) obietnicę korzyści majątkowej w postaci podpisania przez (polską firmę doradczą – red.) fikcyjnej umowy na usługi doradcze z założoną przez siebie spółką DSBS" – zarzucił mu prokurator Drelewski.

W tym drugim przypadku wynagrodzenie miało wynosić 10 procent od wartego 1, 6 miliona dolarów kontraktu, który z polską firmą doradczą miał podpisać Ukrawtodor.

Ostatni z zarzutów dotyczy "podejmowania działań do założenia rachunku bankowego" cypryjskiej spółki, który miał służyć do "obrotu i legalizacji" łapówek.

Zero na rachunkach

W aktach zgromadzonych przez CBA oraz prokuratora Drelewskiego i przesłanych do sądu znajduje się obszerna dokumentacja, którą w ramach "międzynarodowej pomocy prawnej" dostarczyły cypryjskie organa.

Prześwietliły one dokładnie spółkę DSBS, jej bankowe rachunki – od początku istnienia do dnia, w którym polska prokuratura poprosiła o pomoc – i okazało się, że nie przepłynęły przez nią żadne pieniądze. Poza tymi, które sam Dariusz Z. włożył w otwarcie cypryjskiej działalności, a także, gdy opłacał jej utrzymanie.

- Usiłowanie popełnienia przestępstwa również jest karane – usłyszeliśmy w Prokuraturze Krajowej.

Próbowaliśmy spytać samego pułkownika Dariusza Z., do czego się ostatecznie przyznał przed prokuratorem, skoro przez jego spółkę pieniądze nigdy nie popłynęły.

- Decyzja klienta jest taka, że nie komentuje on publicznie sprawy – przekazał nam mecenas Wojciech Brochowicz, który jest jednym z obrońców byłego dowódcy "Gromu".

Kłopot sądu

Sam akt oskarżenia trafił do warszawskiego sądu jeszcze w lipcu. Od tamtej pory, choć już kilka razy pytaliśmy w sekcji prasowej, sąd nie wyznaczył terminu rozpatrzenia sprawy. Choć wylosowany już został sędzia do jej rozstrzygnięcia.

- To równie głośna, jak skomplikowana sprawa. Kłopotliwy jest wniosek o samoukaranie, bez przeprowadzania całej i rzetelnej rozprawy. Dlatego, że ewentualne przestępstwa Dariusza Z. były dokonywane w kilka osób, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Proszę sobie wyobrazić, co się stanie, jeśli sędzia, bez rozpatrywania sprawy, teraz zgodzi się z wnioskiem popieranym przez prokuratora o samoukaranie. A następnie w procesie, wobec reszty członków grupy przestępczej, zapadną wyroki uniewinniające? W sądzie przeważa opinia, że skoro jest to grupa przestępcza, to wszyscy powinni być sądzeni razem – mówi tvn24.pl doświadczony warszawski sędzia, prosząc o zachowanie anonimowości.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prokurator generalny Adam Bodnar skierował trzy wnioski o uchylenie immunitetu posłów: Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka - przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako - poinformowała spółka w komunikacie. Rafako złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości spółki we wrześniu.

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Źródło:
PAP

Opublikowane w Google Street View zdjęcia zostały wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa. Obrazy zarejestrowano w miejscowości Tajueco na północy Hiszpanii. Na jednym z nich widać mężczyznę i biały wór w bagażniku samochodu. Co odkryli śledczy?

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Źródło:
PAP, El Pais, BBC, tvn24.pl

Na autostradzie A4 w Katowicach kierowca wjechał w nieoświetloną przyczepę drogowców. Policjanci ukarali go mandatem, choć jak widać na nagraniu, kierujący nie miał zbyt dużych szans na wyhamowanie przy prędkości 110 km/h. Jak mówi, według wyliczeń biegłego przyczepa pojawiła się w jego światłach 0.88 sekundy przed uderzeniem. - Auto nadaje się do kasacji - dodaje kierowca. Policjanci wyjaśniają okoliczności, w jakich przyczepa obsługi autostrady znalazła się na jezdni. Drogowcy tłumaczą, że przyczepka została przemieszczona bez ich wiedzy, prawdopodobnie przez uderzenie przez inne auto.

Nieoświetlona przyczepa na autostradzie. "Nawet nie wiedziałem, w co wjechałem". Nagranie

Nieoświetlona przyczepa na autostradzie. "Nawet nie wiedziałem, w co wjechałem". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Są takie momenty w życiu, gdzie trzeba podejmować ważne decyzje - oświadczył w Sejmie Dariusz Wieczorek, który przekazał, że podjął decyzję o złożeniu rezygnacji ze stanowiska ministra nauki. - Nie chciałbym, aby w jakikolwiek sposób te doniesienia i to, co się działo, miało wpływ na rozwój polskiej nauki i na funkcjonowanie koalicji - tłumaczył polityk.

"Podjąłem decyzję o złożeniu rezygnacji"

"Podjąłem decyzję o złożeniu rezygnacji"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Jest zgoda sądu na wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania posła PiS Marcina Romanowskiego - przekazała TVN24 rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie. Romanowski jest poszukiwany od ubiegłego tygodnia listem gończym.

Jest Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Jest Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W czwartek Sąd Najwyższy wydał orzeczenie w sprawie podżegania do zabójstwa dziennikarza z Poznania Jarosława Ziętary. Kasacja złożona przez prokuraturę została oddalona. To oznacza, że były senator Aleksander Gawronik został ostatecznie uniewinniony.

Jest decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Aleksandra Gawronika

Jest decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Aleksandra Gawronika

Źródło:
PAP

Senator z Kujaw i Pomorza padł ofiarą oszustów, którzy metodą "na policjanta" wyłudzili od niego ponad czterysta tysięcy złotych. Śledczym udało się zablokować pieniądze na rachunkach bankowych parlamentarzysty. Jest duża szansa, że je odzyska.

Kolejny polityk oszukany "na policjanta". Chodzi o ogromną kwotę

Kolejny polityk oszukany "na policjanta". Chodzi o ogromną kwotę

Źródło:
PAP, tvn24.pl, TVP Bydgoszcz

Pogoda na Boże Narodzenie. Na razie możemy pożegnać się z wiosennymi temperaturami, jakie zapanowały w Polsce, ponieważ kolejne dni przyniosą spore ochłodzenie. W weekend miejscami popada śnieg - lokalnie może dosypać go naprawdę sporo. Czy jednak białe krajobrazy mają szansę utrzymać się do Wigilii?

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP

W wieku 28 lat zmarła dziennikarka amerykańskiej stacji informacyjnej KOLD 13 News Ana Orsini. - Jesteśmy zdruzgotani tą stratą - mówiła łamiącym się głosem prezenterka, która przekazała smutną wiadomość. Teraz podano przyczynę śmierci.

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Źródło:
Kold 13 News, USA Today

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko instruktorowi pływania, który w Złotowie (woj. wielkopolskie) miał podtapiać jednego z kursantów. Mężczyzna przyznaje się do winy, tłumaczy, że jego zachowanie wynikało z "przeżyć, które tego dnia go spotkały".

Instruktor pływania podtapiał dziecko. Tłumaczył się "osobistymi przeżyciami"

Instruktor pływania podtapiał dziecko. Tłumaczył się "osobistymi przeżyciami"

Źródło:
tvn24.pl

Obecnie nie ma zagrożenia związanego z wystąpieniem niedoborów LPG na rynku w związku ze zbliżającym się terminem wejścia w życie 12. pakietu sankcji, który zakłada wstrzymanie wszelkich dostaw gazu płynnego z Rosji - podało Ministerstwo Przemysłu w komunikacie.

Ważna zmiana od piątku. Ministerstwo zabiera głos

Ważna zmiana od piątku. Ministerstwo zabiera głos

Źródło:
PAP

Włodzimierz Czarzasty odniósł się w Sejmie do swojego ostatniego pobytu w szpitalu. Przyznał, że hospitalizacja miała związek z miesiącem profilaktyki nowotworów męskich i zaapelował do innych, by regularnie się badali. - Jak się bada, to można być dalej zdrowym - przekonywał.  

Włodzimierz Czarzasty po pobycie w szpitalu apeluje: badajcie się

Włodzimierz Czarzasty po pobycie w szpitalu apeluje: badajcie się

Źródło:
TVN24

Anna Dereszowska opisała w mediach społecznościowych swoje problemy z serwisem Cinkciarz.pl. "5 listopada wpłaciłam na konto bardzo znaczącą dla nas kwotę polskich złotych celem wymiany na euro. Do dnia dzisiejszego te pieniądze do mnie nie wróciły" - napisała aktorka. "Robimy, co w naszej mocy, aby wywiązać się z zaległości" - odpowiadają przedstawiciele internetowego kantoru.

Duży przelew i kłopoty z wypłatą. "Do dnia dzisiejszego te pieniądze do mnie nie wróciły"

Duży przelew i kłopoty z wypłatą. "Do dnia dzisiejszego te pieniądze do mnie nie wróciły"

Źródło:
tvn24.pl

Rodzina kobiety, której mąż na początku tego roku miał ją zamordować, a później upozorować wypadek na przejeździe kolejowym w Mezowie (woj. pomorskie), po raz pierwszy zabrała głos. "Pustka, strach, żal, że nie mogłyśmy jej ochronić", wymieniają krewni zapytani o to, co czują, spotykając się z mężem ofiary na sali sądowej. Liczą, że sprawa zakończy się dla niego najwyższym wymiarem kary.

Zabił żonę i upozorował wypadek na przejeździe kolejowym. Rodzina kobiety przerywa milczenie

Zabił żonę i upozorował wypadek na przejeździe kolejowym. Rodzina kobiety przerywa milczenie

Źródło:
TVN24

Rodzice 3,5-letniej Helenki, która przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Zielonej Górze, usłyszeli prokuratorskie zarzuty spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką. Według biegłego dziecko "było wyniszczone z niedożywienia". Prokuratura twierdzi jednak, że lodówka rodziny była pełna.

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Jest decyzja w sprawie aresztowania rodziców

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Jest decyzja w sprawie aresztowania rodziców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że w ubiegłym tygodniu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego w związku z oskarżeniem ze strony stowarzyszenia emerytów mundurowych. "Odbieramy ten wniosek jako próbę zastraszenia Prezesa niezależnej i apolitycznej instytucji państwa polskiego" - przekazał w czwartkowym oświadczeniu IPN.

W Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Nawrockiego. Jest oświadczenie IPN

W Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Nawrockiego. Jest oświadczenie IPN

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ten areszt przecież był zaopiekowany przez 8 lat przez polityków PiS-u - komentowała Magdalena Sroka, zwracając uwagę na tłumaczenia ze strony PiS, że Marcin Romanowski obawia się represji w areszcie. - Ja zachowałabym się w takiej sytuacji inaczej - deklaruje Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

"Areszt przecież był zaopiekowany przez polityków PiS-u"

"Areszt przecież był zaopiekowany przez polityków PiS-u"

Źródło:
TVN24

Dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej najpierw nagrodził wieloletniego pracownika za napisanie ponad 900-stronicowej książki o Marianie Jurczyku, a kilkanaście dni później go zwolnił. Powód? Publikacja została wydana przez Europejskie Centrum Solidarności, bez zgody IPN. Naukowiec odwołał się nawet do prezesa Karola Nawrockiego. Jego interwencja jednak nie pomogła.

Najpierw nagroda, potem wypowiedzenie. IPN zwolnił naukowca za wydanie książki poza instytutem

Najpierw nagroda, potem wypowiedzenie. IPN zwolnił naukowca za wydanie książki poza instytutem

Źródło:
TVN24

Dominique Pelicot został skazany na 20 lat więzienia za wielokrotne odurzanie i gwałty na swojej byłej żonie Gisèle oraz oferowanie kilkudziesięciu obcym mężczyznom współżycia z nią, gdy była nieprzytomna - podała agencja Reutera. Mężczyzna został w czwartek uznany za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów.

Dominique Pelicot winny wszystkich zarzucanych mu czynów, maksymalny wymiar kary

Dominique Pelicot winny wszystkich zarzucanych mu czynów, maksymalny wymiar kary

Źródło:
PAP, Reuters, CNN

Tym razem moje dzieci wprost mnie oszukały. Pismo było skomplikowane, z odnośnikami do paragrafów innych dokumentów prawnych, których ja nie mam w głowie – stwierdził w rozmowie z "Forbesem" Zygmunt Solorz, założyciel i większościowy akcjonariusz Cyfrowego Polsatu. - Polegałem na tym, co mówią mi dzieci, i to był duży błąd - dodał.

Solorz: to był duży błąd

Solorz: to był duży błąd

Źródło:
PAP

Kinoteka Francuska odwołała zaplanowany na niedzielę pokaz "Ostatniego tanga w Paryżu" po protestach środowisk walczących o prawa kobiet. Władze Kinoteki powołały się na kwestie bezpieczeństwa w związku z otrzymanymi groźbami.

Po protestach odwołano pokaz kultowego filmu Bertolucciego

Po protestach odwołano pokaz kultowego filmu Bertolucciego

Źródło:
France24, tvn24.pl

Do Sejmu trafiła petycja postulująca zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia w Kościele katolickim oraz innych kościołach, jeśli jest tam stosowana. Jak podaje w czwartek "Rzeczpospolita", petycja została podpisana przez 12 tysięcy osób.

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Źródło:
PAP

Widok kalifornijskich wiewiórek ziemnych polujących na norniki i zjadających je wprawił w zdumienie grupę amerykańskich naukowców. Dotychczas drapieżne zachowania tych zwierząt były odnotowywane sporadycznie, bo główne składniki ich diety to orzechy, nasiona i zboża. Nietypowe zachowanie zauważono w trakcie badań na przełomie czerwca i lipca tego roku.

"Te badania radykalnie zmieniają nasze postrzeganie wiewiórek"

"Te badania radykalnie zmieniają nasze postrzeganie wiewiórek"

Źródło:
CNN, Cosmos Magazine, Journal of Ethology

Jak się pojawi jakaś uchwała KRS o zmianie regulaminu, która ma być opublikowana, to zostanie to opatrzone adnotacją, że KRS była poddawana ocenie ze strony organów międzynarodowych i uchwały Sejmu z grudnia 2023 roku - mówił minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Tłumaczył, że chodzi tylko o akty, które będą publikowane w Monitorze Polskim, za który odpowiada rząd. Wczoraj rząd przyjął uchwałę w sprawie adnotacji do "wadliwych werdyktów".

Adnotacje do "wadliwych werdyktów". Bodnar wyjaśnia, gdzie będą

Adnotacje do "wadliwych werdyktów". Bodnar wyjaśnia, gdzie będą

Źródło:
PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin w piątkowe południe tradycyjnie "podsumował" mijający rok. Doroczna konferencja, trwająca ponad cztery godziny, była połączona z tak zwanym "dialogiem" z rodakami. Dzień wcześniej akredytowani dziennikarze musieli przejść testy na covid i grypę - podała propagandowa agencja RIA Nowosti.

Putin "podsumował" mijający rok, dziennikarze musieli robić testy

Putin "podsumował" mijający rok, dziennikarze musieli robić testy

Źródło:
RIA Nowosti, tvn24.pl, PAP

Wysoka temperatura w grudniu sprzyja aktywności kleszczy, dlatego ten niebezpieczny pajęczak może znaleźć się na choince, którą przyniesiemy do domu. Warto przejrzeć swoje zwierzęta, aby sprawdzić czy nie złapały kleszcza, przebywając w pobliżu świątecznego drzewka.

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Źródło:
PAP

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

Blisko trzydzieści tysięcy złotych kary dla szpitala powiatowego z Wrześni w Wielkopolsce nałożonej przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). Lecznica nie zgłosiła naruszenia administrowanych przez siebie danych bez zbędnej zwłoki oraz nie zawiadomiła na czas osoby, której dotyczyła sprawa. Chodzi o sprawę sprzed ponad trzech lat - kobieta otrzymała ankietę z danymi innej pacjentki. - "(...) z zebranego materiału dowodowego wynika, że dane osobowe pacjentki do chwili obecnej mogą pozostawać w posiadaniu osoby nieuprawnionej" - czytamy w uzasadnieniu.

Pacjentka otrzymała dokumenty innej osoby, na szpital nałożono karę

Pacjentka otrzymała dokumenty innej osoby, na szpital nałożono karę

Źródło:
PAP/TVN24
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

W czwartek w ministerstwie obrony podpisano umowę na dostawy karabinków MSBS GROT, podwieszanych granatników oraz pistoletów VIS 100 dla żołnierzy Wojska Polskiego. - Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem. Polska jest bezpieczniejsza i inwestuje w polskie firmy - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wzięli udział w spotkaniu świątecznym z udziałem żołnierzy w Warszawie. - Mamy zabezpieczone na przyszły rok co najmniej sześć miliardów złotych na wspólne działania MSWiA oraz Ministerstwa Obrony Narodowej - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

Źródło:
TVN24

Działalność nierejestrowana szybko zyskuje na popularności - wynika z danych Ministerstwa Finansów. W ostatnich rozliczeniach podatkowych, czyli za 2023 rok, przychody z niej wykazało 79 tysięcy podatników, wobec 11 tysięcy pięć lat wcześniej, czyli w pierwszym roku obowiązywania przepisów.

Skorzystały dziesiątki tysięcy osób. Duże zainteresowanie

Skorzystały dziesiątki tysięcy osób. Duże zainteresowanie

Źródło:
tvn24.pl