- Spór w PiS-ie traktowany jest jako nielojalność i podkładanie nogi - ocenił w Magazynie "24 godziny" Jarosław Sellin, który w poniedziałek zrezygnował z członkostwa w klubie PiS. Podkreślał, że jego zdaniem w silnej partii prawicowej frakcje powinny być zjawiskiem normalnym.
Sellin podkreślił, że silna partia prawicowa to taka, w której jest współodpowiedzialność za podejmowane decyzje. Przyznał, że zgadzał się z postulatami trzech byłych wiceprezesów PiS. - Nie bałbym się nawet formalizowania frakcji, co jest zjawiskiem normalnym w Europie. Najważniejsze jest to, by docierać do zróżnicowanych segmentów wyborców - powiedział.
Jego zdaniem, trzej byli wiceprezesi PiS zostali na kongresie partii poniżeni. Jak powiedział, wniosek formalny o to, by zaprosić trzech członków do dyskusji, w ogóle nie został poddany pod głosowanie. - Pod nieobecność byłych wiceprezesów w niektórych przemówieniach mówiono o nich bardzo złe rzeczy - ocenił Sellin. Jego zdaniem, zasłużeni członkowie partii zostali potraktowani niesprawiedliwie.
"Mam świadomość ryzyka"
Sellin podkreślił, że zdecydował się na członkostwo w klubie PiS w 2005 roku, mając poważne oferty ze strony Platformy Obywatelskiej i w czasie, kiedy w sondażach PiS był dwa razy słabszy niż PO.
Kiedy wszyscy byli przekonani, że premier będzie z Krakowa, a prezydent z Gdańska, ja wspólnie walczyłem z PiS-em o wynik. Jarosław Sellin o swojej współpracy z PiS
"Podziękowałem prezesowi"
Jarosław Sellin przyznał, że w poniedziałek rano próbował poinformować prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o swojej, jak zaznaczył, przemyślanej decyzji. Nie zastał go jednak w biurze, wobec czego zostawił odręcznie napisany list. - Podziękowałem za współpracę i wyraziłem wdzięczność, że mogłem być w jego rządzie - powiedział Sellin. - To były najciekawsze doświadczenia mojego życia - dodał. Jak mówił, chciał, by Jarosław Kaczyński dowiedział się o tej decyzji od niego samego, a nie z mediów.
Mam nadzieję na ponowne uruchomienie procesu integracyjnego w polskiej prawicy. Jarosław Sellin o polskiej prawicy
Co się dzieje w polskiej prawicy?
Zdaniem Jarosława Sellina, odchodzenie z PiS-u takich polityków jak Kazimierz Ujazdowski, Ludwik Dorn czy Paweł Zalewski świadczy o tym, że w polskiej polityce istnieje "jakiś problem". - Liczę jednak na to, że polityka jest to chłodne wyważanie szans i interesów - powiedział były poseł PiS. - Mam nadzieję, że przyjdzie w PiS-ie refleksja i że partia stanie się formacją otwartą, ze skrzydłami, z frakcjami, która dociera do różnych segmentów elektoratu - podsumował Jarosław Sellin.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24