Pięć osób zginęło w wypadku na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Czernie w pow. ostrołęckim (Mazowieckie). Wszyscy pasażerowie samochodu byli mieszkańcami gminy Długosiodło w powiecie wyszkowskim.
Osobowy samochód jechał z Ciechanowa prawym pasem ruchu w stronę miejscowości Czernie. Nagle, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał do rowu uderzając w betonowy przepust wodny.
Przez kilka godzin na drodze wprowadzony był ruch wahadłowy. Czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia na miejscu zostały zakończone, a droga całkowicie otwarta.
Ktoś dawał oznaki życia
Tomasz Drabot z Ochotniczej Straży Pożarnej w Goworowie poinformował, że jedna z osób żyła, gdy na miejsce przybyły ekipy ratunkowe. - (Ta osoba) dawała jakieś oznaki życia (...) Gdy ją wyciągnęliśmy, po dość długiej reanimacji, niestety osoba ta zmarła - powiedział Drabot.
Nikt nie przeżył
- Wygląda na to, że kierujący stracił panowanie nad samochodem. Wpadł do rowu i uderzył w betonowy przepływ wodny. Niestety żadna z osób znajdujących się w pojeździe nie przeżyła - poinformował rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce asp. Sylwester Marczak. Do wypadku doszło tuż przed godz. 7.
- Siła uderzenia była tak duża, że można ją porównać do uderzenia z samochodem ciężarowym lub inną dużą przeszkodą - twierdzi rzecznik. Jego zdaniem kierowca dał się zwieść dobrej pogodzie. - Warunki pogodowe sprawiają, że droga wydaje się bezpieczna - dodał.
Ofiary to pracownicy jednej z firm budowlanych. Wracali z Ciechanowa, gdzie oglądali miejsce, w którym mieli zająć się układaniem kostki brukowej. Wszyscy byli mieszkańcami gminy Długosiodło w powiecie wyszkowskim.
W piątek ma się odbyć sekcja zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy kierowca peugota spożywał alkohol.
Autor: zś/iga/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24